Fly4free.pl

Witam proszę o informacje od osób które płynęły już MSC jaka jest najlepsza forma wpłaty za napiwki, jak wygląda spełnienie warunków kwoty wymaganej i proces wydania karty pokładowej. Proszę o wymianę doświadczeń czy lepiej wpłatę zrobić kartą czy gotówką, jaka kwota i czy od razu w pierwszym dniu czy ostatnim?

Ostatnio MSC płynąłem w sierpniu 2022 i posiadam wiedzę na tamten moment, mogło coś się zmienić (może ktoś kto był ostatnio mnie poprawi).
Kartę pokładową dostajesz w terminalu. Po okazaniu dokumentu tożsamości i numeru rezerwacji, złożeniu stosownych autografów obsługa robi ci zdjęcie i wydaje już wydrukowaną kartę pokładową, na którą po odprawie bezpieczeństwa wchodzisz na pokład.. Napiwki można było uiścić na dwa sposoby: albo podpinając pod kartę pokładową swoją kartę kredytową (lub debetową, ale taką którą system odczytuje jak kredytową) w specjalnych automatach rozstawionych w wielu miejscach na pokładach, albo gotówką w recepcji. Ja osobiście zawsze na MSC płaciłem gotówką. Wada - czasami kolejki w recepcji. Wpłacałem generalnie tyle ile wynoszą obowiązkowe napiwki (na dzisiaj 12 EUR/osobę/dobę , wtedy jeszcze 10 EUR - czyli inflacja). Przez pierwsze dwa dni dają czas na wpłatę (podpięcie karty?), mnie trzeciego dnia w kabinie zostawili liścik co bym niezwłocznie wywiązał się z obowiązku (jak wyżej) co też uczyniłem (gotówką).

Ale to w Europie takie cuda? Napiwki? W dodatku "obowiązkowe", żądane przez obsługę? Czyli, że nie napiwki ale haracz? Czy może raczej wszyscy tam pracują na zasadzie wolontariatu (np. oferta dla studenta: "zdobędziesz doświadczenie na statku, a może i coś zarobisz, jak ci zostawią napiwki") i po prostu taką jałmużnę trzeba im dać, niech się ucieszą (...)? Co najmniej jak w kościołach: co łaska, ale nie mniej niż... ^^ Wydawało mi się, że raczej napiwki są dobrowolne (ot, jak ktoś ewidentnie przy nas biega, stara się, jak tylko szklanka jest w połowie pełna to podbiega dolać wody) a jedynie USA to taki dziwny region, gdzie utarło się dorzucanie czegoś, niech tam mają i dadzą święty spokój

Proponuję zapoznać się z dyskusjami jakie się przewinęły przez ten wątek. Rejsy to taki nieco inny świat, rządzący się swoimi zasadami. Napiwki to najzwyczajniej w świecie zagrywka marketingowa pozwalająca na pokazanie atrakcyjnej ceny za rejs. W zależności od rodzaju wyszukiwarki lub strony armatowa i kraju pod który jest podpięta możesz zobaczyć gołą cenę, bez podatków i napiwków: cenę z podatkami ale bez napiwków, a w niektórych przypadkach kompletną cenę z napiwkami.
Podejrzewam że kiedyś przynamniej na rynku europejskim jakaś instytucja się za to weźmie, ale na razie cieszymy się z różnorodności i możliwości polowania na okazje wszelakie

Edit:
żeby było śmieszniej to w cenie rejsu otrzymujesz jedzenie all in, ale do tego wodę. Jak chcesz wypić coś więcej to musisz zapłacić za napój, albo kupić pakiet napojów, który często kosztuje więcej niż sam rejs.

@1955845624 - wybacz kolego ale tematu napiwków dotyczy pewnie spora część postów z głównego rejsowego wątku. I czy nam się to podoba czy nie, tak jak napisał mój przedmówca temat jest i pewnie będzie sobie trwał w najlepsze jeszcze długie lata. Wyroki sądów niemieckich i austriackich, aby je wliczać do ceny niewiele tutaj zmienią - pomijając fakt, że nawet one nie są stosowane przez wszystkich operatorów.

Do tego co napisał @bruce09lili dodam tylko to co zasłyszałem na wielu rejsach różnych operatorów. Pomijając dyskusję na temat ich zasadności lub niezasadności, obowiązkowości lub uznaniowości, sposobu rozdzielania pomiędzy pracowników itp. itd. kluczowa jest w tym wszystkim kwestia podatków. Ponieważ są naliczane na morzu a nie w taryfie, nie są od nich naliczane niektóre podatki - zarówno pośrednie (np. VAT) jak i bezpośrednie czyli dochodowe. I dopóki tak będzie, będą sobie trwały w najlepsze pomimo utyskiwań wszystkich świętych. Co nie oznacza, że mi się to podoba. Amen

dlatego w niemczech masz oferty z wliczonym napiwkiem (np na seascanner)
nie tylko woda jest, herbata, kawa z automatu, ice-tea
nie robili problemu z wnoszeniem swojej coli

_________________

Niestety nawet na seascanner nie wszystkie rejsy mają wliczone napiwki. NIe ma przy NCL, Holland America, Princess Cruises Royal Carrabien.

Nie wiem jak jest na MSC, bo pierwszy rejs za 2 tygodnie, ale na Coscie przy posiłku w restauracji z przydzielonym stolikiem, jak nie masz pakietu to do posiłku nie było absolutnie nic za darmo do picia. Przy śniadaniu bez problemu była kawa/herbata/sok/woda. Z tego co pamiętam w czasie lunchu/kolacji w bufecie na Costa była tylko woda gratis, ale nie dam sobie ręki uciąć bo byłem tam tylko w dzień zaokrętowania (nie zdążyliśmy na lunch)

Na pewno była kawa/herbata dostępna w ramach popołudniowej kawy i ciastka.

o, też mam za 2 tygodnie, jaki statek i trasa ?
Na MSC masz podczas posiłków tak jak pisałem, ice-tea w 2 smakach i woda, weź sobie bidon i napełniaj w krótkich przerwach między posiłkami i w nocy tylko woda
Kawy nie pijam, typowa amerykańska z automatu, herbaty do wyboru. kostkarka do lodu też jest
Jedynie do kolacji ala carte tylko woda jak nie masz pakietu, ale w bufecie na kolacji jak wyżej

_________________

napisz-gdzie-plyniesz-w-2024,1614,171299
post #3

mijamy się o 1 dzień. My kończymy 16.02 i jedziemy do Orlando, a jeszcze później do Nowego Orleanu. W Miami jesteśmy od 8.02, a wypływamy 12.02