Fly4free.pl

Cześć, jak w temacie! Plany się nieco zmieniły; początkowo miał być Wietnam, a wyszło, że w marcu lecę na Bali (Londyn Heathrow-Jakarta-Denpasar). Podróż zaczynam 17 marca. Na miejscu będę następnego dnia. Planuję spędzić kilka miesięcy w drodze z Indonezji do UK Plan jest taki, że nic nie planuję. Będę tam, gdzie mnie poniesie. Z plecakiem i namiotem, żeby ograniczyć wydatki. Jeżeli ktoś planuje być w marcu w tamtych rejonach - dajcie znać! Będzie można wyskoczyć na przysłowiowe piwko. Do zobaczenia!

Zwroc uwage na to, ze aby wjechac do Indonezji potrzebny jest bilet wyjazdowy. Autostop sie nie liczy.

Także o dziwnych wizach po drodze.

Zwróć też uwagę, że Indonezja to wyspy, więc możesz mieć problem z wydostaniem się z niej autostopem.

W sumie jest do zrobienia na chinskiej i rosyjskiej, tylko jest to sztuka dla sztuki,
w innych wypadkach praktycznie kazdy kraj to wiza od Birmy przez Indie itd

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

Pomysl ciekawy, aczkolwiek ciekaw jestem jaka trase planujesz? Do Tajlandii sie dostaniesz bez-wizowo a potem? Tania opcja Birma - Chiny - Rosja - Estonia? Chiny chyba daja wize na max 30 dni, a przy ich wielkosci to bedzie wyzwanie je przejechac w 30 dni -
zwlaszcza na stopa, z Rosja chyba podobnie. Biorac trase poludniowa Birma, Indie, Chiny, Kirigistan, Kazachstan, Rosja.. juz lepiej ale tez bedzie ciezko, zwlaszcza odnosnie wiz, ich kosztow itd.

Co do namiotu, to miej na uwadze ze w wielu krajach po drodze masz węże , skorpiony, tygrysy itp. Wiec to nie tak jak w PL ze co najwyzej golab ci pobrudzi namiot

Mimo wszystko trzymam kciuki.

Ograniczyć wydatki to można w domu;) W podróży są one niezbędne, chyba że się uprawia beg-packing;) Anyway, te mrzonki o total budget version nieco się w trasie zdewaluują i dadzą chyba ciutkę w kość naszemu koledze;)

Zdrówka na trasie, Art.

Nie powiedziałem, że jadę z pustym portfelem. To oczywiste, że wydatki są nieuniknione i nie zamierzam nikogo o nic prosić
Na wyjazd mam odłożone 4 tys. funtów. Biorę pod uwagę noclegi (nie będę spał jedynie pod namiotem), wizy, jedzenie itp. Chcę jednak ograniczyć wydatki żeby przeżyć coś ciekawego. Nie chcę iść na łatwiznę i z góry za wszystko płacić. O to mi chodzi. Gdybym tak chciał to na Bali znalazłbym hotel z basenem i został tam na dwa tygodnie.

To zmienia postać rzeczy;) To ok! To się uda!

Pzdr, Art.

A wizy jak załatwiasz?

_________________
Przez Bliski Wschód i Kaukaz - Relacja z wyprawy do Turcji, Iranu, Armenii i Gruzji

Pewnie na miejscu, krok po kroku przed kolejnymi krajami. Możliwe do ogarnięcia.

Pzdr, Art.

No nie wiem czy tak łatwo będzie wyrobić wizę na miejscu, na przykład do Iranu czy Rosji.

_________________
Przez Bliski Wschód i Kaukaz - Relacja z wyprawy do Turcji, Iranu, Armenii i Gruzji

Ruszy środkiem, przez Kazachstan albo Azerbejdżan;)

Pzdr, Art.

Żeby przejechać przez -stany albo Chiny też trzeba mieć wizy załatwione wcześniej.

_________________
Przez Bliski Wschód i Kaukaz - Relacja z wyprawy do Turcji, Iranu, Armenii i Gruzji

To przefrunie, jak będzie miał zbyt duży kłopot;) W końcu kasy ma sporo, więc wystarczy w newralgicznych sytuacjach;)

Pzdr, Art.

Skoro niektórzy podróżują autostopem lub yachtstopem, to dlaczego nie miałby on podróżować airstopem?