Fly4free.pl

czy jest jakas nacja zywiaca do siebie nawzajem wieksza pogarde?

To teraz czekamy na strefy dla "prawdziwych Polaków"?

_________________

Kilka parawanów załatwi sprawę.

Z podziałem na podstrefy White Power i RM Power.

Za mocno opalonych nie wpuszczamy ...

Ja bym się tam nigdy nie wybrał, nie mieści mi się to jakoś w głowie - przenoszenie "Kołobrzegu" za granice ... ale z biznesowego punktu widzenia dość ciekawy pomysł.

_________________

Otworze w Polish zones stoisko z parawanami albo sandałami i skarpetkami - będę milionerem !

Albo mi się wydaje, albo ktoś już rekrutuje animatorów... Oj, spuchnie wątek o rezydentach, spuchnie...

Podstawowe wymagania dla animatora to: umiejętność wydawania z siebie głośnego i idiotycznego śmiechu, łatwość i głośność bezfinezyjnego przeklinania, znajomość polskich klubów piłkarskich, pozytywnie zdany test ze znajomości Mody na sukces i M jak Miłość.


I znowu nie mam szans na świetną pracę...

Wszyscy światowi i nieskazitelni. Dobre.

A tak na poważnie, biznesowo może się sprawdzić. Dotychczas jeden polski rezydent obsługiwał kilka rozrzuconych hoteli poprzez dyżury lub telefonicznie, a teraz pewnie obsługiwałby jedną większą grupę non-stop. Człowiek na takich wczasach powinien się czuć bezpiecznie, pewnie i komfortowo. Być może takie rozwiązanie pomoże. Prozaiczna bariera językowa wyklucza mnóstwo ludzi z takich wczasów. Chętnie spędziliby czas nad ciepłym morzem, ale boją się, że się nie dogadają i nie jadą. Jednak widziałbym to bardziej w większej integracji tych ludzi z miejscem, do którego jadą, a nie przenoszeniem Władysławowa na wyspy greckie. Z bezpiecznym wprowadzaniem w nieznane. Niech im ten polski człowiek opowiada o kulturze greckiej, jedzeniu, czy co tam warto kupić w Grecji (a nie przenosić polskie jedzenie za granicę), niech organizuje wieczorki z nauką zorby (a nie w rytmach disco-polo), niech zapewni polskie stacje w kablówce hotelu (a nie wyświetlanie polskich filmów), niech zorganizuje jakieś lokalne rozrywki (a nie Familiadę). Ludzie naprawdę mają ochotę poznać coś nowego, ale w bezpieczny dla siebie sposób, jak ktoś im pokaże, doradzi, pomoże, gdy nie będą się czuli zażenowani, że czegoś nie wiedzą, czy nie znają języków obcych.

"Polskie strefy w Chorwacji" - bez robaków

_________________

Ale o co wielkie halo?
Będąc ostatnio w Warszawie mieliśmy nocleg w Mercure naprzeciw Złotych Tarasów i była tam strefa -dokładnie jedno całe piętro dla Izraelczyków. Nie można było tam wejśc, a nawet osobno posiłki jedli. Także nie ma co się jarać i wypisywac jacy to Polacy są dziwni.
W sumie pytanie dla podróżników : są gdzieś podobne strefy dla konkretnych nacji w hotelach w Europie, Świecie?

Preferujesz tęczowe?

_________________

No, nie mówiłam

Wydaje mi się, że moda na bycie światowym już przeminęła i to nie tylko u nas.

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

A jak myślisz - z jakiego powodu?

@‌namteH‌ Właśnie widzę na SG.

@boots
no chcieli mieć piętro dla siebie i tyle.
Tak jak Polacy chcą gdzieś na wakacjach z reinbow.

Ale czy domyślasz się, z jakiego powodu?

Przykładem mogą być hotele sieci Allsun (jest ich sporo, np. na Kanarach), w których przebywają w zasadzie sami Niemcy, a to dlatego, że należy ona do niemieckiego Alltours. Będąc w takim hotelu (na Fuerteventurze) w sierpniu 2015, byliśmy w gronie może kilkunastu osób (na kilkuset gości), które nie były Niemcami, choć podejrzewam, że ci, którzy porozumiewali się między sobą w językach innych, niż Goethego, tak naprawdę też byli z Niemiec.


Drugi przykład - ośrodki Sunwing, w których gośćmi są w głównej mierze Skandynawowie.


Tak wiec, pomysł nie jest oryginalny, ale może się przyjąć. Kto lubi taki klimat, skorzysta...