Fly4free.pl

@Piatek

To jest godzina lądowania dla kilku ostatnich lotów (listopad + grudzień) FNC-LTN .



Do tego trzeba doliczyć kołowanie, czas wyjścia z samolotu, dojścia do kontroli paszportowej , kolejka , następnie kolejka do kontroli bezpieczeństwa, dojście do bramki wylotowej.

Co najmniej przy połowie tych lotów nie ma najmniejszej szansy aby zdążyć nawet w idealnej sytuacji (żadnej kolejki do kontroli paszportowej i bezpieczeństwa, pierwszy wychodzisz z samolotu, itd).

_________________

Przy Ryanairze to jeszcze, ale żeby brać taką przesiadkę przy locie Wizzem i to jeszcze z Madery, trzeba mieć jaja ze stali

Ja proponuję kupić dwa bilety: 1 do tej Bydgoszczy, może będzie miał szczęście i uda się, 2 do Gdańska/Poznania/czy Warszawy - jeśli jak większość zakłada ta przesiadka nie powiedzie się

_________________

nie do zrobienia. Chyba ze lot LTN - BZG bedzie opozniony. Na Luton trzeba przejsc kontrole graniczna (NIE ma zadnej strefy tranzytowej), a czekanie 45 minut do samej granicy nie jest rzadkoscia (+czas na dojscie z samolotu). Wiec wlasciwie jest spore prawdopodobienstwo tego ze samolot do BZG odleci w chwili przejscia przez granice UK albo nawet jeszcze wczesniej

uprzedzajac: egates nie zalatwiaja sprawy, bo do nich tez jest kolejka i to czasem dluzsza niz do imigracyjnego w okienku

Ja bym od razu kupil jakis inny lot, nawet nie kupujac tego LTN-BZG - LTN nie jest moze jakies ogromne, ale w 55 minut sie tam przesiasc jak dla mnie niewykonalne. 2h 30 to minimum, a jak na locie z Madery bedzie opoznienie, to i to moze nie wystarczyc (zreszta analogicznie na STN - jak sie nie ma w planach wychodzenia z lotniska, to 3-4h przesiadki to najlepsza opcja). W ogole 55 minut na przesiadke przy lotach wizzem na dowolnym lotnisku (no chyba ze jest wielkosci zielonej gory ) to jak dla mnie troche gra w ruletke

_________________
https://www.zamiedzaidalej.pl/

https://www.facebook.com/zamiedzaidalej

Dziękuję za rady.
Chyba skorzystam z bezpiecznej opcji powrotu Ryanerem w następny dzień.
Za cienki jestem na sprinty po obcym terenie.

Gdyby ktoś planował przesiadkę z nocką po późnym przylocie na Luton - security otwiera się dopiero o 3.

_________________

Dzisiaj (niedziela, 12.02) Luton to ogromne pozytywne zaskoczenie. Od wysiadki z samolotu do wyjscia na zewnatrz 10 minut (zero kolejki do granicy, okolice godziny 7.30 rano). Przy wylocie tez bardzo sprawnie - 15 min od ustawienia sie w kolejce do security do wejscia do gate'ow

_________________
https://www.zamiedzaidalej.pl/

https://www.facebook.com/zamiedzaidalej

Za to dla rownowagi powrot przez Luton (przylot rozkladowo dzisiaj (15/16.02) 0.15 wiec niby ruch powinien byc niewielki) - 0.12 otwarcie drzwi samolotu, 0.56 kontrola graniczna. Niby pora niechodliwa, a tu calkiem sporo czekania

Btw jesli ktos potrzebowalby miejsca do przeczekania... (tego patentu jeszcze nie widzialem tu na forum) - mozna sprobowac w pokoju modlitwy na landside pare osob tam nawet spalo.

Tylko ze w sumie nie wolno - co godzine przychodzil gosc zwracac uwage, zeby sobie poszli (w sumie to nawet czekac nie wolno i to nawet jak nie przeszkadza sie nikomu kto jest tam z potrzeby duchowej - ja po 2gim zwroceniu uwagi sie zawinalem, no ale udalo sie spedzic tam 1.5h ).

Dosyc cieplo w nocy (ogolnie na calym lotnisku) - tzn do czasu az nie pojdzie sie spac, w trakcie spania czuc chlodem. Jest dosyc jasno i czytaja co chwile komunikaty o lotach juz od ok. 5 rano. I potwierdzam - security otwiera sie o 3 (bo gdzies byla jeszcze mowa o 3.30)

_________________
https://www.zamiedzaidalej.pl/

https://www.facebook.com/zamiedzaidalej

Na lotnisku Luton parę miejsc jest w Too Good To Go - min. Pret po stronie Airside. Może się komuś przyda opcja złapania tańszego jedzenia na wylocie.

_________________

Informacyjnie: miałem ponad 4-godzinne opóźnienie lądowania na Luton i planowaną przesiadkę na kolejny lot, który odbył się planowo. W efekcie opóźnienia cały zamiar "bezpiecznej przesiadki" legł w gruzach - zamiast o 14:00, wylądowaliśmy 17:35 (otwarcie drzwi samolotu 17:41) a kolejny lot poza UK miałem 18:35 (zamknięcie bramki 18:05). Lot jedynie z plecakiem.
Tego typu czas na przesiadkę nie jest standardowo możliwy dlatego jedyną opcją, było zachowanie niestandardowe - pchanie się między ludzi wysiadających ze mną, wyprzedzenie biegiem wysiadających na płycie, zignorowanie kolejki w korytarzach która ciągnęła się do gigakolejki w całej zapełnionej hali kontroli paszportowej (czas oczekiwania do automatycznej bramki biometrycznych paszportów na oko co najmniej z pół godziny), przekonanie kobiety z obsługi że musi mnie puścić na halę bez kolejki, następnie zignorowanie długiej "wężykowej" kolejki w całej hali, po zeskanowaniu paszportu dłuższa gonitwa do kontroli bezpieczeństwa (tu znowu pod słupkami wygradzającymi drogę - zdążyłem tylko przeprosić ludzi na początku kolejki do kontroli, nota bene bardzo przychylnie reagujących, ale obsługa już coś tam z daleka do mnie krzyczała ), po kontroli kolejny długi bieg do bramki wśród zatłoczonych sklepów itd. Zamknięcie bramki 18:05 więc zakładałem, że o tej porze jak zwykle dopiero otworzą bramkę (i tak było), dobiegłem do poruszającej się kolejki, boarding szedł bardzo sprawnie bo było wolnych ~20 miejsc w samolocie. Efekt: dobiegłem około 18:15, już trwał boarding ale w kolejce za mną ustawiło się jeszcze parę osób, kolejka bardzo szybko poszła więc ogólnie miałem jeszcze 5-10 minut zapasu w zależności, czy około 18:25 czekali na kogokolwiek gdy kolejka wchodzących się skończyła (w co wątpię) a lot był 18:35 i czekaliśmy na start w samolocie. Czyli zdążyłem bardzo na styk z suchością w gardle i językiem na czole.
Wniosek: potwierdzam, że nie da się zbyt szybko zorganizować przesiadki, na pewno nie na spokojnie w godzinę. Ja miałem szczęście bo biegłem ile mogłem wszędzie (następnego dnia w miejscu docelowym miałem kolejny długi lot, więc zależało mi) ale gdybym miał choćby nie przepchać się w hali granicznej to w samej kolejce z paszportem bio spędziłbym pewnie ze 45 minut (jest lipiec, środek tygodnia, było więc bardzo tłoczno na lotnisku wszędzie).

planowane lądowanie 17:10, planowany start kolejnego lotu 19:45 obydwa loty FR, dzień niedziela. Myślicie że jest sens kupować loty z taką przesiadką na LTN?

Ja bym nie kupił.

Raczej nie - bo to rotacje wieczorne i możliwe opóźnienie na przylocie na LUT.

Dodatkowo brak transferu i konieczna kontrola paszportowa na przylocie i security na wylocie - jedno i drugie potrafi się ponadprzeciętnie przytkać.

_________________


"Podróżować to żyć..."

Tak właśnie myślałem chociaż ponad 2 godz myślałem że do ogarnięcia.. To w takim razie czeka mnie nocka. Wyrzucają z lotniska czy można siedzieć całą noc? jak to wygląda obecnie?

Cześć, pytanie bo nie byłem na tym lotnisku jeszcze, czy 2h wystarczy na przesiadkę w Luton? dzień tygodnia to piątek, ew. mam też bezpieczniejszą opcję przesiadki BHX (Birmingham) i cas 4h. Bez bagażu rejestrowanego.

4 godziny brzmią zdecydowanie lepiej. Tak jak w postach powyżej- coś się może spóźnić lub przytkać i nie zdążysz. Do tego piątek to jeden z bardziej ruchliwych dni dla lotnisk.

Tu masz info co do transferu w Birmingham https://birminghamairport.custhelp.com/ ... UyMSUyMQ==

_________________