Fly4free.pl

Bagaż rejestrowany muszę kupić razem z biletem? czy mogę go dokupić kilka dni przed lotem jak będę wiedział ile faktycznie będzie ważył?

Jak zalogujesz się na stronie internetowej, to idzisz do "My Booking", następnie "Addon Booking" przy konkretnej rezerwacji i potem "Addon Baggage". Ceny takie same jakbyś dopłacał za bagaż przy kupnie biletu.
Niestety rezerwacji zakupionej przez stronę nie widać w aplikacji na Androida, więc kupowanie już w Azji, bez laptopa może być utrudnione (ewentualnie telefonicznie albo osobiście).
Z drugiej strony za 10 kg bagażu płaci się 270 THB (34 PLN), a za 20 kg 405 THB (51 zł), więc różnica prawie żadna i jak chcesz być spokojny, to może warto kupić trochę więcej.

Oprócz tego bardzo fajne zdanie znalazłem:

Czyli jeśli lecimy w dwie osoby z wykupionym bagażem 10 kg, to w rzeczywistości możemy mieć 12+8, a nie tylko 10+10.

Cenna uwaga:) Dzięki.

Mam pytanie, pomyliłam się 1 cyferką w roku urodzenia (wpisałam męża nie swój ) - czy będzie z tym jakiś problem. Na maile nie odpisują , na messngera tez nie. Miał ktoś może taki przypadek?

Sprawdzają imię i nazwisko, data urodzenia czy numer dowodu podany przy rezerwacji nie ma znaczenia

Przerabiał ktoś może czy sprawdzają jakoś dokładnie wymiary podręcznego?

Mam 6cm za duży bagaż, a to dość sporo. Stąd nie wiem, czy nie eykupic rejestrowanego.
Co do rejestrowanego dobrze rozumiem, że liczy się tylko waga, A wymiary w takim przypadku nie mają znaczenia?

Na stronie nie znalazłem nic o wymiarach rejestrowanego bagażu. Stąd zakładam, że liczy się głównie waga.

Ostatnio trzy loty i każdy teoretycznie "na przypale". W Azji z tego co obserwuję bardziej liczy się właśnie waga. W zasadzie wszędzie widzę, że każda linia ma swoją wagę przy gate, plus proszą o pokazanie podręcznego przy check-inie. Ja miałem za każdym razem srogi nadbagaż, ale przeszło. Oczywiście jak przesadzisz grubo z wymiarami to i pewnie waga w normie niewiele pomoże. Z doświadczenia jak wszędzie: plecak ma większe szanse powodzenia niż walizka.

Reasumując z wypchanym plecakiem i drugą sztuką podręcznego przeszły mi trzy loty bez żadnych problemów. Z raz czy dwa kogoś wzięli do ważenia. Dla świętego spokoju, na ostatni lot wewnętrzny wracając z Koh Mook z jeszcze kilkoma kilogramami pamiątek wykupiłem rejestrowany na Air Asię. Bardzo małe lotnisko [Trang] i nie byłem pewien czy wydrukuję w automacie kartę pokładową. Dla potomności - automaty są. Ale jeśli nie zadziałają to przy check-inie skrupulatnie wszystko ważą.

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)

Czy ktoś przerabiał proces zwrotu kasy za odwołany/przesunięty lot. Będąc w Tajlandii na przełomie lutego i marca mój lot pod koniec marca został usunięty i zaproponowano mi połączenie 7h wcześniej. W związku z tym, że musiałem dopłynąć z Koh Samui do Surat Thani chciałem otrzymać zwrot pieniędzy. Zadzwoniłem na infolinię i jedną z opcji był zwrot kasy na konto w terminie 45 dni. Poprosiłem o tę opcję, zapewniano mnie, że nie otrzymam żadnego potwierdzenia anulacji i po prostu muszę czekać. Kilka dni później zadzwoniłem jeszcze raz i potwierdzono, że otrzymam zwrot na konto.

45 dni już dawno minęło i do dziś nie otrzymałem zwrotu. Czy jest jakaś sensowna opcja kontaktu z Europy? Na maila nie odpisują, na fb odsyłają na infolinię, ale nie widzę opcji międzynarodowej, a trochę słabo płacić 8 PLN za minutę dzwoniąc do Tajlandii gdy pewnie z 15 będę czekał na połączenie z konsultantem.

_________________

Dzwoń że Skype'a

@mcichecki przyjąłbym, że chodzi o 45 dni roboczych. Z taką praktyką zwykle spotkałem się w innych liniach z regionu.

p.

_________________
Moje relacje:

Hongkong - nie tak do końca betonowa dżungla

Brunei - najnudniejszy kraj świata?

Pytałem więc odpowiadam - mail z cancellation doszedł 28.02, ~03.03 telefonicznie poprosiłem o zwrot kosztów i 19.05 otrzymałem refund na Revoluta.

_________________

Czyli jeśli na szybko dobrze liczę to jest jakieś 50 dni roboczych? Biorąc pod uwagę jakieś święta publiczne po drodze (a na pewno było przynajmniej jedno) to moja teoria na temat jak liczyć termin zwrotu w tym regionie nawet by się sprawdzała.

p.

_________________
Moje relacje:

Hongkong - nie tak do końca betonowa dżungla

Brunei - najnudniejszy kraj świata?