Fly4free.pl

Witam,

czy ktoś jechał samochodem do Włoszech ? Jak z opłatami za autostrady ? Jedzie nas 4 osoby i samolotem wychodzi prawie raz drożej + do tego transport na miejscu.

Drugie pytanie. Jeśli samochodem to warto jechać nad jezioro Como lub Garda czy wybrać jakiś inny cel na tygodniowe wczasy ?

A dlaczego Ci wyszło samolotem 2 razy drożej ?
Lecę za tydzień na kilka dni właśnie do Bergamo w 3 osoby za 68 Pln RT.z Katowic
Byłem parę razy we Włoszech autem i nie jest to tania impreza. Nawet jak rozłożysz koszty na 4 osoby.
Winiety Czechy, Austria, drogie opłaty na bramkach w Italii. No i paliwo. Liczyłeś to ?
Jechałem aż do Nicei i z powrotem. Nawet nie liczyłem całości, kosztów autem ,żeby się nie wkurzać.

Mam gaz. Wyjdzie ok 700zł - samo paliwo. Najtańszy samolot 326zł/os + transport na miejscu. Więc chyba wyjdzie taniej autem. Lepiej w Nicei się zakwaterować czy bergamo ?

e ; Nicea 400km dalej w jedną stronę. Odpada.

e2 ; Sztywny termin - nic wcześniej nie mogłem planować... Ale mam kody do HT więc chodzi mi po głowie objazdówka po północnych Włoszech.

e3 ; Dzięki Dave.

Spójrz na mapę, gdzie jest Nicea, a gdzie Bergamo.
Nad jezioro Como, będziesz miał trochę daleko
We Włoszech gaz jest wszędzie, tylko droższy niż w PL.
A za 326 pln to bym do Bergamo nie leciał, jak można za 68.

ja jechalem nad Gardę z Katowic winiety to czechy ~50 zl austria 40zl i odcinek we wloszech okolo 60zl, Garda bardzo ladne miejsce nie bedziesz zawiedziony, ale wybierz polnocna czesc na na poludniu jest plasko i co za tym idzie gorsze widoczki

+ 700 PLN paliwo, przy LPG, albo ponad 1000 benzyna czy diesel. Jednak myślę , że moja opcja Wizzem za 68 zł jest lepsza i szybsza.
Poza tym lubię w obcych krajach jeżdzić komunikacją publiczną
Można lepiej poznać kraj i ludzi.
A o to chyba chodzi. A nie umordować się prowadzeniem auta przez pół Europy.

Wyjazd rodzinny na tydzień to bagaże rejestrowane. W północne Włochy przy takim bagażu opłaca się bardziej samochodem, można zwiedzać po drodze...

Wojtek,
Jeżdżę, ale do Włoch, regularnie, zimą. Drogi w porządku, sporo płatnych http://www.tolltickets.com/country/ital ... lang=en-GB
Trochę gorzej niż w Austrii z jedzeniem przy autostradach wg mnie.

Co do twojego drugiego pytania - "warto" jest względne... Zastanów się czego chcesz, a potem dopytuj o szczegóły... jeśli można coś doradzić...

_________________

Zależy jak kto jest "rozpieszczony"
Też nie latam sam i pakuję się w podręczny. Im więcej bagażu tym więcej "targania " niepotrzebnych przeważnie przedmiotów.
Nie widzę problemu w przepraniu T shirta w umywalce lub kupno nowego ,w razie potrzeby.

PS Bujałem się przez miesiąc po Turcji autobusami i dolmuszami. Te rozmowy z miejscowymi niezapomniane. Oraz b.często sąsiedztwo kaczek ,gęsi czy innych pisklaków wiezionych w kartonach z wyciętymi otworami.

już trzeci raz się gościu powtarzasz w tym wątku o tych 68zł...
już wiemy, że jazda samochodem to nie dla Ciebie i wolisz jak ktoś inny kieruje.
może więc zaproponuj się na pasażera autorowi wątku? a nie! to na pewno nie będzie s z e ś ć d z i e s i ą t o s i e m złotych! zapomniałem!

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Przepraszam , że Cię zdenerwowałem.
Jednak nadal uważam , że lot ża 68 żł jest lepszy , niż jazda autem.

Po 1 - autor wątku nie pytał o sens jazdy samochodem, tylko o konkretne rady odnośnie cen autostrad i miejsca docelowego. Nie widzę nigdzie pytania, czy bardziej opłaca się samochód, czy samolot.
Po 2 - biletów po 68 PLN już nie ma, są najtaniej 78 PLN.

Czytamy ze zrozumieniem. Właśnie , że porównuje koszt podróży samolotem i autem.
I jeszcze drobna uwaga. Myślałem , że Moderator tonuje zaostrzenie dyskusji, a nie ją "lubi"

Widzę, że zagorzała dyskusja się zrobiła. Tak jak napisałem wcześniej nie wiedziałem kiedy dostanę urlop. Jeśli miał bym taką możliwość, że mógłbym wybrać dowolny termin to sytuacja jest jasna - samolot. I też zawsze się pakuje do podręcznego

Upominam słownie - proszę pisać w temacie - jeśli ktoś chce pomóc autorowi wątku. Następne polecą ostrzeżenia za trolowanie - za ile są promocyjne bilety wszyscy zostali już poinformowani
To forum służy wzajemnej wymianie wiedzy a nie biciu piany

_________________

Może się przyda info. Jechałem z Górnego Śląska do Genui (wiadomo, dalej, niż Bergamo). Podróż: paliwo (spalanie ok 7-8l/100km), winiety, opłaty za autostrady we Włoszech, parking (50 EUR). Całość: ok. 1900 zł.

_________________

Jechaliśmy do Wenecji autem na gaz , winiety wyszły tyle co po Włoszech odcinki płatne, w powrotnej płatnym jechaliśmy już tylko od Udine do granicy,da się dojechać do Wenecji bocznymi w Austrii jest problem z LPG za Wiedniem przy autostradzie są chyba tylko dwie stacje po drodze następna dopiero tuż przed Udine w Włoszech także trzeba sobie mapki wydrukować z netu i tankować "pod korek"

Porównywanie samolotu i samochodu tylko po kosztach jest błędne. Te dwa środki transportu oferuja inne mozliwosci.
Samolotem szybciej mozna dotrzeć na miejsce teoretycznie (chyba ze trzeba dojechać w PL i IT na lotnisko, oraz doliczy sie czas spędzony w rożnych lokalnych transportach na miejscu) nie ma natomiast swobody - nie da sie wrócić dzien pozniej czy wczesniej. Nie da sie zatrzymać po drodze. Nie da sie przynieść dużej ilości prawdziwego italijskiego sosu do pizzy czy taniego wina. Nie sie zabrac wiadra zabawek dla dzieci czy wieczorowych ciuchów dla kobiety. Itd itd.
Ja zazwyczaj do Włoch jeżdzę w 5 osób i conajmniej w dwa miejsca pobytu, plus ekstra zwiedzanie po drodze w Niemczech (z północnej Polski jakos przez DE sie fajniej jedzie).
Ale to ze samolotem mozna fajnie i tanio i w rożne miejsca to moze świadczyć chociażby informacja sprzed paru dni o kilkuetapowym locie do Włoch za niecałe 400 pln. Przy czym tylko w konkretnych datach i w z góry wybrane miejsca. Plusem samochodu jest to ze koszt podrozy jest mniej wiecej taki sam bez względu na sezon. I mozna wyjechać jutro.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

_________________

Porównując te dwa środki transportu najlepiej zadać sobie podstawowe pytanie - czy chcę jechać gdzieś punktowo i nic po drodze mnie nie obchodzi, czy może chcę przygotować trochę większy, szerszy plan podróży.
Jeżdżenie punktowe - tylko samolot. Szersze zwiedzanie = tylko samochód.

Jeśli masz sporo czasu na urlopie to może pomyśl o olaniu autostrad i poświęceniu większej uwagi mniejszym wioskom. Kosztowo nie wyjdziesz lepiej bo przez to, że jedziesz zwykłymi drogami, a nie autostradą to wszystko zajmie więcej czasu i przynajmniej jeden dodatkowy nocleg trzeba będzie ogarnąć. Jednak po drodze zobaczysz zdecydowanie więcej niż jadąc autostradą z punktu A do punktu B .

Do przybliżonego liczenia kosztów trasy i różnych opłat polecam http://www.viamichelin.pl/

_________________

Wyśniona podróż?