Fly4free.pl

Może dlatego, że sformułowania "na" używają Rosjanie a kto był na Goa ten musiał ich spotkać

Dołożę od siebie tylko tyle, że na tzw "dolphin trip" na Goa szkoda czasu. Może to tylko ja, ale nasza wycieczka była koszmarna, ok - gdzieś tam daleko majaczyły delfiny, ale ogólnie całość nie była warta zachodu. Za to naoglądałam się panów którzy dolewali do łódki paliwa i wyrzucali plastikową butelkę wprost do morza... I generalnie byli dość znudzeni: chcieli delfiny, yes yes, you saw? to wracamy. Zero zaangażowania. Rozmawiając z innymi napotkanymi podróżnikami, wrażenia były podobne.
Dużo fajniej jest zobaczyć delfiny niejako "przy okazji", płynąc na wyspy w Kambodży bądź wypływając w poszukiwaniu wielorybów na Sri Lance.

Co do Hampi - wieeeeem że to w istocie zajmuje troszkę czasu - ale dla mnie to był diament. Zakochałam się w Hampi, może miałam na tyle szczęścia że nie napotkałam miliarda turystów i miejsce miałam niemal dla siebie. Rozumiem napięty plan i pewnie dokładanie Hampi byłoby niepotrzebnym źródłem stresu, ale zapiszcie sobie na następny raz w Indiach, bo według mnie naprawdę warto

Old Goa fajne, ale takie na 45 min. Kolejne 1h 30min można produktywnie spędzic wspinając się do kościółka St Mary of the Mount. Widoki z góry przepiękne, kościoły pochłaniane przez dżunglę... Cisza, spokój, naprawdę fajne miejsce. I to by było w Old Goa na tyle

Stolicę stanu Panjim można zwiedzić na chybcika - jest ładna, jest fajna, ale mimo wszystko mało wyjątkowa na tle otaczających atrakcji. Miasto do przejechania przez, lub na godzinny spacer.

Pozdrawiam i życzę super wyjazdu!

Mój pierwszy plan przedstawia/ł się następująco (15 dni)
Bombaj-Waranasi- Delhi- Agra - Jaipur- Udaipur- Goa

2 wersja bardziej prawdopodobna
Bombaj- Udaipur - PUSHKAR (ZAMIAST WARANASI)- Jaipur- Delhi - Goa
i wtedy może uda mi się dołączyć Hampi

PODSUMOWUJĄC
Czy zastępując Waranasi - Pushkarem zobaczę chociaż namiastkę życia nad ghatami
może lepiej zostać przy tej drugiej wersji i nie upierać się tak przy Waranasi a zobaczyć Hampi


Bardzo proszę o poradę

Nie byłem w Pushakrze ale Waranasi bym nie odpuszczał

W Waranasi dużo się dzieje na ghatach, obejrzenie wieczornej ceremonii poświęconej Shiwie, wodzie, ogniowi było dla mnie ciekawym doświadczeniem . Natomiast Pushkar jest zupełnie inny. Jest tam cicho i bardzo spokojnie na ghatach. Spotkasz tam kilka, kilkanaście osób dokonujących oczyszczającej kąpieli i tyle. Dla mnie oba miejsca godne odwiedzenia i bardzo się cieszę, że mogłam oba zobaczyć.

Waranasi jest niepowtarzalne.Ale jeżeli wystarczy Ci namiastka to pewnie Pushkar też częściowo dostarczy Ci wrażeń .

Ok dzięki za info, a czy byliście w Hampi ?. Jak tak to czy nie ma problemu aby tam się dostać z Goa.

Na Hampi nie byłam, wiem tylko, że są autobusy, sprawdź sobie https://www.redbus.in

Nie ma żadnego problemu, by z Goa dostać się do Hampi. Do wyboru autobusy, tak jak to napisano wyżej lub pociąg do Hospet Junction. Rozkład sprawdzisz na Cleartrip.

Bardzo rozłozony plan jak na 15 dni, te miejscowości są porozrzucane - jak byś podróżował samolotem?
Z tych miejsc które opisałeś Varanasi koniecznie, Delhi ciekawe ale po tym co zobaczysz w Varanasi to Old Goa nie powali Cię już na kolana.
Goa kilka dni na Palolem super (masz stamtąd powrót nocnym pociągiem do Mumbaju z przystanku Canacona)
Ja bym może odpuścił Rajastan (na sam Rajastan możesz poświecić 2 tygodnie) i pojechał do Rishikeshu - niesamowite miejsce!

Relacji pisać nie będę ale wrzucę filmik z mojego pobytu 15.04-2.05.2015r.
Trasa Goa - Hampi - Kerala - Varkala - -goa
Gdyby były jakieś pytania odnośnie miejsc z filmiku to śmiało pisać

_________________

Nie byłem w Jaipurze, ale Agra to 1 dzień, może 1,5 dnia, jeżeli wolisz wszystko wolniej zobaczyć.

_________________

Czym zamierzacie podróżować? Do tych najodleglejszych miast warto docierać samolotem. Da się znaleźć w miarę tanio bilety. Z tego co pamiętam Spicejet robi promocje i wtedy wychodzi to tanio. Pamiętam, że niektóre odcinki kupowaliśmy 10-15 zł drożej od pociągów.

_________________

Świetny film! Jak oceniacie czystość plaż na Goa? Z tego co widzę duża część z nich jest piaszczysta. Do tego na waszym filmiku i zdjęciach Indie wydają się być czystym krajem.

_________________

Co do czystości plaż to nie ma specjalnie co narzekać (taki odpowiednik Grecji kontynentalnej czyli jak się poszuka to się "mały syf" znajdzie). Plaże odwiedzaliśmy tylko piaszczyste (te topowe na Goa są wyłącznie piaszczyste).
Ogólnie Indie południowe są jak na Azję przyzwoicie czyste - przynajmniej z mojego punktu widzenia.

_________________

Wg mnie plan jest bez sensu.Jeżeli ktoś jedzie pierwszy raz wte rejony to powinien zostać w rejonie Goa.Bo łatwiej się przyzwyczaić do Indii.Rejon ten przypomina Europe najbardziej ,jest rozrywkowy i ma bliżej to atrakcji turystycznych.
Kerala ma niższe ceny(ten rejon opisuje dokładnie na swoim blogu ,Goa opisze później)ale jest bnardziej ubogi w atrakcje alkohol turystykę itp.Tzw rozlewiska to lipa przy np Hampi.Ciekawsze są już spływy małymi łódkami (zdjęcia dostępne na blogu).
No i czas? 2 tygodnie to mało na zwiedzanie ,najlepiej 3 tygodnie .Chociaż w takim Ford Kochi to bym nie wytrzymał tygodnia na tej ich kuchni.radze dobrze poczytać fora przed wyjazdem bo można sporo zaoszczędzić na wiedzy i rejonie ,hotelach zasadach targowania ,wyboru miejsca.Kerala opisałem dokładnie jak ktoś chce pytać to piszcie tutaj.|
Dla przykładu znakiem Goa dla mnie jest krzyż a znakiem Kerali sierp i młot widoczny tysiącami .

Pewnie już macie wszystko dopięte, ale wrzucę swoją opinie.
Robiłem prawie taką samą trasę, czasu było dosyć mało ale udało się.
Poszedłem tylko na kompromis i na Keralę żeby nie tracić czasu mieliśmy kupioną/zorganizowaną tak jak chcieliśmy rodzaj wycieczki, mieliśmy swojego kierowcę (odebrał nas z dworca) i pojechaliśmy prosto do Munnar, które jest cudowne. W Munnar 2 noclegi - i skoro świt zawiózł nas prosto na beckwaters, pod samą łódkę - rejs z własnym kucharzem to fajna sprawa, nocleg na łódce; o 7 rano mieliśmy 2h wyprawę canoe a później do Cochin; trochę szalajania po mieście i nocnym na Goa.
Jeżeli chodzi o Hampi - nie wiem skąd takie opinie, my jechaliśmy nocnym sypialnym autobusm, było czysto, wygodnie i śmiesznie
Dojechaliśmy ok 6rano, wynajęliśmy riksze który obwiózł nas po głównych zabytkach, a wieczorem wracaliśmy powrotnym nocnym do Palolem.
I jeśli by mnie ktoś zapytał czy było warto to odpowiem, że TAK! Warto- nawet na jeden dzień.
Ciekawe na czym stanie ostatecznie (oprócz plażowania oczywiście)

Kto był na Andamanach i moze się wrażeniami podzielić?
Przede wszystkim, czy ceny są wysokie? Bo ze warto tam lecieć, to wiem

No byliśmy byliśmy ogólnie bajka. Odwiedziliśmy Havelocka, Neila i Port Blair. Szerzej postaram się opisać jutro.
Ceny są wyższe niż na kontynencie o jakieś 2 razy, ale i tak jest tanio.

To czekam na wiadomosci
Czyli o 100, czy 200%?!
8 dni to nie będzie za dużo czasu na Andamany? Na taki okres wychodzą najtaniej bilety, jedyne 130€, to chyba rewelacyjna cena?!