Fly4free.pl

W programach FFP mile należą do osoby, która wykonała lot, a przepisy zabraniają przekazywania uzyskanych mil pracodawcy. Firmy mogą korzystać z programów korporacyjnych.
Kancelaria Sejmu zawarła z LOT-em umowę, że rezerwacje są dokonywane w taryfie Y i posłowie mają gwarantowane miejsca w samolocie. Posłowie nie mają wpływu na wybór taryfy.
Oczywiście aby zaspokoić żądze wyborców umowa mogłaby wymagać wystawienia biletów w taryfach korporacyjnych które nie dają mil, ale nie uważam że to ma większy sens.

_________________

Kto wie, czego chce społeczeństwo, ale byłoby bardzo łatwo skopiować niemiecki system, by wyeliminować korupcję związaną z milami premiowymi. To jest całkowicie możliwe, aby mile należały do państwa i zakazać ich używania na podróże prywatne. Niemcy robią to od 1997 roku (Entscheidung des Ältestenrats aus Antrag 13/8116: dienstlich erworbene Bonusmeilen nur für Dienstreisen), co dotyczy mil premiowych (Bonusmeilen).

I był skandal w 2002 r., gdzie socjalista Gregor Gysi użył swoich mil premiowych na wyjazd na Kubę. Afera Bonusmeilen dotyczyła posłów Bundestagu z różnych partii, którzy wykorzystywali mile z podróży służbowych na cele prywatne, naruszając umowę z 1997 r. Wybuchła dzięki sygnalście z Lufthansy, który doniósł do Bild-Zeitung, prowadząc do rezygnacji Gysiego i śledztw prokuratorskich... czekamy na sygnalistów z LOT-u.

Nie da się tego prościej wyjaśnić: szansa na zdobycie statusu Senatora i korzystanie z luksusów saloniku Gold, wraz z wymianą mil na rodzinne wyjazdy, to pensja pod inną nazwą. 735 PLN za lot (plus XW i wszystkie inne opłaty, zakładam) oznacza, że typy pokroju Roberta Dowhana są jedynymi na IEG w klasie Y – on jest ich najlepszym „klientem”, ale to nasze pieniądze.

W 2024 r. w rankingu 9/10 pozycji z pierwszej dziesiątki zajmuje KO. Największym lotnikiem jest Dowhan (125 lotów), tuż za nim Karnowski (123 loty). Dowhan zarobił 156 250 mil premiowych (wszyscy mają SEN, więc możemy uwzględnić 25% bonus).

W „Bundle&Go” Lufthansa sprzedaje najlepszą paczkę wartościową, w promocji po 1,41 US centa za milę, to 2200 USD lub około 8000 PLN. Wielu liczy po 2 US centach za milę, co daje 3125 USD lub 11 400 PLN. To też bez podatku. Ostatnio sprawdzałem, netto pensja posła Sejmu to około 12 tys. To bardzo smaczny bonus.

Biorąc pod uwagę pierwszą dziesiątkę, 836 lotów wykonało posłów KO i 109 lotów PiS (miejsce 3.), ponad milion mil premiowych tylko dla 10 osób.

Powiem wam, gdyby przenieśli bilety Sejmu/Senatu na taryfę O-award, nagle spadłaby liczba rządowych biletów.

Trochę już wchodzimy za mocno w politykę moim zdaniem. Nie wydaje mi się, żeby to były jakieś kosmiczne kwoty przy choćby 1,4 mld zł zmarnowanych środków przy tylko jednym projekcie elektrowni Ostrołęka.

Naprawdę uważacie że w dzisiejszych czasach te kilkanaście tysięcy złotych za rządzenie 37 mln krajem to dużo? Nie ważne z której strony to politycy, ale w dzisiejszych czasach te kwoty naprawdę nie są wysokie. Zobaczcie widełki płac w jakiejkolwiek korpo.

Offtop:

Serio uważasz, że poseł z mniej więcej przedostatniego szeregu (Pan Dowhań to 428 poseł pod względem głosowań, w których wziął udział, 443 pod względem wystąpień, 310 pod względem interpelacji w tej kadencji sejmu) "rządzi"?

A tak poważnie - posłowie mają darmowe przejazdy pociągami oraz komunikacją miejską. Jeśli uważają, że zajmuje to za dużo czasu - powinni zadbać o to by była szybsza i bardziej dostępna. Zarówno samoloty, jak i kilometrówki to bizancjum oraz miejsce do nadużyć. No ale, nie moje podatki na to idą, więc co mnie to

Te uwagi powyżej były całkowicie słuszne. Właśnie chodzi o to, żeby zarobki osób opłacanych z naszych podatków były transparentne, a nie składały się z niskiego wynagrodzenia zasadniczego i różnych przywilejów na boku

Przypominam szanownym, że opłacanie politykom przelotów krajowych i ewentualnie zagranicznych LOT-em jest finalnie, jakby na to nie patrzeć, przerzucaniem kasy z budżetu z jednego worka do drugiego

Ale zapisywanie mil na indywidualnych kontach jest już przerzucaniem kasy państwowej do prywatnej kieszeni.

Mnie zawsze zastanawiało czy jest jakiś prykaz latania jak najdalej LO. W US jest i pracownicy nawet szeregowi administracji muszą latać jak najdalej się da US/us airline codeshare.
Nasz Sejm pewnie nigdy nie ogarnie ale gdyby PE w oswiadczeniał kazał pisać ilość lub statusy to by było. Chociaż to nie czasy gdy ulubiony i powszechnie znany ps.punto latał do Afryki

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka