Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 26 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 15 Lip 2025 12:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lip 2025
Posty: 9
Cześć, planujemy we dwójkę z moim chłopakiem wyjazd do Argentyny i Chile w listopadzie tego roku. Kupiliśmy bilety lotnicze z Europy do Ameryki Południowej, zarezerwowaliśmy potencjalne noclegi (z darmowym anulowaniem), a teraz chcielibyśmy dopasować loty wewnętrzne/busy.

1 dzień - Przylot z Poznania do Foz du Iguacu w Brazylii.
2 dzień - Foz du Iguacu; zwiedzanie wodospadów po stronie Brazylijskiej.
3 dzień - Foz du Iguacu; zwiedzanie wodospadów po stronie Argentyńskiej.
4 dzień - Przelot z IGR do JUJ z przesiadką w AEP (8 godziny na przesiadkę - zamierzamy wziąć taxi z lotniska AEP, zwiedzić kilka punktów Buenos Aires i zawinąć taxi z powrotem na lotnisko na kolejny lot). Wypożyczenie auta na lotnisku. Nocleg w San Salvador de Jujuy,
5 dzień - Zwiedzanie okolicznych miejsc, Purmamarca. Nocleg w Tilcara,
6 dzień - Ciąg dalszy zwiedzania okolicznych miejsc, Salinas Grandes, Jujuy. Zwrócenie wypożyczonego auta na lotnisku. Wylot z JUJ w późnych godzinach wieczornych (ok. 22:00). Kilka godzin na przesiadkę w AEP (noc na lotnisku). Przylot do USH rano dnia kolejnego (10:00).
7 dzień - Przylot do USH w godzinach porannych 10:00, zwiedzanie miasta, może muzeum, może kolejka. Nocleg w Ushuaia.
8 dzień - Wylot z USH do FTE (El Calafate) w godzinach popołudniowych (ok. 16:00). Wieczorny spacer po mieście El Calafate. Nocleg w El Calafate.
9 dzień - Wycieczka autokarem do lodowca Perito Moreno. Nocleg w El Calafate.
10 dzień - Wyjazd autokarem z El Calafate do Puerto Natales. Możliwe wypożyczenie auta w Puerto Natales w celu dojeżdzania do Torres del Paine. Nocleg w Puerto Natales.
11 dzień - Pobyt w Puerto Natales + lekki trekking w Torres del Paine. Nocleg w Puerto Natales.
12 dzień - Pobyt w Puerto Natales + lekki trekking w Torres del Paine. Nocleg w Puerto Natales.
13 dzień - Przejazd autokarem z Puerto Natales do Punta Arenas. Spacer po mieście Punta Arenas. Nocleg w Punta Arenas.
14 dzień - Wycieczka na wyspę Magdaleny (pingwiny), spacer po mieście Punta Arenas. Nocleg w Punta Arenas.
15 dzień - Przelot z PUQ do SCL. Nocleg w Santiago de Chile.
16 dzień - Całodniowa wycieczka do Valpraiso. Nocleg w Santiago de Chile.
17 dzień - Zwiedzanie Santiago de Chile.Nocleg w Santiago de Chile.


Bardzo proszę o wszelkie wskazówki. W szczególności zastanawiam się nad punktami od 7 do 15. Czy jeden niepełny dzień wystarczy, by nacieszyć się choć trochę Ushuaią? Czy warto skrócić pobyt w Puerto Natales lub Punta Arenas o jeden dzień, by ten jeden dzień dorzucić do Ushuaia? Wyjazd mamy ogólnie krótki i napięty i bardzo ciężko było ten odległy punkt na mapie - Ushuaię, gdzieś tutaj wpasować. Wiem, że w Ushuaia odbywają się ciekawe rejsy po kanale Beagle, ale myślę, że musimy z niego zrezygnować, bo nie ma na to czasu. Odbijemy sobie to rejsem do wyspy Magdaleny w Punta Arenas. Czytałam sporo o tym, że rejsy po kanale Beagle są w dalszej odległości od fauny i ciężko ją dobrze zaobserwować, myślę, że doświadczenie na wyspie Magdaleny, czyli spacerowanie wśród pingwinów, będzie ciekawsze niż obserwowanie z daleka kormoranów na kanale Beagle. Oczywiście to subiektywne założenia, ale czy ktoś, kto był na obu rejsach mógłby mi doradzić?
Dodatkowo zastanawiam się czy faktycznie nocleg w Punta Arenas jest konieczny w punktach 13 i 14. Może moglibyśmy z tego zrezygnować i do Punta Arenas dojechać z Puerto Natales wypożyczonym autem i tak samo dojechać do portu by udać się w rejs na wyspę Magdaleny (choć widziałam, że rejsy odbywają się o 6:00 rano, a to znowu uniemożliwia dojazd z Puerto Natales o ludzkiej porze). Wtedy mogłabym jeden dzień dorzucić faktycznie do Ushuai.

Pozostałe punkty wycieczki wydają mi się rozsądne, ale również proszę o komentarz, jeśli widzicie coś, co mogłabym poprawić.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Przygoda w Wietnamie! 🏯🐉🏮 Hanoi i Ho Chi Minh w jednej podróży za 2564 PLN 🛵🍜 Przygoda w Wietnamie! 🏯🐉🏮 Hanoi i Ho Chi Minh w jednej podróży za 2564 PLN 🛵🍜
🌴Ciepło, luksus i rajskie plaże☀️✨ Wycieczka na Zanzibar za 3412 PLN 🏖️✈️ Loty z dużym bagażem i 4⭐ hotel 😍 🌴Ciepło, luksus i rajskie plaże☀️✨ Wycieczka na Zanzibar za 3412 PLN 🏖️✈️ Loty z dużym bagażem i 4⭐ hotel 😍
#2 PostWysłany: 15 Lip 2025 15:43 

Rejestracja: 22 Cze 2012
Posty: 754
Loty: 26
Kilometry: 67 603
srebrny
Torres del Paine jest oddalone od Puerto Natales o dobra godzinę drogi. A tak naprawdę ten park jest na tyle duży, że z bardziej oddalonego wyjazdu będzie kolejna godzina. Weźcie to pod uwagę. Sugerowałbym znalezienie noclegu bliżej. My spaliśmy w Cabanas Lago Tyndall, które są dosłownie przy wjeździe do parku. Tylko rezerwować je trzeba ze sporym wyprzedzeniem.

Jak dla mnie to Ushuaia trochę na siłę. Ja bym chyba odpuścił a dorzucil El Chalten. Trekking pod Mount Fitzroy lub inne niezapomniany. Dla mnie świetna okolica. Chyba też odpuściłbym dzień w Valparaiso i dodał go do Patagonii. Samo Santiago jak dla mnie też przegrywa z Patagonia i układałbym tak trasę, by jak najwięcej spędzić czasu na południu
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
kameander uważa post za pomocny.
 
      
#3 PostWysłany: 16 Lip 2025 09:36 

Rejestracja: 27 Lip 2010
Posty: 317
niebieski
Po pierwsze - przewoźnicy lotniczy w Argentynie słyną z niepunktualności. FlyBondi lubi nawet zmieniać lotniska w stolicy, tak jak im pasuje (miał być przylot na EZE, był na AEP, albo odwrotnie). To potrafi "położyc" każdy plan podróży.

Po drugie - IMO znacznie ciekawiej jest zwiedzić wodospady po stronie brazylijskiej i dołożyć do tego zwiedzanie zapory/elektrowni Itaipu (to zaraz obok). Jest niesamowita. Zwiedzanie Iguazu z obu stron ma, moim zdaniem, niewielki sens przy tak napiętym harmonogramie.

Po trzecie - z AEP do ścisłego centrum BA jest dosłownie 20min autobusem miejskim za grosze. Taxi Wam kompletnie niepotrzebne, wręcz mniej zobaczycie niż chodząc.

Po czwarte - IMO okolice Jujuj/Salty są świetne i szkoda tam się tak spieszyć. A odległości duże.

Po piąte - lot do Ushuaia, w ogóle wplatanie w plan Ushuaia jest jakąś pomyłką. Spójrz na mapę. To jakbyś po drodze z Warszawy do Paryża musiała zobaczyć na chwilę Faro w Portugalii. Ushuaia jako miasteczko jest średnie, chociaż pięknie położone. Ale - może być pogoda do dpy i kanału Beagla nie zobaczycie nawet, poza tym widoki są dopiero gdy się wyjdzie 1-2h szlakiem ponad miasto. A ceny w Ushu są jak w Szwajcarii obecnie.

Po szóste - j.w. dotyczy El Calafate, chyba, że macie zajawkę na lodowce. Gwarancji pogody w listopadzie nie ma żadnej, ceny za to, jak to w Argentynie, porąbane.

Po siódme - nie ma czegoś takiego jak improwizowany lekki trekking w TdP. Chyba, że wjedziesz do parku samochodem (można), zrobisz spacer i wyjedziesz tego samego dnia. Poważniejsze chodzenie tam wymaga rezerwacji noclegów/campów. Jeźdżenie między PN a TdP to stata czasu, kawał drogi, pogody też może nie być. W listopadzie kiedyś nam tam przez 2 dni padał śnieg, teraz w końcu stycznia było zimno jak cholera i deszcz (a to środek lata).

IMO wpadacie takim planem w klasyczną pułapkę próby ugryzienia w Am. Płd. znacznie więcej, niż się da przełknąć. Opierając się na własnych doświadczeniach z czterech podróży w tamtych rejonach odpuściłbym w ogóle Patagonię. Jest cudowna, wybitna i wspaniała, ale w listopadzie obarczona ogromnym ryzykiem beznadziejnej pogody która popsuje Wam 100% wrażeń.Gdybyście byli nastawieni na trek i zaprawieni w takich aktywnościach poleciłbym plan na przedostanie się z Ushu do Puerto WIlliams i zrobiebienie treku na wyspie Navarino, bo to niezwykłe doświadczenie i mało co może się z nim równać w kategorii trekkingu. A tak, to radziłbym ograniczyć wyjazd do bezpiecznych pogodowo rejonów północnej, północno-zachodniej i środkowozachodniej Argentyny. Wrażenia będą niesamowite, wydacie mniej kasy i poczujecie ducha tego kraju. Mieszanie do tego jeszcze Santiago, które jest ciekawym i ładnym miastem ale nie gra w tej lidze co BA, też ma średni sens.

Pozdr


Ostatnio edytowany przez yanas, 16 Lip 2025 12:46, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
12 ludzi lubi ten post.
4 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#4 PostWysłany: 16 Lip 2025 10:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Sie 2011
Posty: 7922
platynowy
Brawo @yanas za ten wpis. Chciałem się też wypowiedzieć, ale na szczęście zwlekałem i odwaliłeś czarną robotę :D .
Nie ująłbym tego tak zgrabnie, ale podpisuję się w 100%.
Nie jestem tylko pewien, czy w zdaniu "Mieszanie do tego jeszcze Santiago, które jest ciekawym i ładnym miastem ale gra w tej lidze co BA, też ma średni sens" nie zabrakło przypadkiem "nie" pomiędzy "ale" i "gra"? Ja sam jestem fanem Santiago, ale Buenos jest jednak w wyższej lidze :)
Góra
 Profil Relacje PM off
5 ludzi lubi ten post.
Zeus uważa post za pomocny.
 
      
#5 PostWysłany: 16 Lip 2025 12:45 

Rejestracja: 27 Lip 2010
Posty: 317
niebieski
Uciekło mi tam "nie".
Góra
 Profil Relacje PM off
Zeus lubi ten post.
 
      
#6 PostWysłany: 16 Lip 2025 12:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 Wrz 2012
Posty: 2195
Loty: 343
Kilometry: 587 022
niebieski
Również uważam, że wciskanie w plan Ushuaia jest trochę bez sensu i sam wolałbym ten czas poświęcić na El Chalten. Uważam wręcz, ze być w El Calafate tylko dla Perito Moreno (fakt jest mega), ale nie wybrać się do El Chalten żeby zrobić jakiś trekking pod Fitz Roy to grzech ;)
Co do TdP to sam miałem zagwozdkę jak to rozegrać i uznałem, że skoro nie jestem w stanie zrobić trekkingu O czy też W (brak czasu) to najlepszym rozwiązaniem była wycieczka objazdowa+trekking do Base Torres. Dojazdy do Parku są jednak tak jak już było wspomniane czasochłonne.

Pogoda w listopadzie to oczywiście inna kwestia.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
ZuzaBezUcha lubi ten post.
 
      
#7 PostWysłany: 18 Lip 2025 00:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lip 2025
Posty: 9
Bardzo Wam dziękuję za rzetelne wypowiedzi. Zdecydowanie skorzystam z wszystkich Twoich rad @yanas
Jesteśmy na etapie przebudowywania tego planu. W kontekście Santiago de Chile - tutaj trochę nie mamy wyjścia - z Santiago wylatujemy do Poznania - 18 stego dnia wycieczki, o którym zapomniałam napisać.

Mam pytanie do @Legion1 jak wyglądała Twoja wycieczka objazdowa i trekking do Base Torres? Czy masz jakiś plan? Punkty na mapie? Zainteresowało mnie to. Zastanawiam się jak tam dojechaliście, czy i skąd wypożyczyliście auto? Czy to była wykupiona gotowa wycieczka? Gdzie mieszkaliście skoro byliście w stanie to jakoś rozsądnie spiąć w czasie?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#8 PostWysłany: 18 Lip 2025 01:20 

Rejestracja: 11 Sie 2010
Posty: 2468
HON fly4free
yanas napisał(a):
Po drugie - IMO znacznie ciekawiej jest zwiedzić wodospady po stronie brazylijskiej i dołożyć do tego zwiedzanie zapory/elektrowni Itaipu (to zaraz obok). Jest niesamowita. Zwiedzanie Iguazu z obu stron ma, moim zdaniem, niewielki sens przy tak napiętym harmonogramie.
Ja tylko komentarz do wodospadu. Absolutnie nie zgadzam się, że od strony argentyńskiej nie ma sensu. Od strony argentyńskiej (zakładam, że działa chodniczek do Gardzieli Diabła) jest mega. Jest inaczej. Od strony brazylijskiej jest taki deptaczek panorama, kończący się nieco zbliżeniem do wodospadu "od frontu". W Iguasu byłem dwa razy. Dwa razy zwiedzałem obie strony, strona argentyńska jest rozleglejsza, więcej szlaków i rozgałęzień. Za drugim razem, ponieważ wiedziałem "co i jak", obszedłem całość w hiper szybkim tempie (oczywiście nie polecam), coś w 2,5 h całość (naprawdę całość, ale to był miejscami trucht) - najwięcej zajmuje ta ciuchcia... tak więc... w życiu bym nie stawiał zapory hydrologicznej (nawet tak ogromnej) przed monumentalnym dziełem przyrody, jakim jest Iguasu Falls.
Góra
 Profil Relacje PM off
7 ludzi lubi ten post.
lataczuk uważa post za pomocny.
 
      
#9 PostWysłany: 18 Lip 2025 08:15 

Rejestracja: 09 Cze 2020
Posty: 44
Loty: 142
Kilometry: 517 412
Popieram w całości zdanie @man4business, po prostu nic dodać nic ująć. Ja uważam, że jak już trzeba wybrać to lepiej i to koniecznie zwiedzić stronę argentyńską a odpuścić sobie brazylijską. Jak sam tam byłem, to spałem w hotelu w tym parku, z widokiem na nie i tylko żałuję, że byłem tam za krótko.
Góra
 Profil Relacje PM off
man4business lubi ten post.
 
      
#10 PostWysłany: 18 Lip 2025 08:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lip 2025
Posty: 9
A czy według Was jest sens przedostawać się do Paragwaju przy okazji pobytu w Foz du Iguacu? Czy jest tam przy granicy coś ciekawego do zobaczenia?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#11 PostWysłany: 18 Lip 2025 09:16 

Rejestracja: 27 Lip 2010
Posty: 317
niebieski
Ciudad del Este, czyli miasto graniczne, jest zupełnie nieciekawe i IMO szkoda na nie czasu. Na naprawdę ciekawe okolice misji jezuickich chyba zabraknie Wam czasu, musielibyście znów przemodelować plan, pewnie kosztem Andów. Co do oceny samego wodospadu - byłem po stronie brazylijskiej i wysokim stanie wody (przepływie). Robiło wrażenie jak cholera. Ale tama też, bardzo, szczególnie, że był uruchomiony zrzut.

Super,że jesteście elastyczni i podatni na sugestie :) Santiago jest naprawdę ciekawe, w samym centrum są takie widokowie dwie górki, wyższa i niższa, warto na nie wejść (na wyższą można wjechać) i przy pogodzie podziwiać panoramę miasta.
Góra
 Profil Relacje PM off
ZuzaBezUcha lubi ten post.
 
      
#12 PostWysłany: 18 Lip 2025 09:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 Wrz 2012
Posty: 2195
Loty: 343
Kilometry: 587 022
niebieski
@ZuzaBezUcha wycieczkę objazdową kupowałem na dworcu w Puerto Natales, jest kilku operatorów sprzedających wycieczki. Odbierają Cię spod hotelu. Wycieczka obejmuje kilka punktów widkowych na park TdP. U mnie tego dnia pogoda trochę się już psuła więc szczyty były już zachmurzone. Dodatkowo przewodnik po drodze stara się wypatrywać zwierząt (głównie pum, u nas się nie udało)
Co do trekkingu do Base Torres to też można to rozwiązać na 2 sposoby. Albo wynajętym samochodem podjechać na parking gdzie zaczyna się szlak (nie znam opłat) albo wykupić sobie na dworcu busa,który startuje rano i wraca po południu (kilku operatorów, różne godziny startu/powrotu) tylko ten bus dociera do wejścia przy Laguna Amarga i tam trzeba się przesiąść na busa zabierającego już pod właściwe wejście na szlak. Ten bus jest dodatkowo płatny i najlepiej mieć gotówkę (kartą można, ale osoby z kartą są traktowane gorzej bo muszą przepuścić wszystkich gotówkowych)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
ZuzaBezUcha lubi ten post.
 
      
#13 PostWysłany: 23 Lip 2025 19:57 

Rejestracja: 02 Cze 2012
Posty: 280
Loty: 8
Kilometry: 16 686
srebrny
Kluczowe pytanie:
jakimi liniamii planujecie leciec?
Tak jak juz wspomniano, FlyBondi czasem (choc ostatnio raczej rzadko) robi psikusy. JetSmart niesiety tez. LATAM brazylijskie tez. Jakby sie zastanowic to po prostu... witamy w Ameryce Poludniowej 😅 Najlepiej nie planowac nic na styk po prostu. A dla wlasnego spokoju, zawsze mozna zerknac na statystyki danej linii.

Ach, 18. listopada jest wolne od pracy, w ten dlugi weekend na 100% bedzie wiekszy przemial ludzi na lotniskach i argentynskich punktach turystycznych.

I teraz po kolei:
1. Iguazu
Zakladam, ze bedziecie mieli nocleg po stronie brazylijskiej. Super! Bo wypada duzo taniej niz Argentyna obecnie.
Co do ilosci dni tam, najpierw maly kontekst: ja jestem absolutna psychofanka okolic Iguazu. Sama spedzilam tam lacznie ze 3 tygodnie. Na same wodospady lazilam pewnie z 5 razy. Drugi kontekst: mieszkam w tej czesci swiata, wiec nie musialam sie tarabanic przez cały glob.

Jesli lubicie nature: obie strony wodospadow sa przecudowne i warte poznania na spokojnie.
Brazylia ma jedna kladka wzdluz wodospadow, ale ma sporo innych sciezek wglab dzungli. Takich co sa sie spacerem w 1h przejsc, ale i takie na ktore wpuszczaja tylko do poludnia bo potrzeba duzo wiecej czasu. I to te sciezki sa fantastyczne. Mozna sie poczuc jak indiana jones, ludzi wokol raczej malo albo wcale. Ah! I jak sie zarezerwuje wczesniej mozna wejsc do parku na wschod slonca. Na zachod. Na nocne spacery przy pelni ksiezyca chyba tez. No i super jest restaruacja, ktora jest zawieszona nad woda, z widokiem (w oddali) na garganta del diablo.
Dojezdza sie autobusem pietrowym. Jesli jest duzo ludzi mozna wykupic VIP passa, dzieki ktorym omija sie kolejke.
Duzo info do znalezienia na ich oficjalnej stronie: https://cataratasdoiguacu.com.br/

[Male wtracenie: przy okazji podpowiem (bo na miejscu bardzo zachwalaja), ze nieopodal brazylijskiego parku znajduje sie ¨ogrod¨ ptakow. To nic innego jak zoo z pozamykanymi w klatkach ptakami, ktore nawet nie powinny tam byc.]

Argentyna robi ogrome wrazenie, glownie dzieki temu, ze ma bezposredni dostep do garganta del diablo.
Dodatkowo sa 2 inne kladki:
- gorna, z ktorej mozna podziwiac mnostwo wodospadow jakby sie chodzilo po gornej trybunie stadionu.
- dolna, gdzie odczuwa sie ta wielkosc i potege wody.
Do wszystkich dojezdza sie ciuchcia. Jest biletowana na konkretne godziny (ale nie dodatkowo platna, po prostu organizuja tak przeplyw ludzi).
Sa i inne sciezki, ale szczerze mowiac, mnie totalnie zachwycily jednak te po brazylijskiej stronie.
Jedzenia w restauracjach wewnatrz parku nawet nie bede komentowac.

Ciudad del Este nie ma po co wciskac (choc mowie to jako osoba, ktora tam nie byla).

Ushuaia
Totalnie sie zgadzam, ze w tym planie raczej nie ma po co wciskac. Samo miasteczko jest... specyficzne. Jeśli nie macie czasu na rejs, czy na spokojny trekking po parku narodowym to, imho, nie ma po co tam leciec. Chyba, ze chcecie strzelic sobie fote na koncu swiata - moim zdaniem totalnie logiczny i warty rozpatrzenia argument.

okolice Jujuj/Salty sa warte wycieczki samej w sobie 😅
Góra
 Profil Relacje PM off
6 ludzi lubi ten post.
Zeus uważa post za pomocny.
 
      
#14 PostWysłany: 23 Lip 2025 20:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Sie 2021
Posty: 537
srebrny
Po Buyace to głupio w sumie cokolwiek pisać w temacie, więc tylko dla statystyk: również zachęcam bardzo do obu stron wodospadu kosztem czegokolwiek innego.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#15 PostWysłany: 24 Lip 2025 02:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Wrz 2011
Posty: 632
Loty: 1358
Kilometry: 2 771 241
platynowy
Co ja mogę dodać?

1. Iguazu: IMHO strona argentyńska jest niesamowita! Kolejka do Gargantula del Diablo jeździ na bilety ale do kasy to 5 minut czekania i około 30 minut na swój slot (uwaga, można się wcisnąć wcześniej legalnie). Po południu na jakiś czas zamykają dostęp bo za dużo turystów na kładce więc polecam z rańca na początek
2. Noclegi po stronie argentyńskiej bywają sporo tańsze niż po brazylijskiej (Lipiec 2025). Taxi z FOZ do Puerto Iguazu to 250 BRL. Uber nie działa przez granicę :(
3. Santiago można spokojnie odpuścić ale Valparaiso to dobry pomysł. Jak zdążycie na 10 rano to są darmowi przewodnicy po mieście na 3-4 godziny - świetna sprawa
4. Jeeez - jak nie planujecie 3-4 dni to odpuść Ushuaię!
5. Torres del Paine - jak poprzednicy: Albo samochodem na jeden dzień i małe trekkingi (uwaga, ostatnio tylko gotówką można było zapłacić) albo bukujecie noclegi z całą konsekwencją pogody i KOSZTÓW. Można zrobić Torres del Paine z El Calafate samochodem w jeden dzień w obie strony (aczkolwiek polecam co najmniej dwóch kierowców i papiery z wypożyczalni na zgodę na wjazd do Chile)
6. No i jak już będziecie w El Calafate to oprócz Perito Moreno, Fitz Roy jest absolutnym "must see"
_________________
Image

"Turysta to ktoś, kto już od przyjazdu myśli o powrocie do domu, podczas gdy podróżnik nie wie, czy w ogóle wróci"
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#16 PostWysłany: 25 Lip 2025 19:58 

Rejestracja: 02 Cze 2012
Posty: 280
Loty: 8
Kilometry: 16 686
srebrny
aj waj, @kameander - nie wiem wszystkiego a i moje obserwacje moga sie roznic od przezyc innych osob. Forumowa moc lezy w tym miszmaszu opinii wlasnie!

hiszpan, troche szoklam, ze znowu jest taniej po argentynskiej stronie! Trzeba wrocic do porownywania cen zatem, zeby nie przeplacac.

Co do Iguazu, to podrzuce jezscze, ze w argentynskim puerto iguazu jest malutenki prywatny ogrod zamieniony w oaze kolibrow: https://maps.app.goo.gl/qvJdpd6wGvebTWs1A
I ok, tak jak odradzam ¨ogrod¨ ptakow po stronie brazylijskiej, tak ta ¨kolibrownia¨ nie ma klatek, ale... wabi je ptasim McDonaldem 😅 Troche bardziej etyczne, ale raczej nie w 100%. Przed pojsciem warto do nich napisac, zeby dowiedziec sie, czy sa w ogole otwarci.
Góra
 Profil Relacje PM off
kameander lubi ten post.
 
      
#17 PostWysłany: 26 Lip 2025 00:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Wrz 2011
Posty: 632
Loty: 1358
Kilometry: 2 771 241
platynowy
Buyaka napisał(a):
..... w argentynskim puerto iguazu jest malutenki prywatny ogrod zamieniony w oaze kolibrow:.......


To tam właśnie jedyny raz w życiu widziałem żywe pancerniki! Kolibry są owszem też, ale je spotkać jest prościej bo pancerniki to nocne zwierzaki...

Acha, i do Ciudad de Este warto się udać aby zobaczyć niesamowity Salto Mondays - czyli kompletnie nieznany wodospad, który widokowo nijak się ma oczywiście do Iguacu Falls ale jest mega majestatyczny i mi bardzo przypomina duże wodospady Islandii. Wystarczy piechotką przekroczyć most i złapać taxi do wodospadu po stronie paragwajskiej (można płacić w realach lub usd). Nie próbujcie brać taxi z Foz bo kolejka samochodów do mostu to przeważnie 2-3 godziny w jedną stronę!
IMHO to baaardzo niedoceniona atrakcja CDE!
_________________
Image

"Turysta to ktoś, kto już od przyjazdu myśli o powrocie do domu, podczas gdy podróżnik nie wie, czy w ogóle wróci"
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#18 PostWysłany: 26 Lip 2025 12:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lip 2025
Posty: 9
Ojej dużo tych wszystkich informacji. Na pewno zostawiamy w naszym planie 3 dni na Iguazu i obejrzymy wodospady z obu stron.
Ale mamy jedna zagwostkę. Chcemy kupić bilet na lot z IGR do JUJ, ale jest o 8:00 rano. Będziemy mieszkać po stronie brazylijskiej w Foz Do Iguacu. Jak możemy dostać się ze strony brazylijskiej w środku nocy na lotnisko w Argentynie IGR?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#19 PostWysłany: 26 Lip 2025 12:18 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 25234
A nie lepiej nocować wtedy po Argentyńskiej strony? Dla swiętego spokoju?
A po drugie, zapytać w noclegu, czy mają kogoś który to robi
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#20 PostWysłany: 26 Lip 2025 12:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Lip 2025
Posty: 9
-- 26 Lip 2025 12:50 --

Nasz nowy plan prezentuje się następująco.

1-3 dzień, 3 noce: Foz do iguacu
4-7 dzień, 4 noce: Tilcara, Purmamarca, Cachi
8-10 dzień, 3 noce: Buenos Aires
11-12 dzień, 2 noce: El Calafate
13-14 dzień, 2 noce: Puerto Natales
15-17 dzień, 3 noce: Santiago de Chile

Foz do iguacu - zwiedzanie wodospadów z obu stron oraz tama na rzece Parana

Następnie wypożyczonym autem zwiedzamy okolice Jujuy i Salty

W Buenos Aires będziemy kręcić się po centrum

El calafate - tutaj chcemy zobaczyć tylko lodowiec Perito Moreno. Nie decydujemy się na Fitz Roy.

Autobusem do Puerto Natales na dwie noce, a tam odbędziemy całodniową, objazdową wycieczkę autokarem po Torres Del Paine i kolejnego dnia lot do SCL. Pasuje nam dostać się do Puerto Natales pod koniec wycieczki, bo stamtąd są najtańsze loty do Santiago de Chile w tym terminie.

Jednodniowy wypad z Santiago do Valpraiso.



@Buyaka na pewno wszystkie przeloty na terenie Argentyny odbędą się Aerolinas Argentinas. Ostatni lot do Santiago de Chile odbędzie się przewoźnikiem Sky Airlines lub LATAM.
To naprawdę cenna informacja ze 18.11 jest wolne, ten dzień wypada nam akurat jak będziemy w Cachi. Planowaliśmy tego dnia zwiedzać winnice. Musimy to zweryfikować i ewentualnie wydłużymy pobyt w Cachi o jeden dzień kosztem pobytu w Buenos Aires.

-- 26 Lip 2025 12:57 --

@Zeus pewnie można nocować po stronie Argentyńskiej. Ale nie wiem jak to rozegrać, bo przylatujemy na lotnisko IGU po stronie Brazylijskiej. I dlatego wybraliśmy 3 noclegi w Brazylii, żebyśmy trafili szybciej do noclegu po długim locie z Europy.
Możemy rozważyć 2 noclegi w Brazylii i jeden w Argentynie i po prostu się przemieścić w trakcie. Chyba będzie to możliwe do zrealizowania, ale będzie trzeba pojechać z bagażami na wodospady, albo coś wymyślić 😅 z Argentyńskiego miasta nie będzie problemu żeby dostać się w nocy na lotnisko IGR? Korzystał ktoś z Was może z taksówki zamawianej przez booking? Po rezerwacji tych wszystkich noclegów pojawiają się na booking oferty taksówek „z” i „do” lotniska, czy to w ogóle funkcjonuje?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 26 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group