LOT: Ożywienie dopiero wiosną 2022 roku. Dużo zależy od tempa szczepień na COVID-19

Ostatni rok jest niezwykle trudnym okresem dla całej branży lotniczej, w tym także dla LOT, który stara się jakoś przetrzymać ten trudny okres. Narodowy przewoźnik otrzymał pomoc publiczną i mocno zmienił swoją strukturę ruchu – LOT postawił mocniej na ruch turystyczny. Jak pisaliśmy już na naszych łamach, przewoźnik planuje w tym roku przewieźć w tym segmencie ponad 1 milion pasażerów z Polski. Jednak, jak przyznaje Michał Fijoł, perspektywy na najbliższe miesiące będą trudne.

– Jestem realistą. Gdy rok temu mówiłem, że pod koniec 2020 roku ruch lotniczy będzie na poziomie 30 procent w stosunku do czasów sprzed pandemii, odsądzano mnie od czci i wiary. Niestety, pracując w organizacji, gdzie mamy do czynienia z bardzo drogimi środkami produkcji, musimy bardzo precyzyjnie planować przyszłość. Dlatego zakładamy, że ruch przesiadkowy, w tym także ruch biznesowy, który przez ostatnie lata budowaliśmy na Lotnisku Chopina, wróci, ale stanie się to dopiero w kwietniu 2022 roku i tego założenia się trzymamy. Mając to na uwadze, LOT angażuje się w ruch turystyczny. Tutaj perspektywy są umiarkowanie optymistyczne. Widzimy, co dzieje się w krajach, które mocno postawiły na szczepienia. Mamy przykład Izraela, który bardzo ograniczył liczbę nowych zakażeń i zaczyna się otwierać – dzięki szczepieniom nie notują już 10 tysięcy przypadków nowych zakażeń dziennie, ale 400. Wyobrażam sobie, że tego typu sytuacja w naturalny sposób budzi potrzeby ludzi do podróżowania. Podobnie jest w Wielkiej Brytanii, gdzie akcja szczepień także rozwija się szybciej, dzięki czemu kraj ten notuje historycznie najmniejsze przyrosty liczby nowych zakażeń od wielu miesięcy – powiedział Fijoł podczas konferencji branżowej on-line, organizowanej przez “Rzeczpospolitą”.

Jednak przyznaje on, że powrót do “normalności” nie będzie prosty.

– Musimy przyjąć twarde fakty, że najbliższe 3 miesiące będą dla wszystkich niezmiernie trudne. Obecnie jako LOT latamy na poziomie 15-20 procent tego, co w 2019 roku i patrząc na obecną sytuację, nie jestem optymistą, że ta sytuacja w najbliższych tygodniach ulegnie zmianie. Nasze biznesowe działania będą uzależnione od sytuacji pandemicznej. Dlatego w planie ożywienia branży turystycznej powinny znaleźć się postulaty zintensyfikowania akcji szczepień oraz możliwie szybkiego uruchomienia komunikacji promującej Polskę jako atrakcyjnej destynacji turystycznej. Podobnie jak taką komunikację będą prowadziły takie kraje jak Turcja, Egipt, Hiszpania, Grecja czy Turcja, których gospodarka jest w znacznie większym zakresie od turystyki uzależniona – mówi Fijoł.

Wiceprezes LOT dodał, że kluczem do ożywienia na rynku turystycznym będzie opanowanie sytuacji pandemicznej – jeśli liczba zakażeń spadnie, w naturalny sposób zwiększy się zapotrzebowanie na podróże.