Fly4free.pl

Nie no, jak laserem to pewnie krócej niż jakbyś miał bilety z atramentówki...

Sorry, MSPANC

_________________

Dzieki Sylwia

Tak, wydrukuja na oddielnych stronach (tak jak napisali w instrukcji).

Ciekawi mnie czy bagaz przejdzie - bo kupilem bilet na starym bagazu podrecznym (przed zmiana limitu).

Pozdrawiam

P.S. OffTopic Wydruk na drukarce laserowej ma byc po to, aby byl wyazny i nie czepiali sie kodu kreskowego.
Nigdy wydruk z atramentowki nie dorowna laserowce.

Na karcie pokładowej po odprawie będziesz miał napisane który bagaż Ci przysługuje w zależności od tego kiedy kupiłeś bilet.

_________________

Nikt tego się czepiał nie będzie.

To norma, takie kursy są na każdym polskim lotnisku.

_________________

Nie przesadzaj Kursy są jasno wypisane więc Twoja decyzja czy wymienisz czy nie. Na lotnisku zazwyczaj ludzie wymieniają kilka-kilkadziesiąt jednostek danej waluty, które potrzebują np na taxi czy jakiś bilet po przylocie, a resztę waluty można sobie wymienić w normalnym kantorze To tak jakbyś mówił, że sklepy które mają coś drożej też 'wywodzą się z dziwnych kręgów'. Dlaczego nei dziwi Cie, że drożdżówka w piekarni w Koziej Wólce kosztuje 80 groszy, w Poznaniu 1,5zł, a na lotnisku 7zł? To też wg Ciebie dziwne kręgi? A może po prostu koszty są większe....?

_________________

Póki ludzie kupują, zamiast zaopatrzyć się w kantorze internetowym wcześniej, to takie ceny będą niestety. Niestety przy takim rozrzucie to już dużo bardziej opłaca się kasę po prostu z bankomatu za granicą wyciągnać To już też nawet nie jest kwestia ponoszenia większych kosztów przez kantor, ale i świadomości społecznej, że da się inaczej niż tam.

Jasno wypisane i Ty o tym wiesz, ale przylatuje zagraniczniak i nie ma pojęcia, że jest legalnie okradany, chyba że jest obeznany tak jak Ty i zna aktualne kursy każdej waluty. Poza tym choćby we Włoszech nie ma prawie możliwości wymiany w kantorach euro na PLN, więc Włosi czynią to zapewne na lotnisku na złodziejskich zasadach.

To, że kanapka na lotnisku kosztuje 7zł, a w sklepie niedaleko 2zł też Włoch nie wie... :/ Ja na przykład wylatując za granicę sprawdzam sobie kursy walut w miejscu docelowym (np.: rok temu lecąc do Turcji sprawdzałem kursy Lira do Euro i wiedziałem ile mniej-więcej się spodziewać), więc od razu wiem czy mnie kroją gdzieś czy nie... A kroją nas wszędzie. Trzeba tylko umieć się nie dać i tyle. Wolny rynek, kupujesz albo nie. Oszustwem wg mnie jest to co było aferą jakiś rok temu, że kantory w centrach miast podawały tylko kurs sprzedaży, a kursu kupna już nie i ktoś rzucając euro na ladę dostając złotówki po złodziejskim kursie już nie miał opcji zrezygnować. Tutaj masz podane obydwa kursy i albo bierzesz, albo nie

_________________

No widzisz, Włoch tego akurat nie wie bo na swoim lotnisku zarówno kanapkę jak i walutę kupi w cenach niemalże takich samych jak "na mieście".
I rozumiem, że pisząc powyższe nie widzisz też nic złego w tzw mafii taksówkowej?? To jest dokładnie to samo tylko usługa inna.