W najbliższych dniach Grecja planuje poluzować obostrzenia wjazdowe dla niezaszczepionych i dopuścić jako warunek wjazdu do kraju także negatywny wynik testu na koronawirusa – powiedział Harry Teocharis, minister turystyki tego kraju.
To bardzo dobra informacja przede wszystkim dla naszych portfeli, bo szybkie testy antygenowe są znacznie tańsze niż test typu PCR, za który trzeba zapłacić nawet powyżej 400 PLN. Grecja dołączy tym samym do grona innych „wakacyjnych” kierunków, które już wprowadziły takie luzowanie restrykcji wjazdowych: szybki test antygenowy jako alternatywę dla PCR akceptują przy wjeździe m.in. Chorwacja, Hiszpania czy Turcja.
Sami Grecy też nie ukrywają, że decyzja ma podłoże finansowe.
– Chcemy, aby przyjeżdżając do Grecji i opuszczając ją ludzie napotykali na jak najmniej trudności. Dzięki tej decyzji uda się też pokonać inny istotny problem, czyli wysokie koszty testów PCR – powiedział Teocharis.
Obecnie do Grecji bez kwarantanny wjechać mogą osoby z certyfikatem potwierdzającym przyjęcie szczepionki, ozdrowieńcy z odpowiednim zaświadczeniem, a także osoby z negatywnym wynikiem testu PCR.
Nie jest jeszcze jasne, kiedy zmiana wejdzie w życie – według ministra turystyki za kilka dni tym tematem zajmie się grecka rada ekspertów do spraw zdrowia, która ma decydujące zdanie w sprawie COVID-owych restrykcji.
