Fly4free.pl

Witam
Za kilka tygodni wyruszamy w swoją pierwszą podróż do Azji i zdecydowaliśmy się wybrac Ao Nang jako naszą bazę wypadową w okoliczne miejsca jak wiele osób polecało.
Czy Ao nang faktycznie jest "mało tajskie" i jest typowo turystycznym miejscem ? Ktoś kiedyś nawet powiedział, że to "tajskie Mielno". Chcielibyśmy jednak liznąć trochę Tajlandii na miejscu

Hej, byłam w ao nang j było bardzo fajnie. Nie było zbyt dużo turystów a i miejsce przyjemne,żaden tam spęd.

Porównując wschodnie wyspy Tajlandii to Ao Nang totalnie mi się nie podobało. Dobrze, że losowe czynniki spowodowały, że byliśmy tam bardzo krótko.

Ao Nang doskonale nadaje się na bazę wypadową. Bez problemu można się dostać dalej na Railay czy Phi Phi. Łatwo jest też przejechać z i na lotnisko w Krabi autobusem za 150 THB/osobę. Na miejscu znajdziecie wszystko co potrzeba: jedzenie, masaże, sklepy, kantory.

Dokładnie, to dobry punkt z ładną plażą jak na większą miejscowość. Można też skuter pożyczyć i ogarnąć fajnie okolice.

_________________
http://www.citybreak.me

Wróciliśmy w zeszłym tygodniu z Ao Nang i według mojej opinii jest to fajne miejsce jeśli chcemy zwiedzić okiczne wyspy, ale ilość ludzi w tym turystycznym miasteczku jest ogromna.
W ogóle będąc na okolicznych wysepkach ciężko nacieszyć oko widokami ze względu na ilość turystów.
Oczywiście są piękne miejsca jak Bamboo Island czy plaże na Railay, jest przepiękna Pileh Lagoon, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Tyle, że we wszystkich tych miejscach ilość ludzi nie pozwala na to by w spokoju nacieszyć oko.

tłumy to są latem we Władysławowie.
W Ao Nang tłumów nie ma a wieczorami na ulicach jest wręcz pustawo.
Polecam Night Market w centrum z pysznym ,świeżym jedzeniem.
W miasteczku jest wszystko czego potrzebujesz aby spokojnie spędzić urlop w 40 stopniowym upale.
Na zwiedzanie polecam wynajęcie całej łodzi jeśli jesteście w grupie i wypłynięcie o 7 rano na wyspy,celując w pierwszą która Wam się najbardziej podoba.Unikniecie tłoku .Mi najbardziej do gustu przypadła Koh Hong

Według mnie takie polskie Władysławowo- niewiele uroku w Ap Nang - jeżeli jechać to na Max kilka dni

Czy ktoś wie jak z wycieczka i na phi phi z ao nang? Jaka cena, o której wyjazdy i powroty? A może coś innego niż phiphi do polecenia? Będę tam jeden cały dzień i chce to wykorzystać na jakies zwiedzanie orzyrody:)

Polecam wycieczkę typu 4 Island. Wyruszasz o 9rano i powrót koło 15.

Napewno turystyczne miejsce ale jako baza wypadowa dobrze się sprawdza byłem już 3 razy i nie narzekam

A mając wybór Ao Nang i Ko Lanta ? Co byscie wybrali. Moje oczekiwania kończą się na leżaku na plaży i dużym zimnym changu i świętym spokoju ale wieczorem fajnie byłoby wyjsc do knajpy.
Noclegi w AoNang sa 30% tańsze i zastanawiam sie czy jest sens jechac na wyspe. Pewnie jakies wycieczki jednodniowe wezme ale plan jest głównie na pozycje horyzontalną

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

Ao Nang w zupelnosci wystarczy

_________________

Spędziłam o ile pamiętam 3 noce w Ao Nang i 5 na Koh Lanta i to dla mnie dwa zupełnie różne miejsca. Ao Nang to raczej baza wypadowa na wycieczki na okoliczne wyspy, nie przypominam sobie, żeby była tam jakaś fajna plaża na chill, ale może mnie coś ominęło.
Natomiast Koh Lanta wspominam bardzo dobrze, miłe i niezatłoczone miejsce. Przynajmniej takie było kilka lat temu.

@maginiak Ominelo wystarczy long boat na wysepki polwyspy w okolicy i w kilkanascie minut, pol godziny juz jest sie w lepszym miejscu niez zatloczone Ao Nang. Tanio i szybko.

_________________
navigare necesse est

Byliśmy w Ao Nang kilka dni i jako baza wypadowa z tanimi noclegami jest ok. Wieczorem sporo knajpek, ceny przyjazne. Zaraz obok jest Railay. Ludzi na niej sporo, ale sama plaża fajna, sa bary i sklepiki, można sie przejść po półwyspie. Płynie się łódka kilkanaście minut by tam dotrzeć.

@jaco027 No o wysepkach czy pobliskich plażach osiągalnych łódką to wiem i jak najbardziej polecam, pisałam o samym Ao Nang, którego bym na pewno nie wybrała na docelowe miejsce do plażowania. Ale jeśli komuś nie przeszkadza dostępność fajnych plaż łódką to czemu nie, ja się wolę relaksować nie myśląc już o pływaniu łódką potem

@oskiboski mam podobny dylemat. Na pewno planuję Koh Lantę i teraz chce ją połączyć albo z koh jum lub właśnie ao nang.

A Pai Plong Beach? Przechodzisz "małpią ścieżką" i jesteś w zupełnie innym świecie

@oskiboski i @Mihal09
Dla mnie osobiście Ao Nang to rozczarowanie i to duże(chyba największe jeżeli chodzi o Tajlandię). Samo Ao Nang - drugie Mielno, bardzo dużo Polaków, nic ciekawego.
Plaże są brzydkie, jedyne ładne plaże i miejsce to Railey Beach(ale do Railey trzeba dopłynąć z Ao Nang). Jeżeli masz skuter, to jeszcze można pośmigać w okolicy Ao Nang czy miasta Krabi. Jeżeli chodzi o miasto Krabi, polecam pojechać do centrum na nocny market - jest taki jeden na mapie google nazywa się "Krabi Streetfood night market". Bardzo dobre ceny i dobre jedzenie. Nie polecam za to nocnego marketu "Ao Nang Landmark Night Market". Ceny jak na Tajlandie duże i jedzenie bardzo bardzo średnie. Ale, jest jeden nocny market otwierany tylko w środy "Wednesday Market". Tam jest spoko bo ceny dobre, smaczne jedzenie i duży wybór. Minus, że tylko raz na tydzień jest otwarty.

Na Ko Lancie byłem i wybrałbym Ko Lante niż Ao Nang. Na Ko Lancie jest fajna plaża na koniec wyspy w "Mu Ko Lanta". Jest to park narodowowy, wjeżdzając do niego trzeba uiścić parę tajskich bathów, ale warto.

Od razu mogę polecić na Ko Lancie nocleg - De Saran Lanta. Świetne domki, właściciel dba bardzo mocno o nie i robi na życzenie śniadania. Może Cie odebrać z portu i zawieść - za darmo. Super człowiek.