Fly4free.pl

Potwierdzi mi ktoś realny czas dotarcia do schroniska idą normalnym/rekreacyjnym tempem i późniejszy czas dotarcia ze schroniska na szczyt (przy wyjściu rano). W internecie czytam o czasie dotarcia do schroniska między 2-6h więc bardzo duża rozpiętość.
Normalna osoba da radę wejść? Raczej nie uprawiająca trekkingu na co dzień.

Do schroniska zeszło nam 3,5-4h bardzo spokojnym tempem - a po skrzyżowaniu ze szlakiem na Montana Blanca to już bardzo powoli bo jest ostro w górę, dalej nie szliśmy - była śnieżyca to zawróciliśmy

_________________

Nam do górnej stacji kolejki (nie na szczyt) zajęło 4,5h.

ja jestem "uprawiający" treking kilka razy w roku a jednak w kwietniu zajęło mi to ponad 4,5h , szlak nie jest trudny ale jednak różnica wysokości, słonce i powietrze robi swoje.

_________________

@‌Damianek‌
Dzień 1 - z przystanku autobusu pod Montana Blanca (droga TF-21) do schroniska Altavista powolnym tempem (bo na plecach plecaki z całym dobytkiem potrzebnym na 5 dniowy pobyt na Teneryfie) ok. 5 godzin,
Dzień 2 - ze schroniska na szczyt Teide (z plecakami) ok. 2,5 godziny. Ostatni odcniek tzn. za bramkami przy górnej stacji kolejki było ciężko, wysokość dawała o sobie znać, przeszliśmy 30 metrów, zadyszka, odpoczynek... i tak na sam szczyt. Ale daliśmy radę a wybitnymi "góralami" nie jesteśmy

Dzisiaj wróciłem z Teide.(Relacja z wyprawy później) Wchodziłem od Montana Blanka szlakiem numer 7 w piękny,pogodny dzień,kolejka była zamknięta -mocno wiało. Na spokojnie od przystanku Montana Blanka do samego schroniska z przerwami i śniadaniem zajęło mi około 3 godzin,od Altavisty do samego szczytu 2,5 godziny minimum.Teraz tam dosyć niebezpieczne odcinki bo na zakrętach zalega lód i trzeba mocno uważać.

-- 22 Lut 2017 07:00 --

Osobna sprawa zejście-jak planujecie na pieszo szlakiem najpierw 9 a potem 23 do dobrze się zastanówcie ,ta droga jest mocno męcząca i zalega sporo lodu ,mi od górnej stacji kolejki do Parador zejście zajęło około 4,5 godziny, a jeden szlak ( nie pamiętam który na szybko) w ogóle jest zamknięty do odwołania. Wiec jak kolejka będzie działać radze z niej skorzystać.

Drodzy,

Czy Ci strażnicy są bardzo skrupulatni przy sprawdzaniu pozwolenia? Lecę za tydzień a mam zabookowane wejście na maj bo na marzec oczywiście już nie ma wolnych miejsc. Wydrukowałem pozwolenie zmieniając nazwę miesiąca tylko wiadomo że jest tam numer rezerwacji który nie będzie widniał na ich liście tylko właśnie czy tak dokładnie wszystko tam sprawdzają? W końcu to południowcy

Z tego co pamiętam na liście osoba kontrolująca ma NAZWISKA, nie nr.rezerwacji

Awaria kolejki linowej na Teneryfie – ewakuacja ponad stu turystów
http://wiadomosci.com/awaria-kolejki-li ... -turystow/

WOW. Tez się wybieram - teraz kolejka już chodzi. Mam nadzieje że to się już nie powtórzy! Ktoś wie co się stało ?

_________________

google -> "awaria teide" -> i np polsatnews

Wszystko działa. Wszedłem na wulkan. Trasa wg mnie dużo łatwiejsza niż opisywana w internecie. 3h do schroniska z osobą spowalniającą i 1,5h na szczyt. Spokojnie do zrobienia w jeden dzień a sportowcem nie jestem. Wchodziłem z dość dużym plecakiem. Ważne dobre ubranie bo bywa chłodno. Latarkę też trzeba zabrać jeśli ktoś planuje wędrówke przed 7 rano. Do 9.15 strażników nie widziałem. Profilaktycznie wzięliśmy po Ibupromie. Najcięższe podejście chyba na sam szczyt już, ale spokojnie da się radę.
Ps. Pewnie gorzej bym oceniał jakby dopadła mnie choroba wysokościowa.

Standardowy czas przejścia ze schroniska na szczyt to ok. 1,5-2h (na wschód słońca wychodzi się ok. 5 rano). Mnie przejście zajęło nieco ponad 1,5h z przystankami na patrzenie się w nocne niebo;) "Oficjalny" (widoczny na tablicach informacyjnych) czas przejścia ostatniego odcinka, z górnej stacji kolejki na szczyt, to 40 min. Jeżeli ktoś robi całą trasę w jeden dzień (bez spania w schronisku), to lepiej dla bezpieczeństwa niech doda sobie 50% do tych czasów, bo zmęczenie (a być może i choroba wysokościowa) da o sobie znać.

Obecnie wschód po godzinie 7. Więc można wychodzić nawet w okolicy godziny 6. Pewnie zależy to od miesiąca. W schronisku informują jak to obecnie wygląda. My mieliśmy pokój 6 os z jednym łóżkiem wolnym, podróżowaliśmy grupą 5os.

Mam pytanie odnośnie rezerwacji.

Dostałem maila z info, że mam rezerwacje moje dane, godzina, dzień.
Co powinienem zabrać ze sobą? Mam wydrukować po prostu tego maila? (nie mam żadnych załączników)
I drugie pytanie, ponieważ omyłkowo pomyliłem miesiąc (o 1 do przodu). Czy jest szansa, że strażnik mnie wpuści? Na jakiej podstawie odbywa się weryfikacja pozwoleń?

Straznik raczej nie wpusci. Na kazdy dzien przewidziana jest okreslona liczba osob. Zarezerwowales termin i w tym czasie powinienes sie stawic. Proponuje anulowac rezerwacje i zrobic jeszcze raz.

Przeczytałem cały ten temat oraz jakieś 30relacji z wejścia na Teide w internecie i już się pogubiłem jeżeli chodzi o jeden temat. Wybieram się z moją lubą na Teneryfę, mamy zarezerwowane pozwolenie wejścia na szczyt na 3 lipca, nie mamy w ogóle doświadczenia z górami, ale jesteśmy osobami aktywnymi fizycznie (świeżo po skończonym AWF). Jak to jest z tą chorobą wysokogórską, jedni piszą, że dzieci kilkuletnie dzieci wjechały kolejką i rzucały się tam śnieżkami, następni - doświadczeni w trekkingu a mieli ciężko na górze wytrzymać z powodu rzadkiego powietrza? Wiadomo, każdy organizm będzie reagował inaczej, ale moje pytanie brzmi, bo tutaj też są rozbieżności. Czy lepiej przystosować się do tego powietrza wchodząc szlakiem nr 7 na sam szczyt i zjechać kolejką na dół, czy lepiej szybko wjechać kolejką wejść na górę i zacząć schodzić, tak żeby jak najkrócej przebywać w tym rozrzedzonym powietrzu?

I pytanie dodatkowe, czy u góry da się kupić bilety na zjazd w dół?

wjazd kolejka i podejscie na szczyt:
6 osob
2 facetow okolo 40 - jeden wszedl na luzie drugi ledwie zyl co zakret
2 kobiety okolo 40 - jedna bez problemu druga poddala sie po kilkudziesieciu metrach
2 dziewczynki okolo 12 lat - obie bez problemu w podskokach

podobny styl zycia, sylwetki etc ? zgadniesz co komu ?

Dlatego napisałem, że jestem świadomy, że każdy organizm będzie reagował inaczej na to i nie przewidzę jak zachowają się nasze. Bardziej szukam porady od osób bardziej doświadczonych w górach niż ja, o lepsze rozwiązanie (zmniejszenie choć trochę ryzyka złapania choroby wysokogórskiej), czy lepiej kolejką czy lepiej wchodzić.

Ale to urodziło mi się jeszcze jedno pytani, może jakieś inne metody prewencji przed chorobą wysokogórską? Naturalne lub farmaceutyczne?

@‌piotr900610‌
jak chcesz zminimalizować ryzyko ( a ryzyko jest zawsze w górach od najniższych i do nieba) to lepiej wchodzić pieszo,tłumacze dla czego. Jak idziesz pieszo to nabierasz wysokość po-wo-li i normalny organizm się przyzwyczaja do zmian ciśnienia,więc powiedzmy jak zaczynasz mniemać zawroty głowy i problem z oddychaniem i odpoczynek Ci nie pomaga to po prostu się odwracasz i schodzisz ( jak tracisz wysokość to choroba wysokogórska odpuszcza),natomiast jak jedziesz i nabierasz wysokość od razu kolejką i zmiana ciśnienia jest gwałtowna to mogą być ( nie muszą) jakieś problemy zdrowotne ( ból głowy,wymioty,zawroty) i jak to się dzieje przykładowo już na górnej stacji kolejki to może być problem,bo kolejka chodzi według rozkładu i brak możliwości spuścić Cie niżej żeby wyrównać cieśninie od razu. Z mojego doświadczenia ( 5000 metrów) mam (chociaż nigdy nie korzystałem) kropli na pobudzenie krążenia dla takich właśnie przypadków,jak jest ci słabo a nie ma możliwości zejść niżej bierzesz i serce zaczyna mocniej pompować.Wpisz w sieci -apteczka wysokogórska ( górska) i znajdziesz tę kropelki. A żeby sprawdzić grożą Ci zmiany ciśnienia czy nie, musisz wejść na Górę