Fly4free.pl

Czy zauważyliście, że większość hoteli w Wietnami na bookingu ma oceny powyżej 8, a bardzo dużo powyżej 9? Podobnie restauracje, biura wycieczkowe itp. W większości miejsc, w których byliśmy w mniej lub bardziej namawiano nas na zostawienie opinii. Nie mam nic przeciwko, że przypominają o możliwości dodania opinii. Ale w Wietnamie każdy prosił o dodanie 5 gwiazdek na google, oceny 10 na bookingu!

Recepcjoniści za każdym razem prosili o wystawienie oceny na 10 na bookingu. Z kilku miejsc dostałem wiadomości z prośbą o wystawienie oceny 10.
W wielu restauracjach kelnerzy prosili o ocenę na googlemaps z podaniem ich imienia, w jednej chłopak upominał się, żeby zrobić to przy nim...
najlepszy był pilot wycieczki z Ha Lonh, który po śniadaniu przysiadał się do każdego z kodem QR i dosłownie brał telefony od ludzi, żeby wklikać opinię na tripadvisor...

Ewidentnie mają to wszyscy narzucone przez właścicieli i pewnie trudno winić pracowników. No i to działa też, bo faktycznie wszystko ma oceny blisko maksymalnych. Ale w moim przypadku takie żebranie o opinie ma odwrotny efekt...

Dodatkowo jeszcze za oceny rozdają picie w knajpach albo przekąski. Z jednego hotelu koleś wypisuje do mnie od miesiąca, że jak nie dam 10 na bookingu to obsługa nie dostanie żadnej premii To wszystko plus to, że strasznie kłamią w moich oczach znacznie obniża ocenę tego pięknego kraju.

Jestem od tygodnia w Wietnamie już w 4 hotelu i nikt mnie o nic nie prosił, podobnie w knajpkach czy na wycieczce, chociaż czytałem wpisy innych, że prosili ich o wystawienie lepszej opinii,
A na ogół opinie są uzasadnione bo nawet 2* hotel potrafi mieć bardzo dobrze wyposażone pokoje, basen i spory bufet śniadaniowy, a w niektórych to można powiedzieć cytując klasyka, że mają rozmach sku...,

Hotele bardzo zróżnicowane. Personel nie wie, do czego służy ocet. Czystość od krawężnika do krawężnika z pościelą ze śladami biologicznymi po upojnej nocy włącznie. Lekki absmak. Po interwencji wymieniono.
Podobnie sytuacja ze śniadaniami.
Do miłośników kiełbasy i kabanosów się nie zaliczamy, więc jajka na różne sposoby, owoce, dawały radę.
Ot, taka specyfika.
Ale Witam polecam.

Tego się nie da opisać, tego trzeba doświadczyć.