więcej okazji z Fly4free.pl

LOT kłóci się z Boeingiem o prawie 600 mln PLN! Możliwy pozew i przesiadka do stajni Airbusa

Foto: Grand Warszawski / Shutterstock

LOT jest być może ostatnią linią, która nie dostała jezcze odszkodowania za dwuletnie uziemienie Boeingów 737 MAX – czytamy w tygodniku „Polityka”. Sprawa może wkrótce trafić do sądu, a LOT poważnie rozważa rewolucję we flocie i przejście z obozu Boeinga do Airbusa.

O porzuceniu Boeinga i złożeniu zamówienia na nowe samoloty u francuskiego Airbusa w LOT mówi się od dawna, choć znacząco zmienił się kontekst. Jeszcze w 2019 roku LOT rozwijał się w błyskawicznym tempie, a prezes linii Rafał Milczarski mówił na naszych łamach, że narodowy przewoźnik poważnie bierze pod uwagę zamówienie na Airbusy A220 oraz A350, czyli samolot będący największym konkurentem Dreamlinera. Wtedy można to było jednak traktować jako element negocjacji z Boeingiem, teraz zaś zmieniła się sytuacja: według „Polityki” LOT ma bowiem poważne problemy z amerykańskim producentem samolotów i nie wyklucza złożenia pozwu.

Chodzi tu o odszkodowania za prawie dwuletnie globalne uziemienie Boeingów 737 MAX 8, które po dwóch katastrofach były wyłączone z latania – we flocie LOT jest 5 takich samolotów. Docelowo miało być ich aż 15, ale z odbioru 10 maszyn narodowy przewoźnik zrezygnował.

A chodzi o niemałe pieniądze, bo odszkodowanie za 1 samolot to 30 mln USD, wypłacane w gotówce lub w formie rabatu na kolejne zamówienia. W sumie więc LOT miałby walczyć aż o 150 mln USD, czyli 571 mln PLN! Pieniędzy jednak na razie narodowy przewoźnik nawet nie powąchał. Dlaczego?

Boeing powołuje się na zapis w umowach leasingowych, w których nie ma pisemnych gwarancji odszkodowań z tytułu problemów technicznych. Sam LOT na razie nie komentuje sprawy.

Jesteśmy w trakcie negocjacji, ale równocześnie rozważamy pozew sądowy – mówi „Polityce” Krzysztof Moczulski, rzecznik LOT.

Zapowiedź pozwu jest dość zaskakująca, bo LOT to od lat jeden z najwierniejszych klientów Boeinga w Europie. Co jednocześnie sprawia, że narodowy przewoźnik może dokonać wolty i kolejne zamówienie na samoloty zrealizować u Airbusa.

– Airbus zdecydowanie jest w grze – krótko komentuje Moczulski.

„Polityka” wskazuje jednocześnie, że jeśli sprawa skończy się w sądzie, wcale nie musi skończyć się dobrze dla LOT. Sprawą miałby się bowiem zająć sąd w Chicago lub Seattle, więc jest możliwe, że rozpatrujący sprawę sędzia nie będzie dla przewoźnika przychylny.

Przypomnijmy też, że to kolejna zła wiadomość dla Boeinga – w poniedziałek informowaliśmy na naszych łamach o tym, że negocjacje z amerykańską linią na zakup Boeingów 737 MAX 10 zerwał Ryanair.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »