Fly4free.pl

Phi Phi jest baaardzo imprezowa, zwłaszcza plaża w miasteczku. Listopad to trochę poza sezonem więc może tych imprez być mniej. W kazdym razie nie polecam noclegów w poblizu tej plaży bo trudno będzie się wyspac.


Ewentualnie możesz urwać jeden dzień z Bangkoku. To fajne miasto i warto je zwiedzić, ale z tego co widzę masz zaplanowane ponad 4 dni, myślę, że 3 wystarczą.




a) Chyba lepiej plecak, wygodniej na wszystkich promach, łódkach i ogólnie w transporcie itp
b) wygodne sandały i klapki, które można zamoczyc w wodzie, jakies lekkie buty zakryte w ktorych przylecisz z Polski. Ja ogolnie nawet w porze deszczowej chodzilam tylko w sandalach i klapkach.
c) jeśli planujesz dłuższe podróże klimatyzowanymi autobusami lub siedzenie kilka godzin na lotnisku to koniecznie bluza
d) ja miałam problem z kupieniem srodka z DEET w Polsce, w aptekach juz nie mozna ich sprzedawac. Podobno sa w sklepach z wyposazeniem militarnym Na miejscu w kazdym sklepie bez problemu do kupienia. Co do środków do opalania to mozna je kupic na miejscu tylko trzeba wiedziec czego szukac. Na wyspach są dostępne kosmetyki do opalania takich marek jak u nas, ale są strasznie drogie (40-50 zł za niewielką buteleczkę). Ale polecam isc w Bangkoku do jakiegos 7-11, w mało turystycznym miejscu. Jest tam dużo kosmetyków lokalnych, ktore na pierwszy rzut oka nie wygladaja na kosmetyki do opalania. Miejscowe kobiety chyba w przeciwienstwie do Europejek chcą mieć jak najjasniejszą skóre, wiec jest mnostwo balsamow typu "protect your white skin". Jak sie wczytasz w sklad to maja SPF 30-50 czyli bardzo duzo, a kosztuja grosze.
d) THB-USD-PLN, przy kazdej wyplacie prowizja 150 THB, nie ma jej tylko w bankomatach AEON, ktorych jest niezbyt wiele

_________________
Relacje na forum: Izrael | Tajlandia | Korea Południowa | Grecja | Portugalia | Teneryfa i Gran Canaria | Palau
Zapraszam na bloga: olus blog

Moim zdaniem Chataczuka nie jest wart zwiedzania jesli masz tylko 2 dni w BKK na poczatku. Typowy market pod turystow z kiepskim jedzeniem chyba ze poszukasz w glab pojedynczych stoisk. Bardziej bym polecil plywajacy market Khlong Lad Mayom gdzie poczujecie klimat prawdziwego tajskiego marketu.
Co do transportu w BKK jest tak ze tuk tuki i taxi rzucaja cene na poczatek 200-300 BHT i oczywiscie sie targujesz i mozna ich zbic luzno nawet ponizej 100 BHT.
Trekingu nie robilem ale jedna porada lepiej wczesniej zglebic temat dosc szczegolowo bo Tajowie pojecie "treking" traktuja bardzo roznie. Czasem to poprostu spacer pod gorke w klapkach i za to placisz sporo BHT. Chiang Mai jest bardzo male i na kazdym kroku sa swiatynie. Proponuje tez zajrzec na nocy market ze wzgledu na ceny. Jest o wiele taniej i bardzo fajny asortyment na pamiatki.
Siem Reap zwiedzilbym zaraz po przylocie ze wzgledu ze jest mega male a Angor Wat o wschodzie slonca wyglada kosmicznie i naprawde warto wstac o 5:00. Dzien wczesniej umowic sobie tuk tuka za 15 dolcow z objazdowka i tu mozna wybrac Big Tour i Small Tour. Roznica jest w ilosci swiatyn. Big to 7 swiatyn a Small 5. Wstep do Angor 20 dolcow. Drugi dzien w siem reap wykorzystalbym na plywajaca wioskie nad tonle sap i tutaj umowic goscia z tuk tuka zbijajac cene na nastepny dzien. Odrazu odradzam wioske John Knees tam wyrwia od was kase. Ja bylem w wiosce Kampong Pluk i naprawde polecam.
Ciezko mi powiedziec jak wyglada transport na Ko phi phi w listopadzie jednak zostajac na ko phi phi zastanowilbym sie nad wykupem wycieczek z wyspy. Jest drozej niz z Krabi. Polecam tez Railay Beach.
Teraz odpowiedzi na pytania:
a)Plecak tylko i wylacznie. Na miesiac po tajlandi mialem 12 kg i to bylo za duzo. Wziolem niepotrzebnie pare koszulek i spodenek
b) buty do biegania z dobra amortyzacja, klapki i sandaly
c)lecialem w dresach i bluzie z kapturem co jest wygodne w samolocie. zestawu tego uzywalem jedynie w pociagach i busach ze wzgledu na wszechobecna klime.
d) na komary lepiej kupic na miejscu a opalanie w polsce bo na miejscu jest drozsze niz w PL
e)PL-USD-THB bankomaty pobieraja 150 BHT prowizji za podjecie gotowki. Mala uwaga uwazaj na bankomaty w Kambodzy zwlaszcza na kanadyjskie. Kompan podrozy probowal podjac 100 dolcow i sie niestety nie udalo a jak sprawdzil konto to zniklo. Do tej pory nie rozwiazal tego z bankiem. W kambodzy lepiej placic dolarami.
f)wszystko jest do zalatwienia na lotnisku. wystarczy miec papierki ktore sie dostaje w samolocie przy wlocie do Tajlandii i pozniej wypelniasz podobny papierek na lotnisku w Kambodzy.

w cenie tradycyjnych linii jest :


a w AA przy cenie 60$ chyba nie ma - nieznalazłem

Zależy co jest walutą rozliczeniową naszego banku do transakcji zagranicznych, może być USD lub EUR. Nie znałem patentu z siecią AEON, sprawdzałem kilka sieci i każda kasowała, ale tych jakoś nie kojarzę. Dzięki cenne (150 Bhat) info

_________________
http://openworld.net.pl/
https://www.facebook.com/OpenWorldTrip

Na Phi phi z "terminala" w Krabi są regularne "promy" kilka razy dziennie.
Railay jest całkiem fajna, ale już straszne komercyjna i zabudowana, moim zdaniem lepiej zatrzymać się w niedalekim Ton Sai - enklawa wspinaczy, palaczy itp. Bardziej wyluzowana atmosfera, niższe ceny, większy wybór tanich noclegów, tylko plaża nie jest zbyt wypaśna, ale do plaż Railay można dość piechotą.

_________________
http://openworld.net.pl/
https://www.facebook.com/OpenWorldTrip

No tak z tą walutą rozliczeniową to masz rację, w kazdym razie chodziło mi o to, że nie bedzie to THB-PLN bezposrednio. Chyba tylko jakas karta Polbanku tak miala ale nie wiem czy jest dalej dostepna, nie zglebialam tematu.
Te bakomaty AEON sa chyba tylko w oddziałach banku AEON i raczej jest ich mało. W Bangkoku znam jeden. Wyplate z tego bankomatu przeliczyli mi po bardzo slabym kursie, gorszym niz w innych bankomatach, ale z powodu braku oplaty 150 THB jednak bylo to oplacalne.

_________________
Relacje na forum: Izrael | Tajlandia | Korea Południowa | Grecja | Portugalia | Teneryfa i Gran Canaria | Palau
Zapraszam na bloga: olus blog

To ja dodam coś od siebie
Co do koh Phi Phi - jest sporo miejsc na imprezy, wypoczynek na innych plażach na wyspie też może być rajski ale dopiero wieczorem i wcześnie rano jak odpłyną wycieczki.
W BKK zawsze śpimy na Rambuttri Road-pyszne jedzenie w okolicy, pamiątki, piwko, masaże, blisko do rzeki i na oba lotniska też tak akurat-jeździliśmy taksówkami na lotniska a na targ Chatuchak tuk tukiem. Radzę Ci ten targ zostawić na koniec bo będziesz musiał wszystko wozić ze sobą co tam kupisz, a jest w czym wybierać
W Krabi polecam nocleg w Ao Nang w Green View Resort, fajne śniadanko w formie bufetu, troszkę na uboczu ale mają dojazd bezpłatny na plażę i do miejsca gdzie się coś dzieje. Z resztą my tam kilka dni spędziliśmy (świetna wioska masażystek-śmiesznie tanie masaże plus owoce gratis obok rodzina małp i przejście na 2 stronę góry-piękne widoki i fajny spacerek na prywatną plażę)
Bilety na tym kierunku zdarzają się tańsze, ale nie jest źle.
Na komary kupo w 7/11-najskuteczniejsze Skeletone, kupiliśmy sobie też do Polski, jest świetne! Używaliśmy też ich kremów na słońce, też z 7/11, były droższe niż w PL ale bez przesady, tak jak pisał bonieq2 Nie ma co wieść tego wszystkiego z Warszawy.
Na treking i dżunglę zawsze warto mieć zakryte wygodne buty, tak to na co dzień klapki/sandały. Na trekingu i w dżungli wieczory mogą być chłodniejsze więc warto mieć coś lekkiego z długimi nogawkami i rękawami, skarpetki też weź Z resztą na lotniskach jest chłodno więc tam też bluza może się przydać.
My spakowaliśmy się w plecak i było najwygodniej. Wzięliśmy tylko najbardziej potrzebne rzeczy a resztę kupiliśmy na miejscu jak była potrzeba. Tyczy się to nie tylko ubrań (koszulki, spodenki, sukienki mają fajne i tanie) ale i leków. Nic nie braliśmy ze sobą. W Tajlandii jest dużo aptek i farmaceuci mówią po ang.i są bardzo pomocni w razie potrzeby.
Bankomaty w Tajlandii pobierają prowizję i 150 batów za wyciągnięcie z bankomatu, bez względu na wysokość kwoty.
I uważaj na klimę, w każdym sklepie, autobusie mają rozkręconą na maxa i można nieźle zmarznąć!

Przede wszystkim bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi i porady

Chyba przesunę o jeden dzień dalej wylot z Krabi do BKK tak żeby na wyspach jeszcze dłużej posiedzieć...

Plus zastanawiam się - czy ktoś z Was brał udział w całodziennych warsztatach kulinarnych w Chiang Mai?

Niestety nie brałem udziału, ale w hoteliku w którym mieszkaliśmy odbywały się takie kursy - kuchnia była otwarta na zewnątrz więc mogłem sobie popatrzeć i bardzo fajnie to wyglądało. Osobiście uwielbiam kuchnię tajską, często gotujemy w tym stylu w domu, efekty są niezłe, ale bardzo chętnie bym się doszkolił "u źródła" i następny razem postaram się skorzystać z takich warsztatów. Również przyłączam się do pytania osób które to zaliczyły, czy faktycznie warto.

_________________
http://openworld.net.pl/
https://www.facebook.com/OpenWorldTrip

Tak ja My zrobilismy kurs Chiang Mai Thai Cookery School. Fantastyczne doswiadczenie, ludzie z calego swiata, jedzenie niesamowite! Gotowalismy 6 dan, wszystko przygotowalismy na zewnatrz w takich otwartych kuchniach pod golym niebem, troche gryzly nas muchy i komary ale jedzenie bylo cudowne. Wsapaniala inspiracja dla kucharzy!

Jak masz jakies pytania co do Bankoku, Krabi, Ao Nang, pisz, postaram sie pomoc.

_________________

Patrząc na cenę kursu przypomniałem sobie dlaczego wtedy nie skorzystaliśmy
1 dzień - 1450 B to dużo i nie tak dużo, zależy jak na to patrzeć. Budżet dzienny wynosił 35$ na dobę na 2os, teraz pewnie bym skorzystał

_________________
http://openworld.net.pl/
https://www.facebook.com/OpenWorldTrip

pomyśl że w PL w tej cenie nie dostaniesz takiego kursu, a już na pewno nie takiej jakości

W 100% się zgadzam, po prostu wtedy byliśmy w podróży prawie rok i musieliśmy pilnować budżetu by nie popłynąć. 1500 B to Pad Thai na obiad dla jednej osoby przez miesiąc Przy krótkim wypadzie urlopowym myślę jednak, że zdecydowanie warto.

_________________
http://openworld.net.pl/
https://www.facebook.com/OpenWorldTrip

to prawda, taka sytuacja może znacząco zmienić punkt widzenia

Gdybyście w drodze powrotnej zatrzymali się w Bangkoku w Banglamphu to bodajże na Chakraphong Rd jest większy sklep spożywczy - wychodząc z "deptaku" Khao San Rd w stronę świątyni skręcasz w główną ulicę w prawo i po kilkuset metrach po prawej stronie jest większe, ale dość brzydkie i stare centrum handlowe. Na dole jest właśnie sam spożywczak nastawiony głównie na lokalnych - normalne ceny, sporo przypraw i gotowych "fixów", a wszystko niedrogo i wygodnie zapakowane na podróż. Dobre miejsce na zakupy przed lotem powrotnym. Ja wolę kupować produkty spożywcze do przywiezienia do Polski w normalnych sklepach, a nie bazarach - mogę spokojnie poczytać opakowania bo często są też po angielsku i nie mam przebitki cenowej "dla białasa"

_________________
http://openworld.net.pl/
https://www.facebook.com/OpenWorldTrip

Zgadzam sie cena byla wysoka ale warto! Dzien wczesniej spotkalismy grupke ludzi z Wielkiej Brytanii ktorzy nam pokazali zdjecia swoich potraw, opowiadali o calym przezyciu z taka pasja ze postanowilismy im zauwafac. Byli to studenci ktorzy tez mieli okrojony budzet na wyjazd, tak jak my. Masterchef sie chowa przy tym co ugotowalismy!

_________________

Ja bym się wstrzymał z Krabi -> BKK, bo idzie kupić bilety po 80 zl za os.

_________________

Kurs gotowania w Chiang Mai jak najbardziej, obowiązkowo Ale może nie na cały dzień! My uczestniczyliśmy w kursie w tej szkółce http://www.tripadvisor.com/Attraction_R ... g_Mai.html Wzięliśmy kurs popołudniowy, który rozpoczął się od wizyty na targu i wtajemniczeniu w tajskie składniki, później gotowanie - zupa, makaron, zrobienie samodzielnie pasty curry i ugotowanie jej Wszystko oczywiście zajadamy, ile jesteśmy w stanie zmieścić W cenie jest oczywiście też przejazd z Twojego hotelu w dwie strony i woda do posiłków, można dokupić piwko Bardzo fajna atmosfera, nie dość, że się uczysz, to jeszcze poznajesz innych podróżników, przy jedzeniu można pogadać o doświadczeniach z podróży Jak najbardziej polecam Tak samo jak wypad na słonie! Tylko tutaj trzeba dobrze wybrać farmę, żeby rzeczywiście usiąść na słoniu, a nie na ławeczce przytwierdzonej do niego :/

My też kupiliśmy te bilety z Warszawy 31.10.2014-17.11.2014 Macie już wybrany hotelik? W ile osób się wybieracie? Nam zależy na tanim podróżowaniu i na tym żeby poczuć klimat Tajlandii więc pewnie będziemy podróżować pociągiem albo autobusami Planujemy Bangkok - Kanchanaburi - Chiang Mai - i rejs na wyspy z Krabi. Zobaczymy na co pozwoli czas Jak jesteście zainteresowani można by było połączyć grupki, zawsze było by raźniej i taniej np. podóżować taksówkami

Cześć,

w połowie maja wybieramy się na 2 tygodnie do Tajlandii i chciałem Was poprosić o rady/komentarze/wskazówki odnośnie planu podróży i nie tylko.

Prezentuje on się następująco
1 dzień: przylot do Kuala Lumpur około 15.00
2 dzień: wylot o 11 rano do Surat Thani i transfer na Koh Samui
3-4 dzień: Koh Samui
5 dzień: rano msza (bo to niedziela) i potem przepływamy na Koh Tao
6-7 dzień: Koh Tao
8 dzień: podróż do Krabi - Ao Nang (prom + autobus)
9-10 dzień: Ao Nang
11 dzień przelot z Krabi do Kuala Lumpur
12 dzień zwiedzanie Kuala Lumpur + wylot do Wawy o 23.00


Wyjazd niestety dość krótki, ale urlopu mamy niewiele. Będzie to nasza podróż poślubna, stąd nieco większy nacisk na odpoczynek. Oczywiście chcemy zobaczyć dużo, zatem piszcie śmiało jakie 1dniowe wycieczki polecacie, co byście w tym planie zmienili (co dołożyć, z czego zrezygnować). Jest to nasza pierwsza tak daleka wycieczka i wszelkie porady od bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów będą mile widziane