Fly4free.pl

@Akna
Jedyna podróż kiedy pozwoliłem sobie na luksus miękkiego spania na lotnisku ale szczerze polecam, bo materac zajmuje naprawdę mało miejsca i kosztuje grosze, np. w Mediaexpert teraz są po 16,99zł i zajmują podobną ilość miejsca jak duża paczka herbaty ekspresowej.

Jak dotychczas najniewygodniejsze lotnisko do spania, na którym kimałem. Przynajmniej na landsidzie. Wszystkie siedzenia są jak na fotce poniżej:


Miejsca, o których pisano w poście wyżej, są mocno oblegane:

Te powyżej akurat nie, ale obok jest jeszcze parę takich sal, w których było dużo ludzi i z racji tego nie robiłem im zdjęć. Poza tym trzeba mieć w nich coś, na czym się położymy.

Najlepsze miejsce do spania są na przylotach pod schodami. Jeden pasażer tam kimał na karimacie. Ciche, niewidoczne. Jest dużo klatek schodowych między przylotami i odlotami, ale są zasmrodzone papierosami oraz brudne:


Ten chłopak miał zdecydowanie najlepszą miejscówkę:


Myśmy spali na tych z oparciami, ale co to za spanie. Ciągle na czuwającej. Jakoś po północy przestali puszczać muzykę z głośników. Musieliśmy siedzieć na landsaidzie, ponieważ mieliśmy bagaż do nadania. Lot po 6 rano. Jakbyśmy się odprawili i mieli tylko podręczne, to nie byłoby problemu, żeby po północy przejść security.

Na airsidzie spanie to luksus w porównaniu z tym co opisałem powyżej. Siedzenia też mają podłokietniki, ale jest więcej możliwości położenia się:



Na landsidzie mieliśmy problem z gniazdkami do ładowania. Było ich mało i w niektórych nie było prądu.

@wersus79 ja miałem całkiem inne doświadczenie z maja br. Na wylotach na I pietrze najbardziej komfortowo - można się wyciągnąć. Pod siedzeniami jest gniazdko.



Na przylotach (piętro niżej) trochę gorzej bo bez gniazdka i siedzenia bez podłokietników były tylko w okolicy bramki B17.



Najgorzej dla mnie wyglądały siedzenia przy taśmach bagażowych, wiało i bez dostępu do toalety.

_________________

@bim-bam
ale na Twoich fotach jest tylko airside czyli po security. Tam jest wygodnie. Są siedzenia bez oparć, są również z oparciami. Da się znaleźć miejsce, żeby się położyć i przespać. Przed security jest ciężko o przyzwoitą drzemkę, tym bardziej na leżąco. Do tego jest dość dużo ludzi czekających na otwarcie check in. Dla potomnych napiszę, że foty bim-bam, to zdjęcia z głównego terminalu.

Wspomnę jeszcze o ogromnym tłumie w tym terminalu. Mieliśmy dwa wyloty w przeciągu tygodnia. Jeden w sobotę rano, drugi w niedzielę po południu. Za każdym razem było pełno ludzi. W niedzielę widziałem kolejki do każdego saloniku. Nawet do tej knajpy, która serwuje sharmę w przyzwoitej cenie.

Zgadza się, to zdjęcia z airside. Po przylocie zostałem na lotnisku i rano do portu Pireus na prom.

_________________