Fly4free.pl

Hola amigos,

Kilka informacji praktycznych po naszym wyjeździe na Kubę w listopadzie 2022.

Na Kubie byliśmy łącznie 12 pełnych dni. Lot WAW-LHR-YYZ-HAV-LHR-WAW.
W drodze powrotnej stop na Niagara falls (6h) dosyć ciasno ale udało się
Cena na osobę loty 3200.

Plan Podroży:
Havana -Viniales -Playa Larga - Playa Giron -Trinindad- Havana

Od 2021 na Kubie obowiązuje tylko jednej rodzaj waluty - pesto kubańskie CUP. W CUP płacimy głównie za jedzenie/ lokalne zakupy natomiast za transport, noclegi występy płacimy w walucie obcej. My na Kubę braliśmy Euro - do USD rząd dolicza 10% opłaty. Walutę można wymienić na dwa sposoby jeden oficjalny - w państwowym banku gdzie przelicznik jest 1e -110CUP oraz u cinkciarza na ulicy. Praktycznie na każdym skrzyżowaniu stoją panowie (można ich rozpoznać bo zazwyczaj maja jakaś mała torebkę/ nerkę) i sami zagadują do turystów z pytaniem o wymianę. Standardowy przelicznik to 1e -150CUP, jak się trochę potargujesz to nam w Havanie udało się wymieniać za 1e-160 CUP (w Viniales przelicznik 1e-150 CUP ) w Trinidadzie 1e-165 CUP.

Na Kubie jest duży problem z Internetem. Można z niego korzystać na dwa sposoby. Pierwszy to kupić kartę zdrapkę od cinkciarza lub w oficjalnym sklepie państwowym (duże kolejki) i korzystać z niego na tzw. WIFI zone w parkach restauracjach lub kupić lokalna kartę sim. Ja kupiłem kartę SIM od cinkciarza która miała 800MB oraz 700 SMS i 20 min rozmów za 20e. Jak wykorzystałem limit SMS to kartę doładowuje się za 200 CUP za +/- 600 MB. Gdyby ktoś potrzebował kartę sim to mogę odsprzedać - ważna do listopada ’23. Tu trzeba mocno uważać bo słyszeliśmy ze cinkciarze sprzedają karty podziałają 2-3 dni a później je dezaktywują.

Czasami się zdążają knajpy gdzie jest darmowy Internet ale niestety jakoś połączenia bardzo średnia, wyłącza się średnio co 5-10 sek.

Na Kubę potrzeba jest Wiza turystyczna, w Polsce można ja wyrobić w polskich biurach podróży - koszt 20e. Jak ktoś będzie leciał Air Canada to na odcinku Toronto - Hawana w samolocie można otrzymać wizę, ale z drugiej strony na lotnisku w WAW nam już sprawdzali wizy. Jak coś mam do odsprzedania 2 wizy.

Kubańczycy pieczątkę wbijają tylko na wizę wiec w paszporcie nie ma śladu ze byliśmy na Kubie - ważne w przypadku chęci wyrobienia ESTA do USA, ale nie wiem czy ktoś już to testował.

Do planowania podróży na miejscu polecam apke Maps.me offline, dużo lepiej się sprawdza aniżeli Google maps offline.

Po przylocie do Havany będziecie słyszeli od wszystkich, że cygara z kuby można wywozić tylko kupione w Havanie i będą was próbowali naciągnąć żebyście kupili od lokalnych ludzi którzy niby dostają jakiś przydział z fabryki. Jest to scam bo słyszeliśmy ze zamiast cygar sprzedają liście banana;) My kupowaliśmy cygara i alkohol na pamiątki w oficjalnych sklepach rządowych. Płatność tylko kartą w USD (Revolut nie działa, mBank VISA Świat Intensive działała).

Ceny wycieczek/ transportu (ceny poniższe są wynegocjowane, standardowe to o 5-10 więcej).
Lotnisko - Havana 20-25e
Havana - Viniales 25e
Viniales - palya junitas 20e
Viniales - playa Larga 35 ( w viniales przy rezerwacji musieliśmy zapłacić depozyt 10e/os
Plays larga playa giron 20e/ samochód
Playa giron Trinindad 30e/os
Trinidad - Havana 45e/2os
Wycieczka po havanie starym samochodem - 15e
Buena Vista social club 40e
Wycieczka konna po plantacji cygar viniales 5e/h
Palya Larga farma krokodyli 2200 CUP za ryksza dwie os
Wejście na farmę lepiej płacić w CUP, 250CUP lub 2,5 e os
Palya Larga flamingi - auto i przewodnik 35e +15e/os wejście do parku
Playa giron - jaskinie 20e/os
Trinindad - playa ancon 20e/samochód. Pan przyjeżdża pod case zawozi na plaże następnie o umówionej godzinie odbiera z płazy i podwozi pod case
Trinidad -park toples del colantes- wycieczka autem 4x4 nad wodospad la Guanayara 55e/os - w cenie przewodnik trekking nad wodospad, plantacja kawy oraz lunch na punkcie widokowym. To pewnie można taniej wytargować, nie mieliśmy czasu na sprawdzanie cen

Przykładowe ceny
Woda 1,5l - 250 CUP
Piwo 330ml - 250 CUP
Śniadanie w restauracji 700-800 CUP
Śniadanie w Casa particulares 5e
Obiady od 600-1400 CUP
Drinki (moito, cuba libre etc) w havanie 350 CUP w viniales 200-250 CUP

b.

Cześć,
żeby nie mnożyć wątków, postanowiłem dołączyć tutaj. Właśnie wróciłęm z Kuby (luty-marzec 25). Jeżeli mogę pomóc w rozwiązaniu problemów i w odpowiedzi na pytania- jestem chętny. Mam też kontakt do Kubańczyków na wyspie, więc ewentualnie mogę wysłąć zapytanie.

To napisz jak aktualnie z dostępnością prądu, internetu, paliwa (czy możliwe wynajęcie auta i podróżowanie na własną rękę - da się to auto gdzieś zatankować?) itd. Czy coś się poprawiło z sytuacją ludzi od czasu krachu elektrycznego?

_________________

Wizyta na Kubie : 14.02 - 2.03.

Trasa: Hawana - Vinales - Cienfuegos - Trinidad - Cayo Guillermo - Varadero - Havana.

Elektryczność jest problemem: prąd jest dostępny od kilku do kilkunastu godzin maksymalnie (w Trinidadzie i Vinales ok.2-4, w Havanie nieco dłużej, ale to też zależy od dnia. Na Cayo i Varadero bez ogranieczeń, pewnie ze wzg. na turystów) Prąd jest włączany o różnych porach, najczęściej w nocy (zostawialiśmy właczone światło i jak się zapalało, podłączaliśmy tel.,) Najgorzej było w Vinales i Trinidadzie - prąd był maks. 2-4 h.
Paliwo w cenie 1,17 USD płatne wyłacznie kartą na stacji benzynowej (byliśmy na stacji podczas jeden z wycieczek, widziałem paragon). Kubańcztcy skarżą się na wysoką cenę, trudności z dostępem i kiepską jakość paliwa z Wenezueli. Nie zauważyłem trudności w nabywaniu, nie mieliśmy też problemów z komunikacją - taxi collectivo dostępne i nie droższe na standartowych trasach niz podane w innych wątkach, Zdaża się taniej: np. taxi z lotniska do Havany 20USD od osoby (cena podana na starcie), Vinales 25USD, itp.
Samochodu nie wynajmowałem, ale widziałem trochę dostępnych w sieci CubaCar, poznany Kanadyjczyk wynajmował hulajnogę elektryczną w Varadero - bez problemu.
Ceny noclegów też nie uległy zmianie: widełki od 15 do 30 USD za pokój w zależności od standartu i wielkości, śniadania standrtowo 5, lepsze 7 USD, obiad/kolacja 15/20 (uwaga - regularnie brakuje pieczywa) Zdaża się, że resteuracje nie serwują niczego, bo nie mają prądu (jedna taka sytuacja w Trinidadzie), ograniczone jest również menu, ponieważ w godz. popołudniowych nie ma już wszytskich dań w karcie.
Na pewno warto mieć peso kubańskie. Kurs oficjalny na ulivy i rozliczeniowy w sklepie to 300/1USD. Wyjątkowo zdaża się lepszy, np. na postoju w czasie podruży taxi do Trinidadu, w barze oficjalny kurs wynosił 320. Taki kurs (320-340) wskazywał też znajomy Argentyńczyk - ale on miał rodaka osiadłego w Havanie. Jeden raz nie mogłem kupić nieczgo za USD (napoje), bo sklep nie przyjmował obcej waluty.
Uwaga na naciągaczy, zwłąszcza w Hawanie: jeżeli akurat leci do Polski (konferencja, muzyk itp.) za tydzień albo za dwa, albo urodziło mu się dziecko, albo ma rocznicę ślubu właśnie dzisiaj,to pierwsze kroki są do baru, gdzie ma dać nam swoją wizytówkę a przy okacji zamówi drinki na nasz koszt (droższe niż w Floridita) - raz dałem się naciągnąć.
Sytuacja zwykłych Kubańczyków raczej się pogorszyła: przeciętna pensja 6000-8000 peso (górna granica, np. dla lekarza), w sklepach tylko napoje i chipsy (w Pewexach Kubańskich trochę więcej, ale ceny w USD), brak pracy (wracaliśmy samolotem z młdą Kubanką, któa leciała do pracy do Bahrajnu - trochę porozmawialiśmy), brak lekarstw, a nawet - co dziwne - w oficjalnych sklepach Tabaco bardzo ograniczony asortyment cygar!

Nie wiem, czy takie dziwne. Przypomina się stary dowcip o tym, co by się stało, gdyby na Saharze wprowadzić komunizm

Dzięki za aktualne info!

Dla mnie ograniaczony asortyment cygar na Kubie, to zaskoczenie, nawet pomimo komunizmu. Dla równowagi - rum dostępny bez ograniczeń. Ale cieszący się najlepszą opinią Santiago de Cuba niedostępny, poza wyjątkowymi okolicznościami: w drugim obiegu na San Jose Artistst Market (notabene najlepsze ceny na kupowanie pamiątek), ewentualnie po drodze w lokalnych sklepikach (6-8,5 tys. pesos). Rządowa marka Havana Club natomiast jest wszędzie i w ogromnych ilościach, podobnie jak kilka innych, kubańskich marek (od ok. 7 USD)

Internet - ku mojemu zaskoczeniu (kolejnemu) działa całkiem przyzwoicie, I mam na myśli kartę SIM, którą można zamówić przez aplikację i odebrać na lotnisku. Również karta zakupiona na Kubie działa nieźle. Zasięg:w zasadzie wszędzie (poza nielicznymi strefami), ale prędkość ograniczona. Niemniej jednak umożliwia komunikację, a nawet rozmowy video, udało się również zarezerwować hotel na Cayo (prz minimum dwudniowym pobycie można trafić na b. dobre ceny w ofercie all in). Działa niezależnie od elektryczności. W przypadku karty kupionej lokalnie (na Kubie) w momencie wyczerpania limitu danych, jest problem z odnowieniem: biura operatora są otwierane o róźnych porach, długa kolejka oczekujących, albo brak kolejnej karty - i nie mógł tego załatwić Argentyńczyk mówiący po hiszpańsku w bardzo turystycznym Varadero.
Wifi dostępne w wielu miejscach (knajpy, lokale, casa), niestety uzależnione od dostaw prądu.

Generalnie mam wrażenie, że niewiele informacji z Kuby przebija się do naszego świata: np. o wielkim pożarze w terminalu przeładunkowym ropy w Matanzas (2 lata temu) opowiadał nam taksówkarz, a zginęło tam kilkudziesięciu strażaków. Wiem, dawno - ale informacje o Kubie śledzę od ok. 3 lat, gdy nie wyszedł pierwszy wyjazd i szykowałem się do następnego.
Ostatnia rzecz: Kubańczycy wskazują na znaczny wzrost napadów w Hawanie, również w okolicy Malecon (2-3 przecznice przed hotelem DeVille), najczęściej po godz. 16.00. Przy samym hotelu często widzieliśmy patrol policji, a cały Malecon jest pod monitoringiem, ale należy uważać.

No to i ja podzielę się kilkoma informacjami z marca tego roku świeżo po powrocie.
Spędziliśmy kilka dni w Guanabo i Hawanie.
Do Guanabo dostaliśmy się z lotniska bez kombinowania taksówką za 30$. Tyle zakładałem i tyle też zapłaciłem bez targowania.Na lotnisku wielu naganiaczy Na miejscu u gospodarza casy wymieniliśmy pieniądze po dobrym kursie 1$ - 330peso. Guanabo po weekendzie to istny śmietnik na głównej plaży, niestety kubańczycy, którzy tłumnie odwiedzają miejscowość śmiecą na potęgę, po 2/3 dniach większość jest sprzątnięta i tak od weekendu do weekendu. Najlepiej odejść kilometr, dwa w kierunku Hawany. W miejscowości kilka knajpek.
Do Hawany dojechaliśmy taxi colectivo za 500peso od osoby, jezdzi autobus A40 i kosztuje dużo mniej ale dostać się do niego jest ciężko, takie wypełnienie.
Hawana, tutaj nocleg mamy w Centro, bardzo mało turystów. Dużo sklepików z piwem, papierosami. Ceny piwo 180-250 peso, papierosy 600-1000peso, "pizza" 200-500peso. Hawanę obeszliśmy w większości z buta, razi wielka ilość naganiaczy w okolicy starej Hawany oraz naciągaczy typu "za rogiem jest festiwal muzyczny lub cygar". Objazdówka zabytkowym taxi godzinna 25$, oczywiście po drodze namawianie na lunch i zawiezienie na drinka. Co do drinków, to nie dajcie się naciągnąć do Floridity gdzie drink kosztuje 7,5$, kawałek dalej jest fajna knajpa La Dichosa z drinkami po 300peso i muzyką na żywo. Co do jedzenie mogę w Centro polecić bar La Concordia, ceny wyższe jak na Kubę, ale to dalej dla nas mało rocha vieja po około 3300peso.
Taxi centro - lotnisko 20-25$.
Trafiliśmy akurat na wielką awarię prądu, nie mieliśmy go prawie dwa dni. Wielkie resorty i drogie hotele mają swoje agregaty, niektóre knajpy i sklepy również.
Bezpieczeństwo - i tutaj trzeba się zatrzymać. Widać, że Kuba robi się coraz mniej bezpieczna. Podczas naszego pobytu widzieliśmy dwie bójki. Sami kubańczycy mówią o realnym zagrożeniu i wzroście rozbojów. Przez wielu nagabywaczy odnosiłem wrażenie, że kolejnym krokiem będzie już tylko rabunek, oby sytuacja miejscowych się poprawiła, chociaż perspektyw takich raczej nie widać.

To i ode mnie parę słów o sytuacji z marca 2025:
- prądu nie ma okresowo, a czasami i dłużej - trafiły nam się 3 dni całkowicie bez prądu, jak wrócił to ludzie krzyczeli i śpiewali z radości na ulicy.. brak prądu to nie tylko brak światła, lodówek czy internetu ale często też brak wody, bo pompy też nie działają - i to już było uciążliwe; noclegi mają generatory, ale włączają je oszczędnie (bo paliwa też za dużo nie ma) - w jednym noclegu musieliśmy prosić gospodynię jak chcieliśmy się wykąpać by włączyła prąd.. o wiatraku na noc można było zapomnieć; z tego co wiem tylko resorty w Varadero mają cały czas prąd
- paliwo jest, ale nie na każdej stacji, trzeba wiedzieć gdzie szukać i na pewno nie zdecydowałbym się wypożyczać auta bez dobrej znajomości hiszpańskiego - widziałem obrazki jak przed stacją ustawiała się kolejka 50-100 aut bo szedł cynk że rzucą paliwo, ale też stacje w innej prowincji gdzie kolejek nie było i ktoś normalnie tankował; transport taxi colectivo jest bardzo łatwy w organizacji, choć dość drogi (ceny podane w innych wątkach aktualne)
- ludzie mimo dużych niedostatków bardzo pogodni, radzą sobie jak mogą; zaskakująco mało też jest naciągactwa (w zasadzie tylko stara Hawana)/oszustów - ceny dla turystów są dużo wyższe niż dla miejscowych (choć nadal dla nas niskie) ale odnosi się wrażenie że Kubańczycy chcą uczciwie zapracować na te $, starają się jak mogą; jedynie w Hawanie miejscami było nieprzyjemnie, nie czułem się zagrożony (na tyle że nie miałem problemu z samotnym chodzeniem biegać o zmierzchu), ale zdarzały się osoby zaczepiające / żebrzące dość natrętnie
- ogólnie od strony turysty z $ nie ma się czego bać - wszystko za $ się znajdzie, choć trzeba być świadomym że mogą pojawiać się pewne niedogodności; ale kraj jest piękny a ludzie bardzo sympatyczni i warto jechać

_________________