Linie zarabiają miliardy na bagażu. W ubiegłym roku wydaliśmy na to rekordowo duże kwoty!
Z corocznego raportu IdeaWorksCompany i CarTrawler wynika, że w ubiegłym roku 20 największych przewoźników na świecie zarobiło 33,3 mld dolarów na samych opłatach za bagaż (równowartość ok. 132 mld zł). Oznacza to wzrost o aż 15 proc. w porównaniu z 2022 rokiem, kiedy to przychody linii z tego tytułu wyniosły 29 mld dolarów. W przedpandemicznym 2019 roku kwota ta wyniosła natomiast 32,9 mld dolarów.
Korfu od 1853 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Djerba od 2385 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Hammamet od 2041 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Zielona Góra)
W kwocie tej zostały zawarte przychody linii z tytułu opłat za bagaż rejestrowany, opłaty za nadbagaż, a także większe przedmioty przewożone przez pasażerów. Wśród europejskich przewoźników, analizowane były przychody wykazane przez takie linie jak Air France/KLM, British Airways, Lufthansa, Scandinavian i Turkish Airlines.
Jednocześnie w raporcie wykazano, że na wszystkich usługach dodatkowych (bagaże rejestrowane, sprzedaż napojów i przekąsek na pokładzie, wybór miejsc, programy lojalnościowe) linie lotnicze w ubiegłym roku zarobiły 117,9 mld dolarów (równowartość ok. 469 mld zł).
Wprowadzenie opłat za bagaż rejestrowany miało miejsce kilkanaście lat temu, na skutek drastycznych skutków ekonomicznych po gwałtownym wzrośnie cen paliwa w latach 2007-2008. Od tamtego czasu większość przewoźników wymaga zapłaty tę usługę, choć niektóre linie uniknęły tych komplikacji i wciąż oferuję bezpłatny przewóz. Są to m.in. Air China, Cathay Pacific, Korean Air, Qantas, Singapore Airlines, Emirates i Southwest Airlines.
Globalny wzrost przychodów z tytułu bagażu rejestrowanego może być nieprzekonujący dla Ryanaira. Szef irlandzkiej linii Michael O’Leary zapowiedział niedawno, że „w jego idealnym świecie pasażerowie powinni latać bez bagażu nadawanego do luku”.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?