Fly4free.pl

Trochę późno rezerwowałem, ostatecznie wybrałem Moon Light Camp (dojazd od Bidiyah) rezerwowane przez booking. Cena za 1 noc 37,80 OMR ze śniadaniem. Wzięliśmy droższy Deluxe Family Room, bo nie było już dostępnych dwójek, ale miało to też swoje dobre strony.

Nasz samochód zostawiliśmy na parkingu pod zamkiem Al Mintarib i tam byliśmy umówieni na podwózkę (dodatkowo płatna 5 OMR za samochód w jedną stronę). Campu nie zlokalizuję dokładnie na mapie, ale jest oddalony od tej głównej drogi i jest dość spokojnie. Nasz domek-namiot był na palach (w przeciwieństwie do dwójek) i mieliśmy dzięki temu super widoki - m.in. na wschód słońca prosto z tarasiku przed wejściem. W środku prosto - dwa łóżka, jakaś szafeczka, na podłodze grube dywany. Były gniazdka USB, żeby się podładować. Wieczorem dość wietrznie i trochę przewiewało do środka i oczywiście duża amplituda temperatur pomiędzy dniem a nocą. Łazienka z prysznicem wydzielona od części noclegowej i bez zadaszenia, więc wieczorem można było patrzeć w gwiazdy

Kolacja w formie bufetu dla obozowiczów w cenie 5 OMR - smacznie i z wystarczającym wyborem i ilością aby każdy mógł się najeść, choć nie wszystkie potrawy gorące. Po kolacji można było sobie posiedzieć przy ognisku. Śniadanie również było w porządku.

Najciekawsza dodatkowa atrakcja to oczywiście dune bashing - w teorii 25 OMR za samochód za godzinę, ale w cenie oprócz jeżdżenia po wydmach, mieliśmy wycieczkę na szczyt wydmy, pod którą miejscowi robili sobie w piątkowy wieczór zawody w podjeżdżaniu (samochody, motory, quady). Masa samochodów, widok z góry super, jak ktoś sobie może zaplanować, to taki zjazd miejscowych - i ściganie się w drodze pod wydmę - jest ponoć tylko w piątki. Po zachodzie słońca zawieźli nas jeszcze na mini-farmę wielbłądów.

Generalnie bardzo nam się podobało. Wykosztowaliśmy się, ale nie żałujemy. Nawiasem mówiąc, na koniec przy rozliczeniu zrabatowali jakieś kilka riali, dali jakiegoś perfumowego gifta i poprosili o "najlepszą recenzję" - ale moja nie jest pokłosiem tego rabatu

_________________

Ja mogę w 100% polecić Queen Desert Camp. Cena przy 4 osobach za 1 noc ze śniadaniem, kolacją, wycieczką na wydmy i farmę wielbłądów + podwózka z i do campu - łącznie 35 OMR. Standard obsługi naprawdę na wysokim poziomie, jedzenie pyszne. W namiotach czyściutko, łazienka przy każdym namiocie która działała elegancko. Dodatkowo zostało zorganizowane ognisko w cenie. Wszystko rezerwowane przez booking, ale mogę tez podesłać whatsupp właściciela.

35 OMR to wydaje się mega cena jak za 4 osoby i z podwózką i 2 posiłkami.

Ja mogę polecić domek pod Bidiyah, za 2 osoby ze śniadaniem płaciliśmy 25 OMR. Mieliśmy wliczone śniadanie (całkiem dobre, dość urozmaicone) i sami dojechaliśmy do campu ale za kolację czy podwózkę do campu trzeba ekstra płacić, pozostałe atrakcje też wydawały mi się dość drogie typu 25 OMR za dune bashing 1h lub przewózkę quadem (nie wiem czy to cena za 1 czy 2 osoby). Natomiast domki są daleko od innych campów na czym nam zależało, w nocy jest cicho chociaż czasem przemknie stado bulgoczących suvów V8 w oddali W domku sprawna klima, na tarasie wanna z możliwością kąpieli pod gwiazdami. Śpi się na antresoli i tam klima nie dochodzi, ale można ustawić wiatrak i pogonić chłodne powietrze na górę - robi się mega przyjemnie. Wygodny, twardy materac i poduszki. Ogólnie polecam i zostawiam namiar: https://maps.app.goo.gl/cpLhWcsgeR4F6mGm7