Fly4free.pl

Mamy nowy pomysł na zwariowaną wyprawę marzeń w 2017 r. Znaleźliśmy dosyć mało skomplikowany przelot na trasie Praga-Chengdu-Lhasa w cenie zaczynającej się od 517 EUR (w chwili pisania tego postu). Połączenie realizowane jest przez Sichuan Airlines, latają Airbusem 330. Wg opinii samoloty są nowe a serwis całkiem przyzwoity, poza „nijakim” jak we wszystkich chińskich liniach jedzeniem. Na szczęście główny lot trwa tylko 9:40h. Potem następuje dogodny 19h stopover w Chengdu – można zobaczyć Pandy i przede wszystkim się wyspać. Na powrocie mamy również nocleg w Chengdu. Dogodny termin to 26.09 – 09.10.2017 (my wtedy lecimy). Wiecej info na blogu: https://loter.club/2017/03/03/projekt-t ... ealizacji/

-- 03 Mar 2017 13:49 --

Adres po aktualizacji bloga: https://liczyrzepa.wordpress.com/2017/03/03/projekt-t ... ealizacji/

Jak zamierzasz rozegrać kwestię chińskiej wizy?

Bo do wniosku należy dołączyć rezerwację hotelu (tę można spokojnie potem anulować) oraz rezerwację lotu. Jak zobaczą, że lecisz do Tybetu, a nie masz zezwolenia, to może być różnie. Może najpierw trzeba uzyskać zgodę na wjazd do regionu i dopiero potem ubiegać się o wizę?

To są takie moje przypuszczenia/wątpliwości, ale tematu nie zgłębiałem. Chętnie się zatem dowiem, jakie są rozwiązania.

_________________

Info nt. ubieganie się o wize i sporo info o Tybecie, znajdziesz tutaj, patrz zwlaszcza punkt 25. http://backpackersclub.pl/pytania/infor ... zne-tybet/
Kopie wizy wysylasz do agencji turystycznej w Lhasie np. z tripadvisora i dostajesz Permit. Droga odwrotna permit - wiza nie jest możliwa. Permit (hard copy) trzebaa mieć przy sobie wchodząc do samolotu.

nie wiem jak teraz wygląda sytuacja ale mi 7 lat temu jak byłem w Chinach nie dali permitu do Tybetu, byłem w Chengdu i wyrabiałem przez tamtejszą agencję, po 7 dniach miał być permit, po 6 dniach zapewnili mnie że następnego dnia będzie a potem powiedzieli że niestety ale odwołano wszystkie permity bez podawania powodu (potem słyszałem plotki od zachodnich turystów że chodziło o samospalenia mnichów ale nie mam pojęcia ile w tym prawdy) i trzeba procedurę zaczynać od nowa. Niestety nie miałem już czasu na ponowne załatwianie. Z teg

Istnieje małe ryzyko, że mogą zamknąć granice w przypadku rewolucji. Obecnie do końca marca Tybet jest zamknięty. Z drugiej strony (vide tripadvisor) łatwo skontaktować się z coraz bardziej konkretną agencją. Jak widzę rozkład tourów na miejscu, to wyraźnie widać, że okres letnio-jesienny wypełniony jest turystami i wtedy raczej nic nie będzie zamknięte. Niestety romantycznego Tybetu chyba już nie ma - kolejna destynacja zmasowanej chińskiej turystyki. Ja jednak zachorowałem na ten kierunek.

z mojego doświadczenia z jesieni 2015r.: nie ma znaczenia czy toury są wypełnione turystami, jeżeli Chińczycy z jakiejś przyczyny podejmą decyzję o zamknięciu Tybetu dla turystów z zachodu to zrobią to nie pytając nikogo. Po prostu nie wsiądziesz do samolotu.

Miejmy nadzieje, ze samospalenia się wtedy nie wydarza.W innym przypadku ponad 1000 EUR za 2 pax pójdzie się j.... ryzyko istnieje. Właśnie, ciekawe czy można wtedy domagać się zwrotu od linii (linia lata do UE) ?

Wrzesień jest teoretycznie dość bezpiecznym terminem do podróży. Linia nie zwróci Ci za bilet/wykupiona wycieczkę bo rząd chiński nigdzie oficjalnie nie publikuje, że TAR jest zamknięty.
Sam to przerabiałem w 2015 roku, jak bilet powrotny miałem na 02.09.2015, a w połowie sierpnia agencja powiedziała, że TAR będzie zamknięty od 01.09.2017 - i było trzeba kupować nowy bilet na wylot najpóźniej 31.08. Lecz potem około 20.08, zmienili datę zamknięcia na od 03.09 do 12.09 - więc upiekło się nam (to była wyjątkowa rocznica, 50 rocznia utworzenia TAR)
M.