Fly4free.pl

Zobacz co koledzy wyżej wrzucali i jak to wygląda, kurs sprzedaży 4.4, kurs kupna 4.1 i jeszcze na tym zarobili. Nie mam pojęcia jakim cudem. mBank to nie Inteligo, ale może i u Ciebie się jakieś cuda dzieją, może po prostu warto napisać do banksterów z pytaniem? Dostałeś tyle samo (w EUR) co zapłaciłeś, tylko przewalutowanie się nie zgadza?




Przecież jest wręcz przeciwnie, bank sprzedaje drogo, kupuje tanio...

klucz jest w tym że to jest dwa razy sprzedaż tylko z różnym znakiem, stąd ten sam przelicznik waluty a jedyna różnica to rzeczywista zmiana kursu pomiędzy dniami obu transakcji

I już pojawia się "postawić www i robić lewiznę".
Niestety - chcesz zarobić parę stówek na błędzie cenowym i nie krzyczysz że to nie moralne, jak tak można itp - ktoś za to zapłaci, ale nie ty.
Pamiętaj że kij ma dwa końce.
My się dostosowaliśmy - oni czasami wy...ją nas, my czasami wy...my ich jak kupimy bilety taniej i byle do lata.
Tak że pisanie w tym przypadku "czasami zarobisz, czasami stracisz" jest na miejscu.
Jedni wyr...ali Lufę i na chwilę obecną lecą na GOA, inni zostali wy...ani przez bank i świat kręci się dalej.
Ale w tym przypadku potwierdza się twierdzenie że pierwszy raz bardzo boli
Pozdrowionka dla rozdziewiczonych.

Kupowanie bezzwrotnych biletów lotniczych to zawsze trochę jest hazard.
Ale nie ma innej drogi, tzn, jest - wystarczy się obrzydliwie wzbogacić i kupować bilety z możliwością zwrotu/zmiany dat itp.
Prawo konsumenta w tym przypadku nie działa - zachorujesz, szef Ci nie da urlopu, porwą Cię dla okupu - nieważne, za Twoje bilety nikt nie odda.
Owszem, niby zwracają podatki, ale zwykle jest to jakiś tam niewielki ułamek zapłaconej ceny a do tego przyfasolą "opłatę transakcyjną" i się okaże, że za zwrot należy jeszcze dopłacić.

To jest hazard i nawet uzależnia

jak to za wielkie nic ?

przeżywałeś że wyjeżdżasz (emocje), poczytałeś o kraju i o Goa (edukacja), powiedziałeś znajomym, pewnie jakieś przygotowania do wyjazdu robiłeś itp. i to wszystko nazywasz NIC ?

i w sumie straciłeś na tym tylko 300 zł....
hmmm a emocje chyba były duże skoro trzymają do tej pory...

ja na chwilę obecną wyjeżdżam , kupowałem prze airticket24, poza tym jak cytujesz to wysil się żeby wkleić kto to pisał, bo nie ja



Tak jak pisałem ja mam żal największy do siebie, że zrobiłem przelew z konta w złotówkach, ale nieco zabawne jest pisanie, że "czasami zarobisz, czasami stracisz" w kontekście kupowania produktów (nawet najtańszych). Handel to nie jest hazard. Byle gówno z Biedronki za 10 zł Ci się zepsuje - masz prawo zwrócić. Cokolwiek kupisz przez internet? 10 dni na zwrot. Nie ma takiej fizycznej możliwości, żeby stracić na zakupach, przynajmniej do dziś takiej nie widziałem Naprawdę wszystkiego bym się spodziewał po fly4free, że mi anulują lot, że nie polecę, ale nigdy, że stracę 300 zł za tak naprawdę wielkie nic.

Licząc po kursie z dnia zakupu biletów + % za przewalutowanie wszystko się zgadza, jednak licząc z dnia zwrotu, wygląda jakby za przewalutowanie policzyli 10% zamiast 5%, a to już spora lichwa.

Pytasz o prawo unijne. UE dąży do ukrócenia tego typu ryzyka związanego z przewalutowaniami przez wprowadzenie jednej waluty we wszystkich krajach członkowskich. Tylko jak nasi się czepią uparcie wyświechtanych argumentów o podwyżce cen, to tak będziemy tkwili przy tej marnej złotówce i tracili na każdym kroku, chcąc skorzystać z usług w uniwersalnej walucie. No ale temat o wprowadzeniu u nas euro gdzieś już jest i wszyscy bojaźliwi obrońcy złotego już się tam nakrzyczeli, więc ja tutaj tylko napomknę, że nie liczyłbym na ustawodawstwo unijne chroniące konsumentów spoza strefy euro przed zmianami kursów walut.

ma ktoś nadal bilety (do ebookers.ie) ?

_________________

Jedna rezerwację mi anulowali w poniedziałek, dwie godziny po otrzymaniu emaila o anulacji lub dopłacie. Druga jest jeszcze. Miała być amulowana właśnie w poniedziałek, a trzyma się. Dostałem we środę zmianę jednego lotu do niej. Dziwna sprawa.

_________________

A ja dopiero doczytałem, że w bilecie (wystawionym przez ebookers.ie) dostałem record locator dla LOT i Jet Airways ale dla Lufthansy nie. Wy też?

W LOT rezerwacja nadal ważna, czyli co, w przyszłym roku Monachium za darmo?

Jutro planuję podzwonić po liniach i popytać dlaczego robią deale z takimi gównami jak ebookers.

You made my day

płaćcie dalej za coś co jest w walucie EUR kartą w PLN

Śmiejecie się a pani z Lufthansy uważa, że nikt nam biletów nie anulował i nie anuluje (chyba, że na Jet Airways), także ja już jestem głupi. Może ktoś jeszcze zadzwonić i dopytać? Ja nadal nie rozumiem dlaczego nie ma record locatora na Lufthansę i pani też tego nie rozumiała, ale nie jestem obyty w temacie, także nie widziałem jakie pytania zadawać.

Można dzwonić dziś do 17 - 48 22 338 1300.

Na razie sprawa wygląda tak, że:
- LOT confirmed,
- Lufthansa wg infolinii confirmed,
- Jet Airways brak rezerwacji (ale co z tego, z Mumbaju się dostać o Goa to najmniejszy problem).

Czyli zwrócą kasę a my polecimy? O.o

I pytanie do doświadczonych użytkowników (Kamil z f4f?) - w USA jak się dostanie record locator to jest to wiążaca umowa i musisz lecieć (wg tego co widzę na Reddicie), jak jest w Europie?

1. Zapłaciłem.
2. Dostałem record locator.
3. Dostałem etix.
4. Pieniądze zostały ściągnięte z karty.

JAKIM CUDEM KTOŚ MOŻE TO ANULOWAĆ (zgodnie z prawem)?

Głupi zakup na Allegro za 5 zł to umowa wiążąca i kto myśli inaczej polegnie w każdym sądzie a tutaj taka wolna amerykanka?

Kiedy można mieć w takim razie 100% pewność, że bilety będą honorowane i zacząć przygotowania do podróży? Prezydent Komorowski musi przyjść i pocałować mnie w rękę? Pytać Wróżbitę Macieja?

Pytam jak najbardziej poważnie, chcąc uniknąć sytuacji takiej jak ta - powiedzmy, że kupię lot z rocznym zapasem gdzieś na drugi koniec świata, zacznę przygotowania i 3 dni przed odlotem (albo na lotnisko lub przy powrocie) okaże się, że rezerwacja jest nieważna. Szczególnie nie rozumiem jakim cudem mogą anulować rezerwację jak już ludzie są zagranicą - przecież w takiej sytuacji to musiałbym chyba jechać do ambasady w New Delhi, straciłbym pracę, bo urlop przeciągnąłby się najpewniej o kolejne 3-4 tygodnie itd., itp., co jeśli zabrakłoby nam kasy, to jakieś jaja? Jakim cudem może legalnie dochodzić do takich sytuacji, głupi samolot spóźnia się o kilka godzin i dostajemy kilkaset euro, wyżywienie, nawet hotel a tutaj ktoś nam mówi na lotnisku "anulowałem Wam bilet powrotny z Indii i pocałujcie mnie w dupę"? Ktoś mi to może wytłumaczyć jak prawdziwemu ignorantowi? Mamy takie beznadziejne prawo lotnicze czy co? Naprawdę firma taka jak Lufthansa zostawiłaby mnie na lotnisku w Mombaju (gdyby ebookers anulowało bilety)? Co jeśli mam 70 lat i nie znam języków? To jakiś koszmar.

Pisalem juz wczesniej. Wystarczy uwaznie czytac. Emocje szkodza percepcji!
Powtarzam; Kupuj tylko i wylacznie na stronach linii lotniczych. Na 99,9% nikt nie ruszy twego lotu.

Pożyjemy zobaczymy co z tego wyjdzie
Ja póki co mam bilety... jeszcze

_________________

Uważnie czytać co? Przecież w takich ofertach to masz 3 rzeczy: cenę, loty, pośrednika (tutaj był podobno bardzo dobry i szanowany za którym stoi firma-gigant), cena wcale nie była wielce podejrzana, obsługujące linie też bardzo dobre (przynajmniej LOT i Lufa), do tego rekomenadcje f4f i jeszcze zachęcanie do płatności kartą... Także nie wiem co mamy czytać, też już Ciebie o to pytałem i ciągle odpisujesz w ten sam sposób - "uważnie czytać"...

Jak ktoś tak doświadczony jak Kamil Lodziński pisze o skandalu to podejrzewam, że nie chodzi tutaj o "czytanie" a po prostu ktoś nas zwyczajnie wywałował...

Można temat wałkowac i wałkowac, a i tak jeśli pośrednik nie zechciał brac kosztów błędu na siebie to na nic to sie zda. Jakimś trafem stało się tak, że wiele rezerwacji przeszło przez ebookers i zrobił się dla nich problem, który przerzucili na rezerwujących, ot taka ich strategia. Kto czytał wcześniej opinie o nich mógł się tego spodziewac. Osobiście rezerwowałem 28 września przez tripsta, ale moi znajomi znaleźli jeszcze wolne terminy na Goa tydzień później w podobnej kwocie przez skycheck i jak dotąd ani mi ani im nikt nie anulował. Siedzimy cicho i czekamy na nasze loty, ale zobaczymy co "los" przyniesie.

Wydaje mi się , że koledze chodziło o uważne czytanie umowy jaką zawarto z ebookers.

sorry, ale taki argument mógł napisać kompletny laik, a których wielu zarezerwowało tą ofertę, którzy póki co gdyby nie cena powtórzę cena w ogóle by nie pomyślała właśnie ze względu na ceny o locie do/z Goa ( z niczego w artykułach nie wzięły się sformułowania "HIT!", korzystajmy szybko bo nie wiadomo jak długo ta cena jeszcze się utrzyma" " nie zrażajmy się, że w pierwszym kroku rezerwacji mamy cenę ponad 700 euro, dopiero w drugiim kroku rezerwacji cena obniża się do ok. 250 euro" itp, itd

Mimo wszystko powodzenia tym co walczą i tym którym nie anulowano