Fly4free.pl

Warto zaznaczyć, że sytuacja na miejscu jest dosyć dynamiczna.
Turystycznie kierunek podwyższonego ryzyka.

Protesty, jakich wiele można spotkać w EU. Tylko co ma do tego turysta?

W krajach o systemie politycznym tego typu może się to skończyć niczym, albo setką ofiar śmiertelnych albo pobytem w więzieniu z oskarżeniem o szpiegostwo.
Po prostu trzeba znać ryzyko a jest wyższe niż w Europie.

cos się dzieje w Maroku? Mam wrażenie, że raczej sytuacja stabilna, a zabrzmiało jakby co tydzień coś się działo

a takie tam w Maroku... nie wszystko jest w glownym nurcie TV. Podaje ostatnich protestow w roznych krajach, choc to troche OT jest.

Kraje z poważnymi zamieszkami / protestami w 2025 r.

Maroko – protesty po brutalnym potraktowaniu studentów i bezrobociu wśród młodych; starcia z policją w Casablance i Rabacie.

Madagaskar – młodzieżowe protesty przeciw brakom prądu i wody; zamieszki w Antananarivo zakończone wojskowym przewrotem i obaleniem prezydenta Andry Rajoelina.

Indonezja – masowe protesty w Dżakarcie i innych miastach przeciw rządowi; palone budynki, blokady dróg, starcia z wojskiem.

Nepal – tzw. Gen Z protests przeciw korupcji i ograniczeniom internetu; doszło do podpaleń i brutalnych starć z policją.

Demokratyczna Republika Konga (Kinszasa) – demonstracje antyrządowe, ataki na ambasady, ofiary śmiertelne; powiązane z konfliktem M23.

Północna Irlandia – zamieszki antyimigranckie (Belfast, Ballymena); spalono pojazdy, starcia z policją, ponad 100 aresztowań.

Hiszpania – miasto Torre-Pacheco (Murcja): zamieszki etniczne i ataki na imigrantów po incydencie z nożem.

Włochy – ogólnokrajowe protesty i strajki solidarnościowe z Palestyną; w Rzymie i Mediolanie przeradzały się w starcia z policją.

Francja – zamieszki po triumfie Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów; wandalizm i starcia z policją w Paryżu.

Południowy Sudan – zamieszki w Dżubie po zabójstwach obywateli w Sudarze; godzina policyjna, kilku zabitych.

Bangladesz – protesty studentów przeciw bezrobociu i korupcji, blokady w Dhace.

Iran – antyrządowe manifestacje po wzroście cen paliw; liczne aresztowania, internet okresowo wyłączony.

Pakistan – demonstracje przeciw decyzjom wyborczym i drożyźnie, głównie w Karaczi i Lahaurze.

Nigeria – zamieszki z powodu podwyżek cen paliw i żywności; blokady dróg, interwencje wojska.

Kenya – protesty przeciwko podatkom i inflacji; doszło do podpaleń i starć w Nairobi.

Argentyna – protesty przeciw cięciom wydatków publicznych prezydenta Milei; zniszczone budynki w Buenos Aires.

Ekwador – zamieszki po decyzjach o ograniczeniu subsydiów paliwowych; paraliż transportu.

Chile – starcia między studentami a policją podczas demonstracji edukacyjnych w Santiago.

Sudan – trwające zamieszki i walki zbrojne między frakcjami wojskowymi; tysiące ofiar.

Haiti – nieustające zamieszki w Port-au-Prince z powodu gangów i braku rządu.

_________________

Byłem w Casa w Maroko służbowo na przełomie września/października na kilka dni. Jedyne zamieszki jakie widziałem to te w telewizji. Zycie toczy się normalnie. A trzeba zaznaczyć, że podczas mojego pobytu zginęło kilku protestujących, a np. wielu policjantów odniosło rany podczas starć z protestującymi. A ja normalnie chodziłem sobie popołudniami po mieście i był pełen light. Np pełno turystów robiących sobie fotki przy meczecie Hassana II. Pojechałem też pociągiem do Kenitry na jedno spotkanie. Wszystko ok. To troszkę tak jakby mówić, ze nie można jechać do Polski bo tam protesty zamieszki podczas protestów KOD/czarnych protestów. Jak na siłę nie szukasz guza albo nie idziesz w pierwszej linii protestujących podczas starć z policją to nic ci się nie stanie. Nawet nie będziesz wiedzieć, że są jakieś protesty.

Wszędzie na świecie są ciągle jakieś protesty. Nie popadajmy w paranoje. Teraz np. są duże protesty No kings w USA albo wojsko/gwardia narodowa w kilku wielkich miastach. Nie sądzę by to jakoś wielu ludzi zniechęcało do podróży tam. Chociaż oczywiście na pewno są tacy.

PS: W nawiązaniu do tej listy - Haiti to jednak zupełnie inna liga i bez porównania - zupełnie inny świat protestów/bezpieczeństwa ogólnego. Haiti to kraj upadły. @DAD Nie jest to żaden przytyk do Ciebie. Po prostu, żeby ktoś nie pomyślał, że sytuacja w takim przywołanym Maroko, a na Haiti może być w jakimkolwiek stopniu porównywalna bo są na tej liście. Całkowicie nie - to różne światy

_________________

Nie gniewam się . Ot zestawienie ogólnie protestów na świecie które są a nie mówią o nich u nas w TV. No może oprócz Nepalu który z uwagi na swoją skalę miał swoje 5 minut.
Z Haiti masz rację jako inna skala problemu. Tutaj lista bez gradacji.

_________________