Fly4free.pl

Chodzi mi po głowie poniższa trasa za mile na święta/sylwestra. Dobre miejsce na spalenie 40k mil M&M z opłatami rzędu kilkaset zł. Szukam zainteresowanych 1-2 osób by podzielić trochę kosztów.

1. WAW-JIB Turkishem. W Dżibuti ok. 3-4 dni. Jezioro Abbe (droga wersja to 350$ od osoby wycieczka ze stolicy, tania ponoć za 150$ za samochód z Dikhil). Na resztę dni można tanio wziąć samochód z lotniska i zobaczyć Jezioro Assal i Tadjurah. Może jeszcze coś po drodze.
2. Przejazd do Hargeisy w Somalilandzie lub przelot (na razie przelot znalazłem OW za 200$). Oprócz stolicy, Las Geel, Berbera i Shiikh.
3. Przelot Hergeisa - Mogadiszu za kasę lub przelot Dżibuti-Mogadiszu w ramach darmowego stopovera M&M.
4. 3 dni w Mogadiszu - na miejscu wszystko zorganizowane przez lokalne biuro łącznie z uzbrojonymi strażnikami. Koszt 1100$/os. przy dwóch osobach. Ostatnio trochę znajomych było w Mogadiszu i jest OK.
5. Przelot Mogadiszu - ADD (w ramach biletu milowego, ET).
6. Można zrobić darmowy stopover na kilka dni i zobaczyć ADD i okolice. Na północy Etiopii chyba trochę się teraz tłuką, więc jeśli już to można na południe lub wschód.

Opcja 2 nad jaką się zastanawiam to Zambia/Zimbabwe z wjazdem na północ Botswany (Chobe, Okawango). Brak biletów za mile M&M, ale są za mile UA lub za $$$. Wada to taka, że trzeba więcej testów robić po drodze (stan na dziś).

_________________
Moje podróże - piotrwasil.com

Ja chętny nie jestem niemniej kibicuje i już czekam na relację

Drugie podejście - koniec marca na ok. 7 dni, plan trochę krótszy. Bilety za mile 40k + ok. 900-1000 zł taxów.
Przelot Turkishem by załapać się na darmowy stopover w JIB. Można by lecieć ET za połowę taxów, ale wtedy nie ma stopovera, bo jest za dużo odcinków.

wylot 21.03 lub 22.03 WAW-IST-JIB
22/23-26.03 Dżibuti
26.03 rano wylot do Mogadiszu, przylot 9:40
27.03 wylot do ADD o 18.
Można zostać w ADD w ramach stopovera, choć nie wiem jak tam sytuacja wojenna, lub wrócić do Polski

2 dni w Mogadiszu to 1000$ od osoby. Niby drogo, ale cały czas jest ochrona w jeepie z kałachami + przewodnik. Dżibuti raczej tanio, można wynająć samochód za sensowne pieniądze i ruszyć na północ.

_________________
Moje podróże - piotrwasil.com