Fly4free.pl

Za niecałą stówkę możemy wyskoczyć do Kijowa na jednodniówkę (powiedzmy półdniówkę).

Co można robić w Kijowie jest opisane w wielu wątkach więc na tym nie będę się skupiał.

Bilety kosztują niecałą stówkę, ale jeżeli kupimy (i opylimy) karton fajek (albo 2-3) na mieście i do tego 1-2 litry Nemiroffa na lotnisku to wycieczka się nam zwróci.

_________________


"Podróżować to żyć..."

Dopuszczalne limity fajek to chyba dwa wagony a alkoholu mocnego chyba litr na głowę

Dwie paczki i litr. Lepiej pojechać na trzydniówkę od piątku do niedzieli i uprawiać clubing. Szkoda trochę czasu na pół dnia chyba ze się nudzisz.


Wysłane za pomocą Tapatalk

Ja piernicze...

Drogą lądową można mieć papierosy – 40 sztuk albo cygaretki − 20 sztuk albo cygara – 10 sztuk albo tytoń – 50 g
Samolotem - papierosy – 200 sztuk albo cygaretki − 100 sztuk albo cygara – 50 sztuk albo tytoń – 250 g

Napoje alkoholowe
Można przywieźć:

4 litry wina niemusującego i
16 litrów piwa.
Dodatkowo można przywieźć:

łącznie 1 litr wyrobów spirytusowych o obj. alkoholu powyżej 22 proc. lub 1 litr alkoholu etylowego nieskażonego o obj. alkoholu wynoszącej 80 proc. (lub więcej) lub 2 litry wina alkoholizowanego lub wina musującego.

@Zeus nie wolno przewozic samolotem alkoholu powyzej 70% gdyz to substancja skrajnie latwopalna

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

@Korek_fly

A mało to durnolotów się uprawia ?

Tutaj można wyskoczyć pospacerować po Majdanie, zjeść obiad i jeszcze pokombinować (nieobowiązkowo) żeby się wylot zwrócił.

Ja np. w ciepłej porze roku montuję ekipę na wylot do Muzeum Lotnictwa - taka półdniówka idealnie pasuje - prosto z lotniska do muzeum, 3 godziny zwiedzania, obiad w centrum i pociągiem na KBP na powrót.

_________________


"Podróżować to żyć..."

Czyli mój post był prawidłowy

O ile się nie mylę, to wagon ma 10 paczek, czyli 200 sztuk

No właśnie, wszystko fajnie, ale powrót jest widzę z Boryspola, ile ten nowy pociąg tam jedzie z centrum?

_________________
Uważać na forumowych prawników, którzy bez umowy czy przyrzeczenia chcą jakieś pieniądze!

Jeden wagon można. Czyli @Zeus ma rację, a nie @mateusz323.

Autor tematu powinien jeszcze doradzić, gdzie te fajki z ukraińską akcyzą sprzedać z zyskiem. Żeby się zwróciło. Bo za to grozi gruba kara. Lepiej tak nie doradzać. Dla siebie można .

A to sorki, ja nie palący

Jednodniówki mają to do siebie, że albo je się kocha albo uważa za stratę czasu. Wczoraj kupiłem półdniówkę z GDN do VIE, od przylotu do powrotu 7h, po odjęciu transportu lotnisko-miasto-lotnisko i odpowiedniego zapasu przed lotem nie wychodzi z tego nawet ćwierćdniówka. A jednak kupiłem. Czemu? Mieszkam w mieście gdzie nie nie ma kina. Dojazd do niego samochodem w obie strony to 30zł, bilet 20, coś do zjedzenia po filmie 20 (powiedzmy, że odpuszczam restauracje i wystarczy mi KFC lub McD). Wychodzi 70. Bilet GDN - VIE - GDN kosztował mnie 78zł + 8.40e za pociąg do miasta i z powrotem. Wychodzi 114zł. Reasumując, mam 2 godzinny film za 70zł lub za 44zł więcej 2-3h spacer po Wiedniu. Osobiście, zdecydowanie biorę to drugie.

Oczywiście jeśli ktoś nie lubi jednodniówek, w żadnym wypadku nie krytykuję. Każdy podróżuje jak lubi.

Zgodzę się z tobą w 100%. W mojej wypowiedzi chciałem jedynie podkreślić ze Ukraina jest krainą wódką, fajami i pięknymi dziewczynami „płynącą”. Taka Tajlandia w Europie. Szkoda być na takiej imprezowni tylko parę godzin.


Wysłane za pomocą Tapatalk

@jacakatowice

Miałem na myśli raczej opylenie/sprezentowanie znajomym.
Ja kiedyś przywoziłem znajomym fajki z Ukrainy, ale uważają że jednak trochę inaczej smakują (te same marki).
Ale już z alkoholem tego problemu nie ma - wódka to wódka, co istotne na lotnisku w airside tańsza niż na mieście (4 EUR/1 litr Nemiroffa).

@neverstopexploring

Z tego co pisano na forum pociąg z KBP jedzie 38 minut (do dworca głównego a tam metro) więc nawet szybciej niż autobusem z IEV bo ten ciągnie się w korkach.

@Korek_fly

Taka półdniówka to raczej polecana jest dla kogoś kto już był w Kijowie i ma swoje ulubione miejsca gdzie chciałby się ponownie wybrać - Kijów to zbyt duże i ciekawe miasto, żeby tylko je tak liznąć i potem już nie wracać.

_________________


"Podróżować to żyć..."

Oj tam, narzekacie. Ja to wolę polecieć na krótki spacer i obiad z dobrym piwkiem zamiast spać do południa