Fly4free.pl

Jednak jest, przynajmniej w Samarkandzie. Dzisiaj byłem na Bazarze Czorsu i kilka razy byłem zaczepiany (niezbyt nachalnie) z propozycją wymiany waluty. Nie skorzystałem. Podzielam zdanie marka2011, że szkoda czasu na szukanie takich ryzykownych wymian.

Ale na pewno oferują kurs czarnorynkowy czy po prostu oferują wymianę po kursie oficjalnym?

To pewnie kwestia definicji "czarnego rynku". Sądziłem, że jak ktoś działa poza legalnym obiegiem to przynależy do "czarnego rynku", ale może mylę się. Nie wiem jaki kurs oferowali. Miałem już wymienioną kasę i pozbyłem się ich grzecznym "no". Wieczorem puknąłem się w czoło bo dla czystej informacji - choćby na tym forum - mogłem zapytać o kurs. Jeżeli znowu dane będzie mi ich gdzieś spotkać (pewnie na kolejnym bazarze) - obiecuję, że zapytam .

Według wszystkich informacji w Internecie kursu czarnorynkowego nie ma już od kilku lat, stąd moim zdaniem ciekawe, co tacy bazarowi cinkciarze mogliby oferować.

Być może robią "wałki" na klientkach tak popularne na wschodzie, doszło to nawet do Livingstone gdzie też stali, a jak o to samo zapytałem właściciela hotelu to powiedział, że nie ma kursu czarnorynkowego tylko to jest scam i żeby nie robić z nimi żadnych transakcji

@Nvjc w Czechach od dziesięcioleci nie ma, a ludzie dalej w bambuko robią i wymieniają im wycofane ruble białoruskie po "dobrym" kursie

Chociaż, trzeba być debilem przyjmować banknot z cyrilicą zamiast łacińskim alfabetem

Naprawdę doszukałeś się...wszystkich info? Napisz prawdę czyli...czytałem kilka info w necie polskim. Ale czy to oznacza...wszystkie? W każdym kraju gdzie nie jest wymiana na lokalną walutę występuje tzw,,czarny rynek". Pytanie czy taka wymiana jest dla ciebie korzystna i bezpieczna? ,,Walenie jelenia" czyli niezorientowanego turysty także odbywa się w takich krajach. Skąd to wiem? Byłem kiedyś jak to nazywano w Polszcze ,,cinkciarzem" i obecnie zawodowo zajmuję się także.. exchange

To trzeba się udać do Buenos Aires na Florida.

_________________
navigare necesse est

@Monaco2011 Twój wpis jest tak niedorzeczny, tak bardzo w nim się nic nie zgadza i tak bardzo nic nie wnosi, że odpuszczę sobie odpowiadanie

@Zeus @kostek966 W sumie to może nie do końca związane z wymianą walut, ale z samymi walutami już tak. Rozmawiałem w zeszłym roku z Japończykiem, który po przylocie na Okęcie wziął taksówkę i dostał 50 zł reszty monetą z PRL, więc i u nas wałki na walutach się zdarzają

Koń, jaki jest, każdy widzi

U nas, a jeszcze bardziej w Czechach, profesjonalne wałki na walutach robią kantory z krzyczącymi szyldami "today we sell" i kursem kupna niższym o 30% albo napisaną małą czcionką informacją o prowizji. Wciskanie ludziom rubli białoruskich albo monet z PRL to przy tym amatorszczyzna

Otóż to, takie bazarowe propozycje zawsze niosą spore ryzyko oszustwa.

Wczoraj w Samarkandzie na bazarze koło meczetu Bibi Chanum zaczepił mnie facet wachlujący się grubym plikiem banknotów. Proponował kurs 12500 za dolara, czyli nieco poniżej kursu bankowego.

W TAS na przylotach, zaraz za paszportówką jest kantor, dają 12 660 UZS za dolara, za EUR 13 450 UZS.
Bankomaty (np. Ziraat) łykały Reloluta (zarówno Visę jak i Mastercarda), prowizja 1,5%.

W okolicach bazarów rzeczywiście proponowane jest change money-good price (nie było potrzebne).

W hotelach można płacić kartą, guesthousy wolą raczej gotówkę, na dolary też by się nie obrażali.

_________________
Ніночка

A czy na przejściu granicznym Dostuk/Dostlik opodal Osz da się wymienić $$ na somy uzbeckie?

_________________

Jeśli chodzi o płatności revolutem, to tak jak było wspomniane do każdej wypłaty z bankomatu lub płatności kartą doliczane jest 1.5% prowizji. Revolut natomiast ściąga z konta w USD po kursie identycznym z tym, po którym kupowałem danego dnia sumy w jednym z banków uzbeckich. Ilość kantorów w miastach określił bym jako stosunkowo dużą, szczególnie w Bucharze. Bankomaty Ziraat na pewno bez dodatkowych opłat poza 1.5% prowizja.

Z kolei kurs w bankach/ punktach zgodny z tym co prezentowane na stronie internetowej https://bank.uz/uz/currency
Podsumowując najbardziej opłaca się wymiana USD na sum na miejscu.

Ilość kantorów szczególnie w bucharze jest duża ?, poważnie ?, przez ponad 2 dni chodzenia nie widziałem ani jednego, były pokazane na drogowskazach i nawet jeden próbowałem zlokalizować, ale nigdzie nie było chyba, że w którymś z hoteli, ale były 4 koło siebie i nie chciało mi się sprawdzać

Także ja w czterech ostatnio odwiedzanych miastach Uzbekistanu nie przypominam sobie abym widziałem kantory walutowe.

w miejscach, w których byłem nie spotkałem nigdzie kantoru wymiany walut; walutę wymienia się w bankach za okazaniem paszportu i wydaje się potwierdzenie wymiany, które może się przydać przy ponownej wymianie pozostałych sum na dolary lub euro; szczególnie dolary są dość mocno oglądane i najmniejsze wady powodują, że możemy mieć problem z wymianą konkretnego papierka; kurs między bankami się różni nieznacznie, więc można sprawdzić kilka, by porównać ceny; zarówno euro jak i dolary amerykańskie wymienimy bez problemu; raz w okolicach bazaru w Samarkandzie, tego bliżej deptaka za placem Registan spotkałem Pana oferującego wymianę walut na ulicy;

_________________