Fly4free.pl

10-12 km w czasie zwiedzania robię w sandałkach, raz skórzane, raz ozdobne z kokardkami czy na lekkim koturnie. Po szutrowych ścieżkach w lasku czy parkach archeologicznych też dają radę, i one i ja...
Typowe damskie, miejskie, do sukienek, żadne trekkingowe.
To tak z innego punktu widzenia na buty do zwiedzania latem w 30+. Chyba nie ma uniwersalnego obuwia....

W góry, górki czy nawet na grzyby latem oczywiście buty trekkingowe, zawsze za kostkę (tak wolę), ale muszą być mega lekkie i stosunkowo miękkie, stąd preferuję te na Q. ze sklepu D.

Trzymaj się tego tylko wybierz buty nie na asfalt tylko trailowe. Ponieważ biegam w lesie i terenie to od jakiegoś czasu przestałem kupować buty trekkingowe (oczywiście mam jedne za kostkę, ale to na mokre i zimne pory roku). Czasami dobijam w górach buty, w których przestałem biegać. W tym budżecie może znajdziesz przecenione Hoka Speedgoat, a może Terrexy do biegania. Ja mam Nike Juniper Trail i są bardzo przewiewne, dają radę również na normalnych wyjazdach.

Osobiście nie robię 1-20 km dziennie na wyjazdach, ale kilka dni takich się zdarza i osobiście ciężko mi sobie wyobrazić robić to latem nie w sandałach
4 lata temu kupiłem Source Gobi Comfort za 317zł i dalej śmigają. Pasują i w miasto i w trasy trekkingowe, szczególnie jak napotka się wodę.

NH900 z Decathlonu, przewiewne i bardzo wygodne

Ja tam robię na co dzień po 15km po mieście w sandałkach, na wyjazdach bywa po 20-30km, także rozumiem @piekara114

Na dłuższe chodzenie w ciepłym klimacie + łatwiejsze góry bardzo polecam Salomon Amphib Bold 2 - niby do wody, ale są świetne do chodzenia, a przy tym bardzo przewiewne (z siateczki), dobrze się je nosi też bez skarpet. Przeszły ze mną trekking w porze deszczowej w Buki Lawang, podejścia na wulkany w Indonezji, sporo szlaków w Hongkongu, nasze Beskidy itd. Po dwóch latach i setkach kilometrów nadal mają się dobrze, ale kupiłam na zapas drugą parę na wszelki wypadek.

Na chodzenie po górach mam Lowa Innox GTX, ale to już pewnie kwestia gustu i trzeba mierzyć różne.

Zainteresuj się sandałami z zakrytymi palcami Keen Newport H2 (wersja nieskórzana). W tym obuwiu całkiem świadomie wybrałem się na Babią Górę i bezpiecznie wszedłem i zszedłem. Ze względu na ich konstrukcję pod koniec dnia intensywnego dnia chodzenia oczywiście trzeba je umyć w środku.

Z butów zakrytych ostatnio używam Merrell Nova 3 Tactical (w połączeniu z tanimi skarpetami Comodo Stal Light Hiker, wełna merino i z alpaki). Podczas upałów i w suchych warunkach sprawdzają się bardzo dobrze. Cholewka to po prostu tylko "cienka szmata".

po odświeżeniu tego tematu przez @elpatafiano zainteresowałem się tą kwestią, a że chwalone przeze mnie Salomony noszą już jednak pewne ślady użytkowania, porozglądałem się trochę i wziąłem dziś takie Under Armour:

https://4f.com.pl/buty-trekingowe-meski ... 53-10.html

Cena 199,99 zł, ale z kodem: EXTRA-20 można zaoszczędzić 40 zł, a do tego wysyłka gratis.

@tropikey - zastanów się do czego będziesz ich używać. Te buty widzę nie maja Wibramu nawet.

Butu mogą być na długie lata. NIe kierowałbym się tylko niska ceną.

_________________

Te miałyby być zamiennikiem do wcześniej wspomnianych Salomonów Blackstonia (też bez Vibram), których używam uniwersalnie - od chodzenia po mieście po jakieś stosunkowo proste (w rozumieniu podłoża) trasy. Do bardziej wymagających terenów mam dwie pary Salewa.
Zobaczę, jak to się będzie w rzeczywistości prezentować. Tych Salomonów (m. in. ze względu na niską cenę, którą zapłaciłem) też się obawiałem, a okazały się świetne. Aż żal, że nie można ich już dostać.
Tak, czy inaczej, dzięki za ostrzeżenie
W ostateczności, jeśli będę rozczarowany po przymiarce, zwrócę je.