1240 PLN kary za negatywną recenzję hotelu? Możecie się nieźle zdziwić
Prawo do zamieszczenia opinii dotyczącej miejsca w którym zarezerwowaliśmy swój nocleg, jest jedną z istotnych rzeczy. To sposób na wyrażenie swojego uznania w kwestii świadczonych usług… ale także na zwrócenie uwagi na ewentualne problemy i niedociągnięcia, które mogły mieć miejsce podczas waszego pobytu. Wielu podróżników poszukiwania kolejnego hotelu, hostelu czy pensjonatu zaczyna właśnie od przeczytania recenzji danego obiektu, które zostały umieszczone w sieci przez inne osoby.
Wydawałoby się, że sprawa jest prosta: komentarze, recenzje i opinie na portalach takich jak booking.com, tripadvisor czy Airbnb powinny oddawać stan faktyczny i nie być moderowane – aby uniknąć podejrzeń o ewentualną manipulację ze strony obiektów oferujących noclegi. Oczywistym jest to, że użytkownikom zależy, aby recenzje były rzetelne… a hotelom, aby opinii negatywnych było jak najmniej.
Co powiecie jednak na sytuację, w której napisanie recenzji negatywnej skutkowało nałożeniem kary finansowej? I to niemałej, wynoszącą 350 USD (blisko 1240 PLN)! Tak właśnie na krytyczną opinię, zamieszczoną w sieci, zareagował obiekt Abbey Inn & Suites w Brown Country w Stanach Zjednoczonych. Małżeństwo, które nocowało w tym hotelu, miało wiele zastrzeżeń do jakości świadczonych usług.
W recenzji, którą napisali po pobycie, warunki w hotelu określili jako skandaliczne. Stwierdzili, że pokój był zaniedbany i brudny, pełen włosów innych podróżnych, klimatyzacja nie działała, a z kratki ściekowej dobiegał nieprzyjemny zapach.
Jak sami mówią:
– Chcieliśmy być szczerzy, aby ludzie wiedzieli, gdzie nie tracić pieniędzy. Lepiej je wydać w innym miejscu, na lepsze okazje.
Okazało się, że w regulaminie hotelu był zapis, na podstawie którego ów obiekt mógł nałożyć taką karę. Jeżeli gość hotelowy w jakikolwiek publiczny sposób dyskredytuje obiekt – hotel rezerwował sobie prawo do obciążenia karty kredytowej swojego gościa dodatkową opłatą w wysokości 350 USD (ok. 1240 PLN).
Po otrzymaniu informacji o nałożonej karze, małżeństwo usunęło z sieci negatywną recenzję hotelu. Nie chcieli jednak tej sprawy zamieść pod dywan, uważając że każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii – i skontaktowali się z odpowiednimi organami. Biuro prokuratora generalnego stanu Indiana złożyło 15 grudnia pozew przeciwko spółce, która zarządza tym obiektem hotelowym.
Fot. abbey-inn.com
Zapis w regulaminie obiektu, który mówił o ewentualnej karze, znajdował się na stronie internetowej, ale nie był przekazywany gościom podczas procedury zameldowania. Sam hotel reklamował się jako miejsce, w którym można zaznać relaksu i spokoju. Bez dzieci, bez telefonów, bez zwierząt. Jak widać, także bez negatywnych recenzji…