Pociągi w Europie zaczynają zabierać pasażerów liniom lotniczym! A jak jest w Polsce? Kto wygrywa w rywalizacji kolej vs samolot?
Pasażerowie coraz chętniej zamieniają podniebną podróż na transport kolejowy. Dlaczego? Choćby ze względu na większy komfort podróżowania, stałe ceny biletów czy brak opłat za dodatkowy bagaż. W Europie króluje Eurostar, na naszym rodzimym podwórku coraz więcej pasażerów zgarnia PKP Intercity.
Połączenie między stolicami Wielkiej Brytanii i Holandii to jedna z najpopularniejszych tras lotniczych w Europie. Od kwietnia pasażerowie podróżujący między tymi miastami uzyskali jednak alternatywę: nową trasę pociągów Eurostar. Podróż drogą kolejową zajmuje około 3 godz. i 40 minut. Podsumowując statystyki z pierwszych 6 miesięcy, ponad 130 tys. pasażerów wybrało pociąg zamiast samolotu. Licząc czas potrzebny, aby być wcześniej na lotnisku… takie wyniki przewozowe pociągów wcale nas nie dziwią.
Sukces został osiągnięty pomimo tego, że do tej pory nie zostało uruchomione bezpośrednie połączenie powrotne z Amsterdamu do Londynu. W związku z utrudnieniami na granicy, pociągi muszą kursować przez Brukselę. Zmieniona trasa i kontrola paszportowa zdecydowanie wydłużają podróż pomiędzy tymi krajami. Tutaj nadal najszybszym środkiem transportu zostaje samolot.
– Bardzo nas cieszy nasze nowe połączenie. Od startu usługi w kwietniu przewieźliśmy prawie 130 tys. pasażerów, którzy obecnie wybierają pociąg zamiast samolotu. Po zmianie przepisów dotyczących kontroli granicznych, które umożliwią nam oferowanie bezpośrednich połączeń z Holandii do Wielkiej Brytanii, podwoimy obecną liczbę kursów z dwóch do czterech. W przyszłości mamy ambicję na nawet pięć połączeń dziennie – mówi przedstawiciel Eurostar.
W czerwcu przyszłego roku, przewoźnik zamierza zaoferować trzecie połączenie dziennie w celu zaspokojenia popytu na swojej najnowszej trasie. Kiedy przepisy pozwolą na połączenie powrotne, zostanie dodana czwarta rotacja pomiędzy Amsterdamem a Londynem.
Pociąg jest lepszy dla środowiska
Według danych Eurostar, dzięki nowemu połączeniu kolejowemu, podczas pierwszych 6 miesięcy jego funkcjonowania zaoszczędzono emisje ponad 7 tys. ton dwutlenku węgla. Ułatwienie dla pociągów popierają także holenderscy politycy, którzy chcieliby, aby pasażerowie wybierali bardziej przyjazne środowisku środki transportu.
– Popieram z całego serca plan umożliwienia prostych podróży powrotnych. Chcę, aby tak wielu pasażerów jak to możliwe wybierało pociąg zamiast samolotu, na krótkich europejskich trasach – powiedziała Stientje van Veldhoven, sekretarz stanu ds. transportu w holenderskim rządzie.
Na podstawie danych o ruchu między Londynem a Amsterdamem brytyjskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego trudno jednak ustalić czy pociągi zagrażają ruchowi lotniczemu pomiędzy tymi miastami.
W sierpniu, według najnowszych statystyk, liczba pasażerów latających pomiędzy Londynem Gatwick a Amsterdamem była zbliżona do tej sprzed roku, z kolei na lotnisku Heathtrow zanotowano spadek o 3 proc. Wzrosty odnotowano zaś w portach Londyn City (+ 2 proc.), Luton (+ 1 proc.), Southend (+ 9 proc.) oraz Stansted (+ 5 proc.).

– Pociąg jest lepszy dla środowiska. Jest także bardziej wyrafinowany i bardziej produktywny dla pasażerów biznesowych. W nowych wagonach obsługujących trasę z Londynu do Amsterdamu mamy dostęp do gniazdek elektrycznych oraz darmowego Wi-Fi. Ale to nie wszystko. Fotele są wygodniejsze niż w samolocie, mamy więcej miejsca na nogi, a także nie jesteśmy ograniczeni ilością płynów w bagażu czy opłatami za większą walizkę. Byłem w stanie nawet zabrać ze sobą swój składany rower, co byłoby wręcz niemożliwe w samolocie, a na pewno nie opłacalne – powiedział Gavin Haines, dziennikarz Telegraph Travel, obecny podczas inauguracji połączenia.
Średnie czasy połączeń pociągów Eurostar pomiędzy europejskimi miastami robią wrażenie. Z Londynu do Rotterdamu możemy dostać się w 3 godz i 15 min., do Paryża w 2 godz. i 15 min., do Brukseli w 1 godz. i 51 min. Przy średnim czasie lotu pomiędzy tymi miastami, wynoszącym ponad godzinę oraz potrzebnym czasem na przybycie na lotnisko i odprawę – wygodny pociąg, bez ograniczeń bagażowych wydaje się być bardzo dobrą alternatywą dla ruchu lotniczego.
A jak wygląda sytuacja w Polsce?
W naszym kraju podróżowanie koleją jest na coraz lepszym poziomie, jednak brakuje nam jeszcze do pełnej satysfakcji modernizacji kilku ważnych odcinków w Polsce jak Rzeszów – Lublin – Warszawa, czy Warszawa – Bydgoszcz – Gdańsk, oraz poprawienia oferowanego produktu przez przewoźników, w tym m.in. modernizacji starych składów TLK, które oprócz przestarzałego taboru, funkcjonują bez wagonów barowych WARS – nawet na trwających kilka godzin trasach jak np. 6 godzin z Wrocławia do Gdańska.
Zapytani o szybkie przedostanie się z jednego miasta do drugiego w Polsce, odpowiedzielibyśmy pewnie zgodnie, że najszybszą drogą będzie droga powietrzna i loty oferowane przez LOT czy Ryanaira. W rozkładzie owszem wygląda to przekonująco, ponieważ średni czas przelotu pomiędzy Warszawą, a większością polskich miast wynosi około 55 minut. W rzeczywistości? Nawet mniej np. 35 minut lotu pomiędzy Warszawą a Katowicami, czy 45 min. pomiędzy Warszawą a Rzeszowem.
Spójrzmy jednak na trasy obsługiwane przez pociągi PKP składami Pendolino.

Na pewno LOT przegrałby z transportem kolejowym na trasach krótkich, z dobrze zmodernizowaną infrastrukturą kolejową m.in. na Centralnej Magistrali Kolejowej pomiędzy Katowicami, Krakowem a Warszawą. Na tej trasie ,pociągi mogą osiągać największą możliwą dopuszczalną prędkość w Polsce – 200 km/h. Jednak nie na całości swojej trasy.
Jesteśmy więc w stanie, według rozkładu PKP Intercity, dostać się pociągiem Express Intercity Premium (Pendolino) z Warszawy do Krakowa w 2 godz. i 16 min. Wynik? Bardzo konkurencyjny względem samolotu, gdzie musimy pojawić się przynamniej godzinę przed na lotnisku – a także dotrzeć z/do centrum miasta z/do portu lotniczego. Następnie czeka nas kontrola bezpieczeństwa, wejście na pokład, lot, wyjście z samolotu i odbiór bagażu. W ogólnym rozrachunku tracimy na locie krajowym około 1,5-2 godzin na czas związany z lotem i pobytem na lotnisku.
Kolejnym połączeniem z przewagą dla transportu kolejowego może być wspomniana trasa ze stolicy do Katowic, gdzie podróż pociągiem Pendolino zajmie nam według rozkładu około 2 godz. i 14 minut. W przypadku lotniska w Katowicach jest to znacząca przewaga, ponieważ podróż z/do miasta zajmuje samochodem, bądź busem około 30 minut (bez korków).
Na korzyść pociągów w Polsce – podobnie jak wspomniano przy okazji Holandii – przemawia także brak ograniczeń względem bagażu, cena biletu, wygodniejsze fotele , dostęp do gniazdek elektrycznych czy możliwość skorzystania z oferty wagonów gastronomicznych. Dla biznesu korzyścią jest także podróż od i do centrum danego miasta. Bilety kupiony tuż przed wyjazdem, na pociąg EIP będzie nas kosztował około 150 PLN – lot na ostatnią chwilę nawet kilkaset. Jedyny minus w pociągach Pendolino obsługiwanych przez PKP, który mógłby zdeklasować lotniczego rywala? Brak Wi-Fi… jednak z końcem tego roku ma się to zmienić.

Na dalszych trasach wygrywa samoLOT
Zmodernizowane i przystosowane do szybkiego ruchu pociągów trasy w Polsce to jednak kropla w morzu potrzeb skomunikowania ze sobą największych polskich miast. Kolej zdecydowanie słabiej wypada na takich odcinkach jak Warszawa – Wrocław (3 godz. 30 min.) czy Warszawa – Rzeszów (3 godz. 56 min). Nie mówiąc już o takich wyzwaniach jak Warszawa – Szczecin (6 godz. 17 min) i Wrocław – Gdańsk ( 6 godz.). Dzięki podróży pociągów przez CMK najlepiej wygląda trasa z Krakowa do Gdańska (5 godz. 15 min.).
Dużym ograniczeniem dla pasażerów chcących polecieć, mogą być ceny biletów lotniczych oferowanych przez LOT. Nie licząc promocji, za bilet na ostatnią chwilę do Krakowa, Wrocławia czy Gdańska z Warszawy zapłacimy nawet 800 czy 900 PLN. Plusem PKP są maksymalne ceny ustalone przez przewoźnika, gdzie w przypadku pociągów Pendolino, bilet na trasie do Krakowa czy Gdańska kosztuje 150 PLN.
Jedyną konkurencją mogą być nadal oferowane loty krajowe przez Ryanaira na trasach z Warszawy do Szczecina, Krakowa do Gdańska oraz Wrocławia do Gdańska. Irlandzki przewoźnik na tych odcinkach nadal pozwala nam podróżować po kraju drogą lotniczą za nawet 20 czy 30 PLN w jedną stronę.
Szybka kolej przyszłością Polski
Wraz z poprawą i rozwojem nowoczesnej infrastruktury kolejowej w Polsce, pociągi które są bardziej ekologiczne, mogą wywierać coraz większą konkurencję dla przewoźników lotniczych.
I nie tylko ze względu na dbanie o środowisko, ale także o zwiększony komfort pasażerów, brak opłat za bagaż, większą przestrzeń na nogi – którą skrupulatnie przewoźnicy lotniczy nam zmniejszają – czy też dostęp do bezpłatnego internetu. Podróż pociągiem to także brak dodatkowych odpraw, kontroli bezpieczeństwa czy wymogu stawienia się wcześniej na lotnisku.
Jeżeli pociągi w Polsce osiągną takie wyniki jak te wspomniane pomiędzy Londynem a Amsterdamem, jesteśmy pewni, że linie lotnicze będą zmuszone do bardziej wytężonej pracy o pozyskanie pasażera na trasach krajowych, a może wkrótce międzynarodowych.