Fly4free.pl

Od kiedy to?

Wizzair ma trochę mniejsze wymiary bagażu podręcznego niż Ryanair, tyle że w Wizzair nigdy się jeszcze nie spotkałem żeby chodzili z kartonem i sprawdzali a w Ryanair już tak.

Może dlatego, że w Wizzie jest dużo większy zapas bagażu rejestrowanego, więc ludzie nie muszą upychać na maksa toreb podręcznych.

_________________
http://arturro.fly4free.pl/blog/1455/z- ... te-dunaju/

Od zawsze.

_________________
The best is yet to come.



Moje podróże

Ryanair i Wizzair mają taki sam limit podręcznego bagażu: 55x40x20 więc jeżeli kosz Wizzair jest mniejszy niż te limity, można by się kłócić z obsługą żeby przynieśli metr i nim sprawdzili na własne oczy że bagaż spełnia wymagania.
Raz leciałem trasę Katowice - Londyn w jedną stronę Wizzair gdzie bagaż się zmieścił w koszu a w drugą stronę Ryanair gdzie miarą wielkości bagażu był karton w którym nie mieścił się bagaż, metr rozwiązał sprawę.

Temat koszyków był już wielokrotnie wałkowany poczytajcie na forum a i o postrachu pasażerów nisko-kosztowych - kartonie Francy nawet ostatnio było na forum.

_________________

mam taki nieforemny plecak....z kartonem do mnie nie podeszli nigdy ( do innych tak) w koszu mam ogromny zapas.....ten sam plecak do koszyka WizzAir nie wchodzi...ja piszę tylko na swoim przypadku i moich odczuć, co było na forum pisane wiem

przecież między koszami wizz i fr jest 1 cm różnicy,
nie mówcie proszę, że to tak zmienia rzeczywistość
to może ratuje tylko wtedy jak się kółka nie mieszczą... ale nic wiecej

_________________

69% ludzi znajdzie coś dwuznacznego w każdym zdaniu.

rzeczywistość jest taka, że plecak, który mam zapakowany cały wchodzi luzem do jednego a do drugiego w ogóle, nawet nogą sobie pomagałam go wepchać...

fakt do kartona by nie wszedł

zakrzywiacie prawdy matematyczne swoimi plecakami

_________________

mój jest nieco krótszy a grubszy po spakowaniu...dla odmiany małżonek ma dłuższy a cienki i jemu wchodzi do kosza Wizz bez problemu

teraz przed wylotem po nim skakałam po spakowaniu, żeby się sprasował

Dobrze, że to forum o lataniu bo można by to odebrać dwuznacznie!

_________________

Heh, o tym samym pomyślałem. Dodajmy, że to byłoby takie, hm, nowoczesne małżeństwo.

_________________
The best is yet to come.



Moje podróże

sama pomyślałam jak to brzmi gdy to pisałam

I zboczyliście z głównego tematu tą dwuznacznością.
Ryanair od jakiegoś czasu znowu wprowadził captcha
Dziwne te zmiany, które mało wprowadzają innowacji.

_________________

mówisz - masz
jednodniowa-promocja-20-taniej,11,6986

_________________

69% ludzi znajdzie coś dwuznacznego w każdym zdaniu.

nie wiem czy ma sens się przywiązywać do zeszłego roku, wtedy dopiero wszedł xclub...
może się powtórzyć, że w wakacje nic nie będzie, albo może przerażani depczącym po piętach FR zdecydują się coś zrobić

_________________

69% ludzi znajdzie coś dwuznacznego w każdym zdaniu.

Ryanair ssie! Dosłownie i w przenośni.
Niby taki niskobudżetowy, taki super-hiper tani. Nic tylko tnie ceny. Od lotnisk wymaga najniższych stawek za opłaty lotniskowe. Ma wysokie wymagania. Dodaje chapte, reklamy robi ze strony internetowej choinkę świąteczną, podwyższa wszędzie stawki po za podstawowym biletem, sprzedaje jakieś zdrapki, srapki wszystko po to bo stara się dać ludziom jak najtańsze bilety. A nie prawda, może i kiedyś teraz to tylko komercha i reklama.
Dobra, może i wrzucą raz ze względu na reklamę 3 bilety za 1gr do Budapesztu ale to z Wizzair jak mantra co chwila wrzuca bilety za mniej niż 30zł czy to do Norwegii za 4zł (norweskie-fjordy-jeszcze-tansze-czyli-waw-svg-od-4zl-ow,11,14957)(faktem jest że dostają prawdopodobnie duże dofinansowania) Włoch, albo np. ostatnio Londyn za 30zł RT z Wrocławia. Cały czas coś jest. Są porządną firmą, ładne stewardessy, gazetka do czytania jest.
Jeżeli tylko są w stanie na tym zarobić, jestem za tą linią rękoma i nogami i chętnie kupię u nich tą kawę za 3Euro czy latający samolocik z logiem Wizza bo najnormalniej w świecie nie doją człowieka z każdego ostatniego grosza za wszelką cenę (chyba że się weźmie bagaż ponad wymiar ale na czymś muszą zarabiać - np. na ludzkiej głupocie)