Fly4free.pl

Witam,
wybieram się na mały trip Tajlandia, Kuala Lumpur, Singapur (+Johor Bahru) i zastanawiam się, jak najlepiej rozwiązać kwestię z płatnościami na miejscu, mianowicie:
czy wziąć USD w gotówce we wszystkie miejsca i bez problemu się rozliczę (+ Mastercard w WBK)? Wziąć gotówkę i wymieniać? Wziąć USD w gotówce + lokalną walutę wymienioną w Polszy?
W taxi można płacić USD?

Prosiłbym o rady jak sami to rozegraliście, alby ominąć niepotrzebne dodatkowe koszty, drogie przewalutowanie

Pozdrawiam

_________________

Zależy jaką prowizję masz w banku za wybieranie kasy. Ja brałem ze sobą USD i wymieniałem na miejscu.
A tak z ciekawości, to Johor Bahru w jakim celu?

Wymieniałeś i wszędzie płaciłeś już w lokalnej?
heh, nie zapuszczałbym się specjalnie do JB, gdyby nie drogie noclegi w Singapurze Baza wypadowa.

_________________

Tak zrobiłem.
W Tajlandii chciałem płacić kartą, ale Maestro nie poszła.
To trzymaj portfel dobrze ukryty

Będę niedługo w Tajlandii na tydzień. Jaka jest korzystniejsza opcja, kupić bahty w Polsce czy zabrać do Tajlandii dolary i wymienić na miejscu? Generalnie mam zamiar unikać transakcji kartą.

_________________

Hej wszedzie mozna wyciagac srodki z karty tylko musisz sobie ustawic limity, bo z reguly sa ustawione przez banki na 0pln za wyplaty za granicą. Mozna to zrobic przez internet. Wtedy z Maestro tez sie da wyplacac. Wyplacalam w Tajlandi Mastrecardem kredytowym, bo wydalam gotówkę, a debetową kartę zgubiłam - banki tajskie pobierały 150 THB czyli jakie 15pln za kazdą wyplatę z bankomatu plus moj bank 9pln za każdą wyplate, więc albo raz wyplacic duzo albo jechac z gotówką bo inaczej sie nie oplaca. W Indonezji wyplacalam Maestro bez prowizji Indonezyjskich banków, ale nie wiem jaks sie sprawa ma w Singapurze i Malezji. Poza tym bralam dolary, wszedzie działają Duze nominały = lepszy kurs i oczywiscie trzeba uwazac bo kantują.

Właśnie dlatego wolę nie używać karty, słyszałem o tej prowizji 150 baht za wypłaty, do tego prowizja mojego banku, poza tym słyszałem, że jest sporo fraudów. Więc albo biorę bahty kupione w Polsce, albo dolary i wymieniam na miejscu. Ale skoro kantują, to chyba najlepiej będzie wziąć wymienione z Polski. A jak zabraknie, to wypłacę z bankomatu.

_________________

Odkopuję temat. W styczniu będę w następujących krajach:

- Singapur
- Indonezja
- Tajlandia
- Kambodża
- Wietnam
i może
- Laos
- Filipiny


Czy w którymś z krajów jest system 2 walutowy o stałym przeliczniku (tak jak np. w Libanie)? Czy raczej obowiązuje wszędzie lokalna waluta + ew. można dogadywać się na bieżąco z USD?
W których krajach, bankomaty pobierają dodatkową prowizję? Mam Visa, MasterCard i CC Visa i MasterCard. Czyli raczej pełen zestaw. Najchętniej korzystałbym z MasterCard bo mBank nie pobiera prowizji za wypłatę w innej walucie niż EUR/PLN.

Generalnie planowałem wziąć trochę dolarów + karty i na bieżąco doładowywać portfel. Ale chcę wiedzieć gdzie mogę mieć zonka, gdzie lepiej przygotować się wcześniej itd.

Czy w tych krajach powszechnym jest płacenie kartą w sklepach (pomijam uliczne ) ?

_________________
www.farfrombreaking.net - photoblog

płacenie kartą w sklepach (nawet w Mc Donalds!) jest generalnie bardzo mało popularne (mówię o Singapurze, Malezji i Filipinach ale domyślam się że w pozostałych krajach jest to samo). W Singapurze nie ma problemu z bankomatami (w PKO bez prowizji), ale na Filipinach już lepiej przyjechać z gotówką i zamienić w kantorze (najlepiej USD).
Też mnie interesuje Laos - jadę tam za 2 tygodnie i czytam że są 3 waluty więc trochę to zagmatwane jest. Domyślam sie, że najlepiej wypłacić Bahty w Tajlandii i zamienić je na USD przed wjechaniem do Laosu?

no właśnie o to mi chodzi że dolce w Laosie. Wszystkie moje fundusze mam na koncie, a dolary z bankomatu mogę chyba tylko w USA wypłacić, jeśli się nie myle.
Lonely Planet pisze, że dla małych transakcji LAK, dla dużych USD a czasami do tego THB

THB to przy granicy z Tajlandią głównie.

_________________
www.farfrombreaking.net - photoblog

na przełomie listopada-grudnia byłem w Tajlandii, Malezji i Singapurze. w wielu miejscach wyciagałem pieniedze.
Posiadam karte masterCard. Osoba z Maestro i chyba własnie w WBK miała problem z wyciaganiem kasy - dokladnie to nie mogła nic wyjac.
Moze była to wina tego ze około miesiaca przed wylotem zmieniali jej karty i dawali jakies zabezpieczenia.
Na bankomatach podane jest ze Maestro tez działa.
Branie dolcow daje ten komfort ze jest sie pewnym tym ze nie bedzie problemu z kasa, jednak traci sie na kupowaniu i sprzedawaniu.
do tego cała kase masz przy sobie.

odnosnie wybierania kasy z bankomatu to pobiara dodatkowo 150 BHT (Tajlandia, w Malezji jak widac bez ) a rozliczenia Mastercard wmBanku wygladały tak :
(mozesz sobie porownac do cen kantorowych dolcow i policzyc co jest tansze)


21.11
Kwota oryginalna
-10150,00 THB
Kwota w walucie rozliczeniowej
-260,51 EUR
Kwota obciążenia
1 105,50 PLN

26.11
Kwota oryginalna
-10150,00 THB
Kwota w walucie rozliczeniowej
-258,08 EUR
Kwota obciążenia
1 092,53 PLN

5.12 Malezja
Miejsce transakcji
AMBANK BERHADBERJAYA TIME, MY
Kwota oryginalna
-300,00 MYR
Kwota w walucie rozliczeniowej
-75,61 EUR
Kwota obciążenia
328,06 PLN

Też niedawno wróciłam z Singapuru, Malezji, Tajlandii oraz Kambodży. Mam kartę z PKO BP z bezpłatnymi wypłatami na całym świecie w przeważnie z tego korzystałam.
Wyjątek w Kambodży przede wszystkim dolary, w tamtejszej walucie wypłacane są tylko końcówki. 1 dolar to 4000 rielów.

W Tajlandii faktycznie chcą 150 bathow za każdą wypłatę. Podobno w bankomatach Citi nie ma tej opłaty, ale one są chyba tylko dwa gdzieś w okolicach Siam. Miałam na lotnisku dziwną sytuację,że bankomaty specjalnie nie chciały wydać mi i kolejnym osobom większych kwot np. 10000 bathów i przechodziły tylko mniejsze kwoty. Takie typowe dla Tajlandii wyciąganie chamskie kasy od turystów. Myślę,że lepszym rozwiązaniem jest wymienienie dolarów. Lepsze kursy są na Khoa San Road niż na lotnisku.

Singapur - wypłacałam z bankomatów. Mają rewelacyjne banknoty, prawie jak nieużywane.
Malezja - bankomaty na każdym rogu, nawet w Seven Eleven.

pozdrawiam,
Kasia