Fly4free.pl

Ponieważ byliśmy tylko na tej wyspie opiszę najciekawsze miejsca- naszym numerem jeden była Pirate's Bay - bardzo ładna plaża rano praktycznie brak turystów, którzy przypływają łódkami z pobliskiego miasteczka w godzinach popołudniowych i wtedy zaczyna się robić tłoczno. Zejście na plaże kamiennym schodami nie jest jakimś wyzwaniem i praktycznie każdy tam dojdzie. Samochód bez problemu zaparkujemy w pobliski miasteczku. Pigeon Point - wejście na teren za dzień kosztowało 20$TT dla dorosłego i 10$TT dla dziecka ( otrzymuje się opaskę na rękę) - sporo miejsca do zaparkowania choć też spore tłumy, jak na najbardziej turystyczne miejsce na wyspie nie było źle i można tam miło spędzić czas ( ceny w knajpach i budkach na terenie nie były jakieś zaporowe choć wiadomo, że nieco drożej niż w Scarborough). Można wypożyczyć leżak w cenie 30$TT za dzień i parasol też za 30$TT - jest tam tyle miejsca w cieniu, że raczej parasol nie ma sensu. Castara Beach - miejsce, w którym pierwotnie myślałem aby wziąć nocleg ale ostatecznie najtańsze pokoje się szybko wyprzedały więc mieszkaliśmy gdzie indziej. Plaża bardzo przyjemna choć w zależności od obłożenia pobliskiego hotelu potrafi być tłoczna.Na miejscu obecny ratownik. Englishman's Bay niedaleko Castara - dużo bardziej dzika i mniej turystów z fajną huśtawką między palmami. Great Courland Bay - chyba najdłuższa i największa z plaż ale najmniej klimatyczna , turystów praktycznie tam nie było, za to dość spore fale. Reasumując każdy znajdzie coś dla siebie dla nas najfajniejsza była Pirate's Bay - od rana do jakiejś 14 byliśmy praktycznie sami. Z ciekawszych atrakcji są też wodospady Argylle i okoliczny rezerwat przyrody. Do wodospadów ostatecznie nie dotarliśmy z uwagi na mocną ulewę. W Scarborough jest jeszcze fort który nie robił jakiegoś wielkiego wrażenia z zewnątrz i go odpuściliśmy bo wcześniej byliśmy na Brimston Hill na St Kitts. Z istotnych informacji na w/w plażach nie było praktycznie glonów a niestety od strony południowej wyspy glonów potrafi być naprawdę sporo. Dodatkowo w czasie naszego pobytu doszło do wycieku ropy także od strony południowej ale na szczęście żadnych śladów tego faktu nie było widać.

I wodospad i twierdza całkiem przeciętne





Z Pigeon Point można wziąć łódkę na Nylon Pool - taka płycizna, gdzie można stać po pas i poobserwować trochę rybek.

_________________

Jak ktoś wybiera się samochodem to koniecznie zatoka Parlatuvier (na dole w wiosce), jak i widok z góry przy barze Glasgow.

_________________