Fly4free.pl

Witam.
Jak jest na KOS po 11.08.15r ?
Mam relacje osób które wróciły z Kos koło 01.08 - mówiły że było spokojnie i bezpiecznie.
My mamy wykupiony lot na 23.08 z dziećmi.
Szukamy informacji które były w czasie "zamieszek" na tej wyspie.
N.

własnie wróciłem - spokojnie

Witam.
Mogę spytać się w którym miasteczku był nocleg ?
Dobry hotel ?
Zbieramy info i na przyszły rok chcemy samodzielnie zorganizować wyjazd

Które miasteczko najlepiej odwiedzić z dziećmi - które jest najbardziej "greckie" z białymi domkami ......




Co do uchodźców.....
Czytam anglojęzyczne artykuły i stwierdzam że rozróby były z winy Greków.
Brak dostępu do wody i jedzenia, szczury brak toalet, 7 000 ludzi czeka a oni przyjmują na posterunku 30 osób dziennie.
Statek podstawili ale tylko dla wybranych......
Nie dziwię się że puściły im nerwy.

Szkoda, że widzisz tylko jedną stronę medalu... Jak wyspa, na której mieszka dwadzieścia kilka tysięcy ludzi, wśród których pewnie jest nie więcej jak 100-200 policjantów i kilkunastu urzędników imigracyjnych, jest w stanie logitystycznie sobie poradzić z takim nawałem uchodźców? Nawet nie zakładając złej woli (choć osobiście nie dziwiłbym się, że chcą jak najbardziej zniechęcić ich do pobytu na tej wyspie), trudno byłoby w szybkim czasie 'obsłużyć' tych uchodźców, sprawdzić im ich dokumenty, ew. wydać nowe, skierować gdzieś do Grecji kontynentalnej...

A ja niniejszym stwierdzam, że z winy imigrantów. Jeśli mój post nadaje się do kosza to cytowany fragment tak samo nadaje się do kosza.

_________________

Myślę że policjantów jest o wiele mniej.
I tu powinno wkroczyć Państwo i wysłać więcej służb socjalnych do ogarnięcia sytuacji, więcej pracowników do przesłuchiwania i wydawania dokumentów. Sytuacja trwa wiele miesięcy i nic nie zrobiono.
Dodatkowo powinna być wzmożona akcja na wodzie - małe łodzie straży przybrzeżnej odstraszające pontony.

A to biedacy, wprosili się na krzywy ryj do cywilizowanego państwa i nikt nie roztoczył przed nimi czerwonego dywanu. Wstrętni greccy rasiści.

widze ze moderatorzy kasują niewygodne posty..

poprawność ..

W sobotę wieczorem wróciłem z Kos. Mieszkałem jakieś 2 km od miejsca tych " wielkich zamieszek" o których mówią w TV. Z moich obserwacji wynika, że imigranci między sobą się biją np. Afgańczycy na Irakijczyków. Nie wiem co jest powodem ich waśni.
Generalnie sytuacja jest taka, że każdej nocy przypływa kilkuset imigrantów. Mieszkają w okolicy komisariatu policji w Kos, część ma namioty, każdy ma kamizelkę ratunkową lub koło. Nie wchodzą w interakcje z turystami, jedyne co da się odczuć to ich specyficzny zapach oraz to, że wszędzie zostawiają syf, wyrzucają chociażby śmieci do morza.

Co do policjantów to z informacji od osób, które przebywają tam na stałe jest ich tam 15, nie wiem czy jest tylu jest tam regularnie czy jest to policzone z posiłkami z Aten i uwaga z Chorwacji.

_________________

To są uchodźcy proszę sprawdzić definicję w encyklopedii .

Na wyspie Kos, znajdują się obecnie 7000 (wyspa ma 26 000 mieszkańców) do tego 2.500.000 uciekinierów czeka na desant z Turcji. Wiadomo ze pod kontem "turysty" to obrzydliwe, ale z punktu uchodźca to jedyne wyjście. Polecam jak cos wycieczkę po Libanie, to zobaczycie czemu ludzie tak się pchają na Zachód...

A jak mają takich "policjantów" wysłać to ja dziękuję...

Problem z uchodźcami ma aktualnie 3/4 UE z małymi wyjątkami, nikt na siłę nie próbuje uciekać do krajów typu Polska, Czechy, Litwa itp. My Polacy nie mamy takiego problemu i nie mamy pojęcia o czym mówimy. Ewentualnie (oby nie) o problemie uchodźców przekonamy się dopiero, gdyby doszło do dramatycznegof zaognienia sytuacji na Ukrainie.

Europa już przeżywała wiele najazdów uchodźców, zwłaszcza z krajów muzułmańskich i nigdy to nie było samo w sobie problemem. Skutki tej sytuacji widzimy aktualnie np. w UK, Francji, Niemczech. W tych krajach zaczyna się problem z "wnukami" uchodźców. W jednym z filmów dokumentalnych w BBC było to ładnie przedstawione, że problemy z uchodźcami wychodzą dopiero po czasie, tj. 2 pokolenia później (bomba zegarowa z opóźnionym "zapłonem"). Schemat wygląda następująco:

- uchodźca X w kraju Y jest niegroźny dla obywateli danego kraju ze względu na wdzięczność wobec danego kraju, który go przyjął;
- dzieci uchodźcy X w kraju Y nie stanowią większego zagrożenia, gdyż od małego przekazywane są im oczywiste prawdy nt. kraju Y;
- dopiero wnuki uchodźcy X w kraju Y zaczynają tworzyć problemy, czas jaki upłynął odkąd jego "dziadek" przybył do kraju Y jest na tyle długi, że w danym kraju Z już dawno zakończyła się wojna itp.; to pokolenie już nie pamięta co to wojna (dziadkowie często nie żyją), zaczynają tworzyć sie zamknięte grupy, skutki bywają różne (łącznie z działaniami terrorystycznymi wobec kraju Y).

Nie należy piętnować aktualnej fali uchodźców. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to niech pojedzie na kilka dni do Syrii, Libii, Iraku itd., opisze swoje wrażenia po powrocie (jeśli da radę wrócić) i wtedy niech dopiero oceni czy na pewno Ci uchodźcy uciekają tylko do lepszego świata czy może po prostu walczą o przetrwanie (w kraju by na nich czekała śmierć)?

Polska również miała swoje fale uchodźców, może nie tak spektakularne (nie przybywali przez morze), lecz w naszym kraju poradzono sobie z tym problemem. W latach 90 do Polski trafiało wielu uchodźców z Czeczenii (głównie muzułmanie), później również. W sumie w ciągu 15 lat było to 40 tys. osób. Dziś w polskich szkołach uczy się kilka tysięcy Czeczenów. Nie słyszy się na co dzień o tym jakie problemy robią czeczeńscy uchodźcy w Polsce. Czeczeni odnaleźli się w polskim społeczeństwie, większość z nich uczciciwie pracuje, utrzymują siebie oraz swoje rodziny, dzieci się uczą lub studiują.

Polski przykład pokazuje, że z uchodźcami można sobie poradzić w "cywilizowany" sposób. Wystarczy ich traktować jak ludzi, a nie jak "bydło". Z tego co widzę to Grecy kompletnie nie mają pomysłu jak sobie radzić z uchodźcami. Inne kraje mają o wiele więcej uchodźców (np. Włochy) i tam jakoś sobie radzą. Grecja to dziwny kraj.

Krytykowanie tylko kogoś za to, że jest "uchodźcą" jest obrzydliwe. Uchodźca ucieka przed wojną, a Polacy też z Polski uciekają za granicę (i to masowo), ale w celach zarobkowych.

Pchają się na Zachód gdzie nie chcą się zasymilować ani dostosować do reguł, prawa i zwyczajów panujących tu.
Dlaczego tak bardzo emigrują do kompletnie innego kręgu kulturowego zamiast do bogatej Arabii czy ZEA?

P.S. Pod kątem, to inny kąt niż konto .

Znam wielu Syryjczyków, Libańczyków który przyjechali do Grecji jako uchodźcy. Nie mają nić wspólnego do tego co opisują strony typu: Kupując Kebaba, osiedlasz Araba albo Stop Islamizacji Europy. Przyjechali do Grecji, i pierwszą rzec, co zrobili, to dostać pozwolenie o prace i otworzyć firmę, restaurację albo cukiernie.

Do Arabii albo do ZEA, nie pchają, bo oni się czują bardziej Europejsko (są muzułmanami, ale nie cierpią tego radykalnego jak w Arabii) i dlatego biorą Europę.

To samo dotyczy Irakijczyków, Irańczyków albo Afganów.

Problem w tym że znakomita większość właśnie zachowuje się jak bydło...Co innego emigrować w celach zarobkowych, a co innego w celach zdzierania z socjalu lub koczowania gdzie się tylko da.

@singielka_1976 - a czemu 40 tys. Czeczenów dało radę się w Polsce dostosować do praw, reguł itd.? Czeczeni to też głównie muzułmanie, którzy uciekali przed wojną.

A może po prostu społeczeństwa Zachodu traktując przybyszów jako gorszych od nich? Jeśli nie można się zasymilować to wina dwóch stron.

Przecież do dzisiaj na Zachodzie nawet Polaków często traktuje się jako "śmieci" (tych co tam przybywają w celach zarobkowych). Polacy mają spore problemy się zasymilować na Zachodzie (zwłaszcza UK), a co dopiero wymagać od uchodźców?

O to samo można zapytać Polaków, dlaczego powszechniej wybierają emigrację zarobkową do UK a nie do sąsiednich krajów (np. Niemcy)?

Tylko dlaczego ci "uchodźcy" są tacy wybredni?

Polska oczywiście jest dla nich za biedna...
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/5930623,zaden-z-zatrzymanych-imigrantow-nie-zlozyl-wniosku-o-status-uchodzcy-co-sie-z-nimi-stanie,id,t.html
Włochy też nie za bardzo...
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/francja-msw-broni-decyzji-o-niewpuszczeniu-imigrantow-z-wloch/dfkwt8
A niektórym nawet Francja nie wystarcza...
http://swiat.newsweek.pl/imigranci-chca-przedostac-sie-przez-kanal-la-manche-do-anglii,artykuly,367816,1.html

_________________

Ja wiem, że gdyby w naszym kraju każdego roku ginęło co najmniej 100 tys. ludzi, a kilka razy więcej zostawałoby kalekami, to Ty byś albo w ogóle nie uciekał z kraju albo - jeśli już - to jedynie w celu zdzierania "z socjalu".

Twoim tokiem rozumowania dla uchodźców liczy się tylko kasa albo koczowanie i nic więcej. Widocznie wielu Twoich znajomych oraz z rodziny zginęło od bomb w ostatnim czasie, dlatego Ty wiesz lepiej, że uchodźcy to "bydło", a nie ludzie uciekający przed wojną, chcący ratować swoje życie.

Wychodzi na to, że emigracja w celach zarobkowych wynika z poważniejszych powodów niż ucieczka przed wojną? Ciekawe ilu emigrantów zarobkowych uciekało z Polski tylko dlatego, że zagrożone było ich życie?

Jakby Twój tok myślenia o uciekaniu z kraju przedstawiali moi/Twoi dziadkowie/pradziadkowie to byś dzisiaj nie wiedział co to Polska.

Nie generalizuje i nie mówię o wszystkich emigrantach tak samo, bo i są Polacy żerujący na socjalu w UK. Jednak dziwnym zbiegiem okoliczności w żadnym z odwiedzonych miejsc takich jak Barcelona/Paryż/Rzym itp. itd. nie zaatakował mnie, nie próbował okraść, nie leżał z rozwalonymi kocami z tandetnymi pamiątkami i nie potem uciekał przed policją człowiek mojego koloru skóry. To pewnie wina braku asymilacji ze strony tamtejszych mieszkańców...

weź tylko pod uwagę ze jak ich tu wjedzie następne parę milionów to cały ten syf/wojny/konflikty/kulture przeniosa na grunt europejski
poproś afganczyka o umycie podłogi-obraza, u nich robią to kobiety(od małego maja to wpajane) a te sa na końcu kolejki do zycia zaraz za szczurami

_________________


kliknij pomógł