Czy klasę ekonomiczną czeka rewolucja? Z samolotów zniknie znienawidzony środkowy fotel, pojawią się też łóżka
Mogłoby się wydawać, że we wnętrzach samolotów nie da się już wprowadzić większych zmian, ale nic bardziej mylnego. Każdego roku dziesiątki mniej lub bardziej znanych firm dwoi się i troi, projektując coraz to nowe innowacje dla producentów samolotów i samych linii lotniczych. Cel? Ma być bardziej wydajnie, lżej (im lżejszy element, tym mniej paliwa spala samolot) i jak najbardziej efektywnie. A przy tym jeszcze idealnie by było, gdyby innowacyjny projekt zwiększał komfort podróży pasażera. Tak jest i w tym roku, bo właśnie ogłoszono finalistów konkursu Crytal Cabin Awards, czyli najważniejszych nagród w branży lotniczej w dziedzinie innowacji.
Jak co roku, na liście znalazło się wiele bardzo orginalnych projektów. Czy wszystkie wchodzą w życie? Nie. Wspomnijmy tu choćby o piętrowych siedzeniach w klasie ekonomicznej.
Albo specyficznych „barowych stołkach”, które są niemal miejscami stojącymi na pokładzie samolotu.
Są też jednak projekty, których realizacja idzie pełną parą i mogą zmienić latanie. Tak jest chociażby ze Skynest, czyli projektem piętrowych łóżek w klasie ekonomicznej, opracowanym przez linię Air New Zealand. Prace nad projektem toczą się od kilku lat, bo po raz pierwszy o piętrowych łóżkach słyszeliśmy w 2020 roku. W tym roku Skynest jest już na tyle „dojrzałym” projektem, że oprócz nominacji do Crystal Cabin, znamy już nawet wstępny harmonogram wprowadzenia tego produktu w życie. Prawdopodobnie stanie się to w przyszłym roku, gdy linia Air New Zealand otrzyma swoje nowe Boeingi 787-9 Dreamliner.
W zestawieniu nie brakuje też nieco bardziej „odlotowych” projektów. Tytuł najbardziej szalonej wizji trzeba przyznać hiszpańskiej firmy Taller de Arquitectura T36, która zaprezentował zupełnie nowy układ klasy ekonomicznej w dużych samolotach, w których nie ma znienawidzonego środkowego fotela (projekt na głównym zdjęciu). Aby to osiągnąć, przewoźnik podzielił klasę ekonomiczną na trzy sekcje i dwa poziomy, ten drugi umieszczony jakby na „półpiętrze” samolotu. Na każdym poziomie fotele są ustawione w konfiguracji po 2 miejsca, w sumie więc mamy 6 takich rzędów. Największy pozytyw to oczywiście fakt, że podróżni mają do wyboru tylko miejsca przy oknie lub przy alejce. Oczywiście problem mają tu pasażerowie z góry, ale według projektantów, kłopot ten można rozwiązać za pomocą wirtualnych okien, dzięki którym pasażerowie będą mogli śledzić sytuację za oknem za pomocą specjalnych kamer.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?
Na liście najbardziej innowacyjnych projektów jest choćby stworzony przez firmę Euphony dyskretny zestaw głośników wbudowanych w fotel samolotowy, dzięki czemu podróżni mogą cieszyć się oglądaniem filmu czy słuchać muzyki bez konieczności zakładania słuchawek (i bezirytowania współpasażerów).
Sporo projektów dotyczy też rozwoju produktu biznesowego w samolotach wąskokadłubowych, co z pewnością ucieszy wielu przewoźników. Nie da się bowiem ukryć, że wraz z wejściem na rynek Airbusa A321XLR samoloty wąskokadłubowe będą mogły pokonywać znacznie dłuższe dystanse niż obecnie. Pojawia się więc siłą rzeczy potrzeba, aby pasażerom klasy biznes zapewnić bardziej komfortowe warunki. Jedną z takich propozycji jest „Front Row Business Class Retreat”, czyli specjalna odgrodzona od reszty samolotu przestrzeń, która wygląda bardziej jak z Airbusa A380. Kabinę taką można zaadaptować na miejsca premium, ale też na przestrzeń wspólną: minibar czy miejsce spotkań w celu rozprostowania nóg.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?