Fly4free.pl

Zapomniałem o apteczce - folia NRC, coś p-bólowego, aspiryna i nifuroksazyd (to ostatnie po zemście faraona).

_________________
Blbec je blbec a blbcem zůstane
Ja tu tylko sprzątam

Jakoś tak mam wrażenie ze wątek poszedł w złym kierunku. Większość pisze ze zabrała by smartfona - czy to znaczy, że na codzień go nie nosi, tylko na wyjazdy ? Raczej nie...
Osobiście uważam ze dokumenty, pieniądze/karty, smartfon (telefon, mapy, aparat) to są rzeczy oczywiste, które zabieram ze sobą wychodząc rano po bułki do sklepu na przeciwko. Wiec tym bardziej na wyjazd.
Myślę, że bardziej ciekawe byłoby wymieniane rzeczy spoza tych najbardziej oczywistych, jak choćby wspomniany wyżej jasiek.

Jeśli miałbym wymienić to co zabieram specyficznie na wyjazdy jako "obowiązkowe" wyposażenie to:

1. Etui z kabelkami, przejściówkami i ładowarkami - wszystkie kombinacje usb, 2-3 różne ladowarki na usb lub umyślne (np do aparatu), przejściówki do gniazdek (same końcówki), zasilacz do laptopa jeśli biorę. Wszystkie niedużym zgrabnym etui które można wyjąc do kontroli. Zawartość jest w 80% stała niektóre rzeczy wyjmuje zeby nie zajmowały miejsca , np duża przejściowa do włoskiego czy angielskiego gniazdka. W etui są tez inne przydatne drobiazgi bo komplet kłódek do walizek, czy modem gsm wielkości mydełka.

2. Zestaw ciuchów składający sie z:
a) bielizny - podkoszulek z krótkim i długim rękawem oraz rajtki (kalesony brzmi jakoś dziwnie). Całość nie zajmuje miejsca i wagi a juz nie raz się przydała. Gatek i skarpetek nie wymieniam, bo sa oczywiste.
b) "komin" (buff), rękawiczki, czapka, kąpielówki i czepek. Zawsze.
c) cieniutki polar. Nie zabieram tylko w wyjątkowych sytuacjach. Czasem robi za jedyny długi rękaw jaki ze sobą mam.

3. Mini-plecak ortalionowy w etui. Mini w sensie rozmiarów podróżnych bo pojemnościowo ma ok 20l. Nawet jeśli mam jakiś większy. Z Powodzeniem nosiłem w nim lustrzankę z dodatkowym obiektywem, butla wody i w/w polarem.

_________________

Kiedyś dane mi było (niestety) dowiedzieć się, że wszystko co zabiera się w podróż z powodzeniem może zastąpić karta kredytowa. Albo gotówka.
Więc obecnie to raczej przygotowuję się do podróży w ten sposób, że na mailu mam wszystkie niezbędne dane w jednym folderze: skany dokumentów, bilety, rezerwacje, informacje dotyczące odwiedzanych miejsc, plan podróży.
Ten plan podróży mam też wydrukowany – kartka z tabelą: daty i godziny odlotów, numery lotów, numery rezerwacji, adresy mieszkań, najważniejsze atrakcje okolicy. Jeżeli jadę z kimś – każdy dostaje taki swój plan. A ja mam kilka takich kartek w kilku miejscach. I to jest priorytet
A lista rzeczy najważniejszych? Weryfikuje się kiedy wsiadamy do samochodu i robimy odpytywankę:
- dokumenty - są
- pieniądze, karty - są
- aparat - jest
- telefony - są
- ładowarki -są
- kindle - są
Czyli standard

_________________

Wszyscy piszecie tak jakbyście na koniec świata jechali. A taki wyjazd weekendowy na Mazury? Tez to wszystko bierzcie?

_________________
Ιαπόνκα76

No właśnie mi to tak trochę stoi w sprzeczności - z jednej strony sporo rzeczy zajmujących niemało miejsca, z drugiej - zamiłowanie do mieszczenia się w bagażu podręcznym. Jak?

Jestem pod wrażeniem ile rzeczy bierzecie w podróż. Ja pakuję się szybko, najczęściej tuż przed wyjazdem i właściwie nic szczególnego nie potrzebuję. Ostatnio staram się jedynie pamiętać o drugiej parze spodni - to po wizycie w Jordanii, gdzie przez dwa dni chodziłem z d..ą na wierzchu, bo przez zaniedbanie wziąłem tylko jedną parę a nie mogłem nigdzie kupić

W moim przypadku wszystko co napisałem spokojnie zmieści sie w kieszeni kurtki a od biedy nawet spodni. Wiec z miejscem nie ma żadnego problemu. Z czasem pakowania tez nie bo wszystko ma swoje miejsce wiec tylko siegam i wkładam. Do podręcznego to hoho ile można zmieścić. Ale to juz jakby na osobny wątek.

_________________

Na Mazury nie biorę planu

_________________

Zgadzam się z @‌BrunoJ‌, telefon przecież zawsze/prawie jest z nami. Więc zamiast mojego punktu 1-zmiana na kubek metalowy i grzałka+ kilka herbat i kaw.
I często mam tylko mały podręczny Wizza

1-paszport
2-środki płatnicze
3-aparat

Taki trochę kretyński temat bo każdy ma inne potrzeby
Jeden bez smartfonu sobie nie poradzi a drugi bez gumy coś złapie

_________________


kliknij pomógł

1. Telefon a w nim mapy, kopia biletow, rezerwacji i plan zwiedzania
2. aparat
3. kasa, dokumenty, karty

Dodatkowo
- minimum jeden komplet rzeczy na przebranie

_________________

Check lista przed każdą podróżą:
1) paszport z całą papierologią (bilety, wizy, rezerwacje hotelowe)
2) karta kredytowa
3) iphone.

Całą resztę, której zapomnę, dokupić mogę na miejscu.

_________________

Przeczytaliście pierwszy post ?





A ja mam wrażenie, że nie przeczytałeś i nie próbowałeś zrozumieć o co autorowi wątku chodzi, tylko klepiesz swoje.
Chodzi o 3 absolutnie najważniejsze rzeczy, które zabieramy w podróż
i

Nie każdy chodzi po bułki z nawigacją w swojej miejscowości, ale w obcym terenie jak najbardziej może się przydać

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Amerykańscy pasjonaci outdooru posługują się takim terminem Every Day Carry (EDC), co na j. polski zgrabnie przetłumaczono (nie psując skrótu) jako Ekwipunek Dźwigany Codziennie. I chyba o to właśnie autor tematu pyta. Jakie jest Wasze Podróżnicze EDC?
Klucze do mieszkania, dokumenty, pieniądze, telefon to elementy Waszego EDC ale nie Podróżniczego EDC, bo dźwigacie je codziennie: do pracy, szkoły, kościoła i Biedronki. Chodzi o to co dodatkowo do tego EDC dokładacie wybierając się w podróż.

Rozwinę swoją wypowiedź z pierwszej strony:
1) plecak. Mój główny plecak ma 30 l. Z nim spędziłem dwa tygodnie w Iranie. Pomieścił WSZYSTKO, czyli
2) 2 pary skarpetek i bokserek na zmianę,
3) lnianą koszulę,
4) kurtkę wiatrówkę,
5) adapter podróżny z kabelkami do ładowania,
6) aparat,
7) iPad (nawigacja i książka w jednym)
8) apteczkę (plaster na kółku, tabletki przeciwbólowe, gaza opatrunkowa),
9) krótkie spodenki i koszulkę do spania
10) ważna rzecz - to się chyba nazywa pokrowiec na bieliznę. W sumie nie wiem co to jest ale zabezpiecza chyba żeby się nie poniszczyła w praniu (nie mam pojęcia, ja nie noszę koronkowej). To taki woreczek z siatki ściągany sznurkiem ze stoperem od góry. Po porannym praniu bielizny wkładałem ją do tego worka, doczepiałem do plecaka i schła idealnie.
11) mydło, pasta, szczoteczka, gąbka (serio, lubię gąbki)
12) chusta (buff)

Co bym z tego mógł wywalić, żeby dojść do limitu 5 przedmiotów?
1) iPad, zrobiłbym to gdyby mój telefon działał. Niestety, czeka mnie kupno nowego,
2) aparat - niektórzy robią zdjęcia smartfonami i sobie chwalą. Mógłbym zastosować to rozwiązanie gdybym odwiedzał jakieś miasto, w którym już kilka razy byłem. Gdy jeżdżę na mecze, to nie zabieram aparatu.

I tak wyszło 10.

To i ja dodam coś od siebie.

Od kiedy w drodze do Lwowa strzeliły mi spodnie to zawsze nawet na wyjazd dwudniowy ma zapasowe spodnie ?
Zawsze szczoteczka i pasta do zębów.
Zawsze plany i opisy roboty własnej.
Zawsze ładowarka kabel i powerbank.
Do niedawna zawsze była też lustrzanka ale od 2 lat jakoś leży w domu... a od ostatniego wyjazdu pojawiła się mała kamerka sportowa i myślę że będzie zawsze jeździła ze mną ?

_________________
True Females

Może raczej Ty nie zrozumiałeś odpowiedzi. To są moje trzy absolutnie najważniejsze rzeczy które zabieram w podróż. Które poza dokumentami i innymi oczywistymi rzeczami zawsze ze sobą zabieram. Set kabelko-ładowarek, set ciuchów, mini-plecak. Trzy.



Tylko potwierdzasz, że nie zrozumiałeś.

_________________

No i wykrakane

Jest na głównej

_________________


"Podróżować to żyć..."

Zgodnie z obietnicą Wątek IMO ciekawy, pokazujący różnorodność podejścia i postaw. Dziękuję za opinie... i proszę o więcej

1) Leki - podstawa. Przede wszystkim coś na żołądek i przeciwbólowe.
2) Słuchawki - zawsze i wszędzie.
3) Coś w stylu zagłówka - kupiłam takie coś w sklepie na b pewnie ponad 5 lat temu i biorę, co prawda nie jest dmuchany i stracił 'objętość', ale nadal spełnia swoje funkcje.
Zimą biorę też zawsze kubek termiczny i swoją ulubioną herbatę.

_________________
Żyję dla takich chwil, kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz: chwilo, proszę, bądź wieczna!
Eldo

Mój plecak na wyjazdy cały czas stoi częściowo spakowany w szafie. Oprócz wielu rzeczy, które wymienili moi przedmówcy dodam swoje trzy grosze:
- kapcie jednorazowe
- kilka woreczków wodoodpornych (różnej wielkości, ) do segregacji swojego ekwipunku np. odzieży, leków, kosmetyków, etc.
- dobry humor był. A ja dodaję dobre chęci.