Fly4free.pl

Witam, potrzebuje noclegu na 3/4 noce i zastanawiam się czy zamawiać coś przez booking czy lepiej poszukać czegoś na miejscu Jeśli ktoś się orientuje to chciałbym się też dowiedzieć jak ceny/jakosć
jedzenia w restauracjach , będąc kilka lat temu w Kazbegi wybraliśmy opcje z pełnym wyżywieniem i to było najlepsze co mogliśmy zrobić przy "bogatej ofercie gastronomicznej Stepacmindy"? Będę wdzięczny za jakieś sprawdzone miejsce z dobrym jedzeniem w Mestii...

Post dotyczy Mcchety nie Mesti. Pomyłka
Trochę późno ale... Spałem w Guest House Vertigo. Ciut za centrum (10 min piechotą do katedry) ale bardzo fajnie. Pokoje 2-os, bardzo miły gospodarz i sielska atmosfera, co przy 40st upale i po szaleństwach w Tbilisi było miłą odmianą. Cena 20L.
Co do posiłków to stołowałem się w restauracji zaraz przy głównym placu i katedrze na linii rzeki Kury, nie pamiętam nazwy i nie ma jej w googlach ale dość duża knajpa ze stolikami na zewnątrz. Jedzenie dobre, porcje ogromne, ceny nikłe.

@kubap1 ale temat dotyczy zdaje się Mestii .

_________________

Racja, pomyliłem. Sorki

Jeśli ktoś byłby zainteresowany tematem to gorąco polecam będąc w Mestii nocleg w Guest House Keti Margiani. Katie płynnie mówi po angielsku, z jej tatą można załatwić wyjazd do Uszguli -za 4 osoby płaciliśmy 180 lari (mieliśmy do dyspozycji całe auto 4x4 ) Nocleg kosztował 20 lari od osoby śniadanie płatne 13 lari (w tym "lunch box) kolacja 15 lari. Ilości jedzenia przemysłowe, wszystko bardzo smaczne, gotuje ciocia Katie. Niezła alternatywa dla restauracji w centrum.

Zdecydowanie odradzam za to nocleg w Inn on Ushba 2 -najgorszy pobyt nie tylko w Gruzji ale ogólnie w hostelu/hotelu. Właścicielki solidne zapracowały sobie na tą opinie.

Ja polecam pensjonat Nino Ratiani - czysto, schludnie, bardzo dobre śniadania, a i obiady niegłupie (w sensie, że lokalne, a nie 'international dinner'). Byliśmy w marcu grupą blisko 20 osobową i wszyscy byli zadowoleni.

Potwierdzam co pisze @ziberro, byłem tam parę lat temu, naprawdę świetna miejscówka. Sama Nino to ciekawa osoba. W czasie wojny abchaskiej, kiedy do Swanetii docierali gruzińscy uchodźcy z Abchazji, ludzie marzli i głodowali zimą ona działała w organizowaniu pomocy. Jest znaną i szanowaną mieszkanką Mestii.

Ja polecam Guesthouse Nanu. Fantastyczni gospodarze, dobre ceny i czyste wygodne pokoje. Z tego co wiem to można rezerwować przez booking.

Ja też! Czułem się u nich jak w domu. Jeśli wrócę kiedyś do Mestii, to na pewno zatrzymam się w Nanu.