Fly4free.pl

jako że żadnych informacji na forum o Tuluzie nie ma, a wybieram się tam na krótki weekend [pt. wieczór - niedziela rano] to chętnie wysłucham rad w jakiejkolwiek materii

-co zwiedzic
-gdzie jeśc
-gdzie spac

etc etc

żeby nie robic worka[?] możecie tworzyc nowe wątki w odpowiednim dziale [noclegi / jedzenie etc]

z gory dzieki, pozdr

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Kumpel, który tam studiował, gorąco polecał mi wizytę w zakładach Airbusa oraz Cité de l'Espace (muzeum i park poświęcony zdobywaniu kosmosu).

Sam co prawda w Tuluzie nie byłem, ale z tego co mi wiadomo to warto zerknąć na:

Muzeum sztuki współczesnej: http://www.lesabattoirs.org/
Pchli targ, podobno przy Saint Sernin.
Airbusa
Warto na pewno przespacerować po centrum, w Tuluzie znajduje się dużo ceglanych budynków, co nie jest typowe jak na południe Francji Poza tym Tuluza ma dwie linie metra.

osobiscie tej Tuluzy nie polecam - na wizyte w fabryce AIrbusa [swojo drogo szeroko krytykowano na tripAdvisor] ani w Cite Espace nie starczylo mi czasu [obie te atrakcje znajdują się spory kawałek za miastem], natomiast obszedłem [objechałem rowerem] szeroko pojete centrum miasta wzdłuż i wszerz i szczególnie się nie zachwyciłem

bazylika St Sernin ok, ale niczego nie urywa, pozostałe atrakcje [nazw nie pamiętam] + spacer po centrum - przyjemne, acz też nie porywajo [zwiedzałem raczej z zewnątrz]
do tego pogoda była średnia, a to przy krótkich wypadach bardzo zmienia odbiór miejsca

Cassoulet smaczne, warto spróbować choć cenowo to raczej nie fly4free. Poza tym kebabiarnie co 20 metrów

w sumie dość fajny nightlife, jeden wieczór spędziłem w okolicy St Pierre Place [studenckie imprezy], drugi w okolicach Jean Jaures - symaptyczne bary, ceny shotów nie szokują, muzyka - bez extremów, sporo miejsc z typowymi disco/party hitami ostatnich lat

z przyjemnych rzeczy to rowery miejskie które turyści mogą bez problemu wypożyczać za niewielko opłato + metro bez motorniczych [kierowców? ] za to z rozsuwanymi drzwiami od strony peronów [stop samobójcom w metrze]

hostel: całkiem ok: łóżka piętrowe ale w sumie sporo miejsca w pokoju + mały anex kuchenny w każdym pokoju
i parę minut z buta od centrum
http://www.lapetiteaubergedesaintsernin.com/ , 22 euro za nocleg w dormie 4os

najbardziej excytującym momentem wyjazdu był kwadrans spędzony w poczekalni dla pasażerów 1. klasy na dworcu BCN Sants, szaleństwo

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Miałem okazję mieszkać w TLS przez pół roku. Zdecydowanie Cite de l'Espace jest dobrą atrakcją jak ktoś lubi tego typu klimaty (ja ). Fakt, że rozrywka jest droga (jak ja byłem to kosztowała około 23 €), ale cały dzień można tam spędzić
To co turyści mogą zwiedzać w airbusie to można zobaczyć na youtube, dupy nie urywa a rozrywka jest droga Chociaż sklep airbusa z gadżetami fajny

Miasto na jeden dzień jest średnio atrakcyjne, tzn nie ma takich atrakcji super do zwiedzania, chyba, ze ktoś pojedzie do Carcassone. Nie mniej, miasto jest idealne na rower, sporo scieżek rowerowych, fajna trasa wzdłuż kanału (na południe). Klimat miasta całkiem fajny.

a da się wejść tylko do sklepu airbusa? za darmo?

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Tak. Sklep airbusa jest w miejscu gdzie zaczynają i kończą się wycieczki, wejście jest dla wszystkich. Problem jest taki, że to jest dość daleko od centrum, w TLS komunikacja miejska nie jest super i nie wiem czy tam coś jeździ co za tym idzie przedsięwzięcie może być nieopłacalne (tylko ostrzegam ).
Nie wiem jak jest teraz, ale trzy lata temu asortyment sklepu był zbliżony do tego co jest na stronie http://www.airbus-shop.com/ więc można ocenić opłacalność przedsięwzięcia jakim jest odwiedzanie sklepu airbusa

btw czy w Carcassone bądź jego bliskich okolicach jest cokolwiek ciekawego poza zamkiem?

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Chyba nie.

"ciekawostka": w Carcassone jest lotnisko gdzie lata ryanair

Czy opłaca się jechać na kilka porannych godzin zwiedzania Carcassonne czy bardziej "efektywna" byłaby Tuluza? Badam opcje wylotu z tego rejonu Europy. Wyjście z hostelu rano, lot z Carcassonne o 12.20, z Tuluzy o 13.30. Nie zależy mi na muzeach. Bardziej na zobaczeniu, przejściu się miastem.

_________________

W sumie ciężko powiedzieć. Jak lubisz średniowieczne klimaty, zamek to Carcassonne jest jak najbardziej wskazane. Logistycznie, do Carcassonne z Tuluzy jedzie się około 40 minut pociągiem, potem około 30 minut spaceru do zamku (najciekawsza część). Jeżeli masz hostel w Tuluzie, to chyba wygodniej byłoby zostać w mieście. Po centrum Tuluzy warto się przejść, z rana zaliczyć francuskie śniadanie w jakimś lokalnym barze - polecam. W Tuluzie blisko przystanku compans caffarelli, gdzie zatrzymuje się autobus na lotnisko (droższa opcja niż jazda tramwajem, ale szybsza) jest Ogród Japoński, warto się przespacerować (nie jest duży).
Jeżeli zdecydujesz się na Carcassonne, sprawdź czy aby na pewno miasteczko średniowieczne będzie otwarte z rana.

Dzięki! W zasadzie zastanawiam się nad powrotem z Andorry dzień wcześniej i noclegu - albo Tuluza albo Carcassonne. Wychodząc na miasto o 7 i w jednym i drugim przypadku miałbym zaledwie kilka godzin na zobaczenie.

Zamek jest otwarty w pierwszym kwartale od 9.30. Lot jest o 12.20. Miałbym zatem na miejscu jakieś 1-1,5 h. Chyba bez sensu.

http://www.remparts-carcassonne.fr/en/P ... n#horaires

_________________

Jak dla mnie, Tuluza to miasto jakich wiele i specjalnie bym tam nie jechal. Fakt, sa zaklady Airbusa i mozna podjechac na lotnisko pod prog pasa, przy odrobinie szczescia zobaczysz Beluge w locie. Jest calkiem ciekawe Cité de l' espace, ale kawalek od centrum. Ale jesli chcesz tylko spacerowac po starowce, to na Twoim miejscu wybralbym jednak Carcassonne.

edit: Jesli bedziesz jechac z Andorry, to moze warto po drodze (ok. godziny od Andorry) zobaczyc jaskinie Niaux ze slynnymi malowidlami naskalnymi?

_________________

Właśnie wróciłem z Tuluzy. Tak, jak tu pisano miasto jakich wiele i specjalnie nie ma po co tam jechać, acz kilka smaczków znalazłem. Po pierwsze lądując w TLS po prawej stronie mija się zakłady Airbusa (warto zając sobie miejsce F w samolocie ). Trochę tam stoi sprzętu przed, w trakcie i świeżutko po malowaniu. Trochę części przed montażem. Udało mi się zobaczyć jednocześnie 3 sztuki A300-600 ST Beluga. Podobno jest ich łącznie 5 (przynajmniej tak tu piszą https://pl.wikipedia.org/wiki/Airbus_Beluga), więc jednocześnie miałem okazję zobaczyć 60% tejże floty Po drugie, "must see" z zabytków jest zdecydowanie Bazylika St. Serin. Warto też odwiedzić Konwent Jakobinów z grobem Św. Tomasza z Akwinu. Dobre wrażenie sprawia również zabudowa głównego placu miasta Place du Capitole. Ciekawym obiektem jest Pont Neuf - bardzo charakterystyczny most na Garonnie. I to chyba tyle z zabytków. Reszta budownictwa z przewagą charakterystycznej czerwonej cegły, ale znaczna część budynków jest bardzo zaniedbana lub wręcz opuszczona. Generalnie zwiedzania na 1 dzień. Największe atrakcje miasta to zdecydowanie Let's Visit Airbus i Museum Aeroscopia (to wyrzucone na północno-zachodni kraniec miasta, najwygodniejszy dojazd Tramwajem T1 z Palais de Justice) oraz Cite de Espace (daleko na wschodniej rubieży miasta, dojazd autobusem nr 37 ze stacji metra Ramonville). Koszt odwiedzenia tychże, położenie daleko od centrum oraz mało przychylne opinie, które poczytałem przed wyjazdem, zadecydowały za mnie...skupiłem się na centrum

Jak dostać się z lotniska do miasta - opcja oczywista autobus lotniskowy, jeździ co 20 minut, czas przejazdu ok. 35 minut, koszt 8 euro w jedną stronę lub 15 euro RT. Opcja budżetowa - tramwaj T2 do Palais de Justice i dalej metro B - tramwaj jeździ co 20 minut spod terminalu lotniskowego, łącznie z przesiadką i przejazdem metrem czas dostania się do centrum to ok. 50 minut, koszt 3,10 euro (bilet na 2 przejazdy)...oczywiście w jedną stronę...

Co do miejsc z jedzeniem - w centrum Tuluzy zdecydowanie króluje kebab, kefta, falafel, czyli arabski fast food, który da się spotkać na każdym rogu i jest zdecydowanie najtańszą opcją. O typową kuchnię francuską jest trochę trudniej, ale nic mnie nie powaliło na tyle, żeby warto to było polecić - być może szukałem w za niskim przedziale cenowym

Miejsce na piwko, które polecam to okolice Place Saint-Pierre, Rue des Blanchers i Place de la Duarde ze wskazaniem na to pierwsze miejsce. Jest tam kilka pubów, atmosfera studencko-sportowa, w okolicy jest też trochę fast foodów ... jest z czego wybierać

_________________

Nooo przyznam, że trochę mnie zdołowaliście... Lecimy w czerwcu na 4 dni do Tuluzy, nie mogę się doczekać, a tu nikt się niczym nie zachwycił...
Ja co prawda lecę na pierwszym miejscu trochę sobie pogadać (trzeba coś robić z tyloma latami nauki) ale skoro tam tak arabsko, to może być i z tym problem
Ale nie może być aż tak źle...!
Ja z Francji byłam tylko w Paryżu, domyślam się, że to dwa różne światy, ale może jednak jest coś fajnego?
Knajpki, parki, kafejki, targi (takie jak te srodowe w Paryżu)... Jest to miasto studenckie więc musi coś się dziać...
Jakaś fajna miejscowość niedaleko?
Myśleliśmy o Andorze ale autobus tam to 160 zł w 1 str za osobę... Chyba że znacie coś tańszego?
I przede wszystkim jak tam z bezpieczeństwem?
My byliśmy w różnych miejscach, ale lecą z nami znajomi i nie chcielibyśmy ich rozczarować...
Podsumowując moją małospójną wypowiedź - liczę na Was podrzućcie jakieś Tuluzkie perełki...

Zamiast fascynować się kebabami jedźcie na winko do Bordeaux. Bilet kosztuje kilkanaście EUR na bus. Piękne miasto: http://www.niebieskaplaneta.pl/index.php/40-bordeaux

W czerwcu będzie przyjemnie, ładna pogoda
Na obiad polecam http://www.filalaune.com/filalaune.com/Accueil.html fajne miejsce, i dobre jedzenie. Byłem tam dwa razy.
Jeżeli chodzi o perełki to już wspomniane Cite de l'Espace - miasteczko kosmiczne. Taki park rozrywki/muzeum o kosmosie. W sumie jego zwiedzanie na tyle mi się spodobało i wpłyneło na mnie, że teraz pracuję w branży kosmicznej Sporo wystaw tam jest, sklep z gadżetami i moim zdaniem to co najlepsze - MIR (dawna stacja kosmiczne - kopia), Sojuz (można wejść do środka, posiedzieć i powciskać przyciski) - prawdziwy ale nigdy nie był w kosmosie, no i najbardziej widoczne z daleka - Makieta Ariane 5. Jak ktoś lubi tego typu rozrywki to jak najbardziej!
Można zwiedzac fabrykę Airbusa, tylko jej część. Nie polecam tego bo w sumie widzi się nie wiele a przyjemność jest dość droga.

Z pubów Żaba (Frog) jest fajny - mają różnego rodzaju piwa: http://www.frogpubs.com/pub-the-frog-ro ... ouse-6.php tam byłem kilka razy, przyjemne mniejsce aczkolwiek ceny piw jak dla mnie troche wysokie ale zauważyłem że generalnie piwo we francji jest dość drogie.
W okolicy w/w pubu jest sporo innych miejsc gdzie można się czegoś napić (nie wiem jak z jedzeniem. W żabie chyba są burgery).

Z nieco bardziej fancy miejsc znajomi zachwalali http://www.entrecote.fr/ widziałem tam ostatnio (wrzesien) długą kolejkę więc może warto mieć rezerwacje

Ze spacerów polecam Ogród Japoński http://www.turismo-toulouse.es/offre/fi ... 031FS0007F mały jest, ale przyjemnie się spaceruje.

Okolice La Daurade https://goo.gl/maps/CB1aXN4qqfT2 są fajne do spacerowania/kawy. W samym parku nad rzeką można siąść na trawie z winem Generalnie w TLS nie ma problemu z pociem w parku o ile robi się to kulturalnie. Nikt się nie czepia. Więc jest to też forma rozrywki, a w czerwcu pogoda może zachęcać do pikniku na trawie Po drugiej stronie rzeki, za mostem jest Prairie des Filtres latem jest tam "plaża" miasto organizuje boiska leżaki i inne rozrywki (i tam alkoholu nie wolno wnosić) ale poza sezonem jest to park gdzie można pojsc i się napić (nie, nie mam problemu z alkoholem).

Tutaj https://goo.gl/maps/WG8fov3iMA12 , na placu Arnaud Bernard (ale raczej na samym placu) na 90% ktoś Cię zaczepi (nie wiem jak w przypadku gdy jest się grupą) z propozycją sprzedania marychy lub o kase. Zaczepiający są z wyglądu pochodzenia afrykańskiego lub arabskiego. Ale w innych częściach miasta mi się to nie zdarzyło i nigdy nie było groźne
Plotka niesie, ze Ramonville jest dzielnicą którą może powinno się omijać, ale turystycznie nic tam nie ma poza tym, że stacja metra jest punktem spotkań dla kierowców blablacar zwłaszcza tych którzy jadą do Barcelony.

Z okolicznych miejscowości to na pewno Carcassonne i zamek. Mniej niż godzina jazdy pociagiem (warto kupic bilety przez internet - taniej). Miasteczko średniowieczne w Carcassonne zdecydowanie jest warte zobaczenia i pospacerowania, zdegustowania wina w jakiejś knajpce. W miasteczku sredniowiecznym jest zamek, można zwiedzać, ale ja nie byłem więc się nie wypowiem.
https://goo.gl/maps/ViMGmDqNsQN2 - około 30 - 40 minut spacerkiem ze stacji kolejowej.

Miłej zabawy!

Na pewno Carcassonne.

_________________

@‌Kabotyn‌ dzięki! To tylko teraz być grzecznym i modlić się o ładną pogodę! Racja piknik w parku może być świetną opcją. Plaża też brzmi świetnie. Knajpki zdecydowanie wolę polecone. A propos piwa - w Paryżu w knajpce znajomy poprosił o piwo z sokiem, właścicielka, starsza już Pani, chyba z 30 minut nie mogła przeżyć jak on chce czegoś do piwa i po kilku rundkach stolik - bar postanowiła dolać mu... grenadine więc wbrew pozorom chyba piwo jest dla nich dość ważne
Trochę się uspokoiłam i nie mogę się doczekać wyjazdu!

A wie ktoś może jak tam wyglądają klimaty z uchodźcami?

Zarezerwowaliśmy pokoje w szumnie brzmiącym Hotel le Capitole na rue Rivals - jak z bezpieczeństwem w tych okolicach?

Szumnie powiedziane Kąpać się chyba nie można ale są jakieś atrakcje wodne z tego co pamiętam. Jedynie nie wiem tylko kiedy jest sezon na tą plażę.
Te parki są jeszcze spoko do spacerowania - przyjemna okolica https://goo.gl/maps/LjQK7WWn95L2
Na jednej z odnóg (zielonych na mapie) od Grand Rond starsi panowie (ale i nie tylko) grają w bule - ' pétanque ' całkiem relaksująca gra



Z Moich doświadczeń okolica jest spoko, w samym centrum blisko do metra i różnych atrakcji Nie ma się czym przejmować, nie mniej rozsądek zawsze jest wskazany


EDIT

Tu są spoko lody https://goo.gl/maps/GnQM4RpgBxv