Fly4free.pl

Akurat pensja polityków to tylko część ich dochodów... a najlepiej mają Ci skorumpowani, bo na pewno takich też nie brakuje.

E: Tutaj kolejny polityk, może zrobi karierę - ma predyspozycję:

A może nas wezmą? Zobacz jaka oszczędność na lotach xd

_________________
Zapraszam do obserwowania mnie na twitterze https://twitter.com/zakino4

Czlowiek musi ciezko pracowac i sobie odkladac zeby gdzies poleciec a oni... dajcie spokoj oni nie maja wsydu ani honoru

Mogliby zrobić komórkę w Sejmie ds. tanich lotów.

Dokładnie, im już tak odbiło że już nawet się nie krępują z tym kombinowaniem, wyłudzaniem itd.
Obserwowanie wyborów na Ukrainie za 5.000 zł, kilkunastu posłów. Kpina ta kwoty, aż przykro się robi komuś, kto stara się jak najtaniej wybrać w dane miejsce.
Ostatni mój lot to był Sztokholm....kilkaset zł za wszytko
Poseł Iwiński i Mularczyk 2 dni i każdy ponad 4000zł. Bez komentarza, chociaż takich "perełek" jest więcej.

Nikt się wcześniej tym nie interesował i towarzystwo się rozbestwiło.

Proszę Państwa, zapędzamy się za mocno w politykę, a jako forum staramy się unikać tutaj tego typu tematów. Proszę uważać na słowa

Bo są na tym forum, więc nie mają czasu na sejmowe.

_________________

Pozwoliłem sobie wypisać kilka kwiatków

26-28.06.2012 CZECHY Praga
19 Sesja Międzyparlamentarnego Zgromadzenia Prawosławia
pos. Eugeniusz Czykwin (SLD) 154/12 2 486,91
2 631,78

Ta sytuacja powtarza się kilkukrotnie w trakcie roku, zawsze 1,5 - 2,5k

15-17.09.2012 LITWA Wilno
Udział w "Dożynkach 2012" pos. Artur Górski (PiS) 199/12 2 037,2
2 177,00

_________________
Pytania o Gdańsk/trójmiasto? Śmiało, spróbuję pomóc.

Nie chce tu absolutnie nikogo bronić, tym bardziej polityków, ale spójrzmy na sprawę choć odrobinę obiektywnie.
Rozumiem że wolicie, żeby posłowie kupowali loty z półrocznym wyprzedzeniem, najlepiej zawsze w najniższej taryfie a swoje wyjazdy poddawali pod głosowanie opinii publicznej, która stwierdzi w takim plebiscycie czy warto aby dany poseł w dane miejsce poleciał...?
Tego typu funkcje publiczne zawsze były i będą kosztowne i to zawsze my (podatnicy) za nie będziemy płacić... Oczywiście możemy się pośmiać z kilku mniej lub bardziej zasadnych (z naszego punktu widzenia) podróży, ale jak widzę teraz tę "jazdę", która nakręca się w mediach, że w ogóle "jak oni śmią latać/jeździć/pływać" za nasze pieniądze... to też mi się śmiać chce trochę, bo od króla Mieszka to robią cały czas tak samo i nagle się teraz wszystkim przypomina, bo kilku mniej rozgarniętych panów chciało sobie dorobić w ten sposób...

Nie o to chodzi przecież
Śmiejemy się z tego,że to w ogóle nie ma łądu i sklładu. Mamy w sejmie miliard komórek kompletnie zbędnych i nic nie wnoszących. Przydałby się sztab 3-4 ludzi odpowiedzialnych tylko za to. Mniej pieniędzy by znikało gdyby ktoś im wszystko organizował.

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

Nie chce tu wchodzić w polemikę potrzeby jazdy pana Iks i pani Igrek w dane miejsce na świecie, zdaję sobie sprawę, że niektóre z tych wyjazdów mogły być na ostatnią chwilę załatwiane i innych biletów nie było, ale

- poseł jest urzędnikiem państwowym i wg przepisów prawa nie może nadużywać swojej pozycji i trwonić pieniędzy
- sejm jak i każdy zakład pracy powinien działać w sposób ekonomiczny, nie wyobrażam sobie aby mój szef pozwolił mi pobrać zaliczkę na transport w danej kwocie jeśli wybrałbym opcję mniej ekonomiczną.
- co do kupna biletów z wyprzedzeniem, to chyba zgromadzenie NATO czy PE daty posiedzeń itp. nie są ustalane tydzień przed, ale jakby dobrze poszukać już można by rozpisać grafik na rok 2015 i np. kupić bilety.

Ale skoro posłowie tworzą prawo nakazujące instytucjom publicznym wybór ofert w 100% kryterium ceny czemu sami się tych standardów nie trzymają?!

_________________
Droit au but!

ja też nie chcę wchodzić w polemikę, tym bardziej, że się z większością Twoich punktów zgadzam
niemniej nie ma też co przeginać w drugą stronę i kazać "wybrańcom narodu" jeździć 4 klasą

Dlaczego?
Niech jeżdzą jak przeciętny Kowalski. Bez popadania w żadną skrajność.

_________________

Wg mnie powinni jeździć może niektórym wróciłby olej do głowy

A tak na serio to powinny być standardy, limity kwot wyjazdu w dane miejsce, tak jak jest z dietami. W zależności od kraju do którego jedziesz to takie pieniądze dostajesz.

_________________
Droit au but!

Ano dlatego, że ich wybraliśmy jako naszych przedstawicieli i jako tacy muszą się przemieszczać wygodnie, szybko i sprawnie i nie zawsze powinni jechać rowerem, polskim busem albo lecieć wizzair, bo tych podróży mają dużo, załatwiają w ich trakcie ważne z punktu widzenia państwa sprawy itd. itp.

Oczywiście to co napisałem wyżej to czysta teoria i nie dotyczy nadużyć, dzięki którym tą sprawą się teraz zajmujemy...

Rozumiem i w pewnym stopniu podzielam Twój punkt widzenia.
Choć na przykład czy z Warszawy do jakiegoś miasta w Europie nie można rzeczywiście lecieć tania linią zamiast pierwszej klasy u standardowego przewoźnika? Na 2-3h locie nikt nie odczuje jakiejś wielkiej różnicy.
Zarazem muszę przyznać, że osobiście również wolę standardowe linie niż tanie ale inaczej się na to patrzy gdy płaci się ze swoich, a nie publicznych środków.

_________________

Oczywiście wydaje mi się że czasami mogę lecieć LCA i tak samo czasami mogą lecieć Business Class

wszystko zależy od rangi wizyty, spraw do załatwienia itd. itp.

Swego czasu któryś polski europoseł (nie pamiętam nazwiska) wydał nawet książkę o najlepszych fraudach i kwiatkach w PE (było m.in. o rozliczaniu kilometrówek ) Widocznie niektórzy wzięli sobie do serca, a książkę z gatunku "sensacja" potraktowali jako poradnik

_________________