Fly4free.pl

Być może był podobny temat, ale nie zagłębiałem się zbytnio.
Czy uważacie, że idea F4F z czasem uległa dezaktualizacji?
Pewnie, ja też lubię latać za euro, spać za 10 USD w 4*, ale z roku na rok o to ciężej.

Wszystko jest kwestią komfortu danej osoby i podejścia do podróżowania.
Mamy tu na forum osoby płacące duże pieniądze za stosunkowo intensywne i krótkie podróże, jak i lowcostowych travellerów śpiących w hostelach czy kamperach przez miesiąc.
Jeden szuka oszczędności 5 zł na bilecie komunikacji miejskiej, drugi z racji chęci oszczędzania czasu weźmie droższego Ubera, żeby nie zaprzątać sobie głowy szczegółami.

_________________

Chyba gdzieś, kiedyś @benedetti ?? napisał jedno celne zdanie, które brzmiało +/- tak: "wszyscy się tutaj zestarzeliśmy już trochę"

Z wiekiem, nabytymi doświadczeniami, zmianami klas rezerwacyjnych, coraz dalszymi podróżami i wojnami i zarazami, po prostu zmienia się nieco podejście do podróżowania i definicje nieco się zmieniają.

_________________
W "relacjach": Filipiny (2018), Armenia(2017), Argentyna(2016), Kazachstan (2016) i Maroko(2015).

Myślę, że tego "free" nie należy traktować tak dosłownie.

Jeden będzie zadowolony bo poleci na Stansted za 100 zł, a normalnie taka przyjemność wyszłaby 500
Drugi będzie zadowolony bo poleci do Melbourne w F za 10 000 zł, a normalnie taka przyjemność wyszłaby 50 000.

W obu przypadkach "jak za darmo"

No, to STN i tego typu kierunki za darmo to były dosłownie na przestrzeni tych wszystkich lat

_________________
W "relacjach": Filipiny (2018), Armenia(2017), Argentyna(2016), Kazachstan (2016) i Maroko(2015).

Skończyły się czasy kiedy to bilet lotniczy był głównym kosztem podróży. Teraz jest małą frakcją.

_________________

Nie zapominajmy o tym, jak zmieniły się inne koszty życia np. wczoraj wydałem więcej przechodząc koło Biedronki niż za weekendówkę Wizz-em.

Sporo też się zmieniło w kwestii możliwości tanich lotów oraz zarobków.

Przeciętny forumowicz zarabia obecnie 2-3x więcej niż kiedy logował się na forum 12-15 lat temu.
I (stety lub niestety) jest o te 12-15 lat starszy.
Jak był studentem to dziś już jest w średnim wieku.

Te kilkanaście lat temu bez żadnych sztuczek można było kupić bilet na lowcosta za 1-2-4 PLN - dziś bez błędów cenowych nie ma szans na coś takiego - cena 50-70 PLN jest już bardzo atrakcyjna.

No i czas - wtedy zapewne nie kosztował nic albo był bardzo tani - dziś dla wielu forumowiczów to kilkaset złotych - więc opłaca się dopłacić o tyle za skrócenie podróży o jeden dzień.

_________________


"Podróżować to żyć..."

Nie do końca - to zależy jak podróżujesz i gdzie.

W Afryce bywa bardzo tanio, a bilety są drogie, no chyba że kupujesz wycieczki za które płaci się kosmiczną cenę z punktu widzenia tamtejszych mieszańców.

Mi się często zdarza na wyjeździe wydawać mniej pieniędzy niż wydałbym bedąc w Wawce. Bo tu zrobiło się relatywnie drogo

I muszę przyznać, że bardzo brak mi na forum relacji wspomnianego w wątku o 50 MAD Don Bartossa i jego wyliczeń

Dla mnie słowo klucz to: "elastyczność".
Kiedyś byłem elastyczny w każdej sprawie - destynacji, dnia wylotu, ilości przesiadek, nocek na lotnisku, ilości biletów łączonych, długości pobytu, +/- miesiąca wyjazdu, jakości hotelu, jakości transportu itp. itd. Z tej elastyczności wychodził jakiś kompromis cena/jakość. Zazwyczaj ze znaczącą przewagą na "cena" (kto nie robił 3 przesiadek, w tym jednej nocki w dupnym miejscu żeby zaoszczędzić "stówkę" niech podniesie rękę!).
Obecnie elastyczności mam mniej niż gumy w gaciach, więc trzeba becelować. To nie jest tak, że teraz nie ma tanich opcji. Są, ale starzy wyjadacze forum już tam wszędzie byli, wszystko widzieli i niekoniecznie chcą setny raz lecieć w to samo miejsce, bez względu na cenę i niedogodności podróży. Dochodzi do tego kwestia inflacji itd., 10-15 lat temu ta przysłowiowa stówka była warta zupełnie inaczej niż dziś.
Mimo wszystko cieszę się, że na forum wciąż czuć ducha budżetowego podróżowania, bez względu na to co kto rozumie pod tym pojęciem.

@pabien Dzięki. Uświadomiłeś mi ,że niewiele się zmieniło i tak jak kilkanaście lat temu nadal da się kupić bilet w cenie czekolady

Z mojego punktu widzenia nadal w EU można polecieć wszędzie za mniej niż 200zł za osobę, tak było 10 lat temu i tak jest teraz. RT dla 3 osób to jest ok 2k zł spoko.
Problem jest z noclegami, o ile kilka lat temu "mój standard za 3 osoby" kosztował 60-70€ za noc to teraz już szukam za 110-120€ za noc. 100% więcej przy 10 nocach to już naprawdę robi różnicę.

_________________

Co do zasady, z mojej strony pełna zgoda, ale co do , to raczej "becalować" (od "bezahlen")

@tropikey
skoro jesteśmy w luźnych to pozwolę się nie zgodzić
https://encyklopedia.interia.pl/gwara-u ... Id,2113768

Znajdziesz mi takie bezpośrednie loty w tej cenie w pierwszej połowie sierpnia 26r z Polski do Portugalii?
A co mi tam, mogą być z przesiadką, zwłaszcza powrotne w tej cenie.


Noclegi i ich ceny odpuszczam. Według mnie óżnica przeważnie bierze się stąd, że większość obecnie nie akceptuje już pewnych niskich standardów.

A forum w mocno okrojonym osobowo kształcie istnieje, bo takie okazje się jeszcze zdarzają np w wersji first minute

Dopóki nie zagłębiłem się bardziej w czeluści forum, to ideę fly4free traktowałem z przymrużeniem oka. Potem to oko - a nawet oczy mi się otworzyły I tak naprawdę od tamtej pory w moim przypadku sprowadza się to do idei flymore4less i korzystania z wszelkich kodów, zniżek, promocji, pass-ów, nie tylko na loty ale i noclegi czy atrakcje, które da się wyszukać na forum czy w necie. A ponieważ starzeję się jak wszyscy to bardzo doceniam, że dzięki tym różnym trikom i sposobom mogę sobie czasem pozwolić na wyższy standard podróży czy noclegu (o którym 10 lat temu raczej nie myślałem)

_________________

Ze względu na pracę, zarobki, czas, który można w DANYM wykorzystać na wakacje, nie tylko te lotnicze, powoduje, że temat jest bardzo pojemny.
Ostatnio jakby mniej szydery z tych, co nie wpiszą się w spanie na lotnisku, lot na Teneryfę z 5 przesiadkami, ale 100 zł taniej. Chwalebne.
Ważne, że podróżujemy. Jak, kiedy, za ile, sami, z kimś?

To bez znaczenia.
Wielu podróży wszystkim życzę bez opóźnień, utraty bagażu, tylu lądowań co startów.

Za 1 EUR OW poleciałem w tym roku do Neapolu, więc wciąż da się, ale faktycznie jest to już niemożliwe w większej skali.
Dla mnie 4free to tak 50-90 zł OW w lowcostach. Albo 1,0 - 1,5 tys. przy lotach na inny kontynent. Sama idea to teraz raczej hobby, które daje satysfakcję, a nie jakaś konieczność oszczędzania. Bo jak już wielu napisało: jesteśmy starzy, zarabiamy więcej, lubimy wygody
Ale jak zapłacę 150 RT za loty na południe Europy to z większą satysfakcją wydam tam więcej na noclegi, jedzenie, drinki. Na pewno nie jem już kebsów, ani zabranych kabanosów, bo "przecież nie wydam na jedzenie więcej niz na loty!"

Czas leci, świat się zmienia, zmieniamy się my - dość naturalna kolej rzeczy. O ile tych 15 lat temu większość podróży była we dwoje, to teraz jest to 2+2. Kiedyś leciało się kiedykolwiek, teraz celuje się w dni wolne od szkoły. Zresztą ostatni weekend wróciłem do BGY i w każdej trattorii rachunek wynosił więcej niż całkowity koszt podróży 10+ lat temu. Po prostu zawsze jest to relacja czas ↔ komfort ↔ cena (ale nie możesz wybrać wszystkiego). Kiedyś leciałem do KUL Air Asią via LGW, teraz szukam wygodnych przesiadek linią ze Star Alliance, a Air Arabia na takiej trasie przestała być dla mnie akceptowalna z powodu (braku) komfortu. Choć oczywiście nadal szukam tzw. okazji, choć w trochę innym znaczeniu niż 15 lat temu.

_________________

Relacja z Bałkanów (2025)

Ja nie napisałem że w każdym terminie. Do Porto masz teraz końcówka marca
WRO-OPO 2026-03-17 184.0
OPO-WRO 2026-03-26 42.99
jest poniżej 200zł? Jest.
Ja osobiście we wrześniu '24 (pierwsze 2 tygodnie) byłem WRO-OPO-WRO 456zł RT
Wiadomo że sezon i święta to są inne ceny.

_________________

No właśnie to jest przykład braku zrozumienia idei f4f