Fly4free.pl

Zanim zacznę chodzić po zagranicznych blogach, to a nóż może trafi się ktoś od nas, kto był.
Jak atmosfera w mieście i czy się podobało? Z rozmów z Pakistankami i Pakistańczykami wiem, że to miasto dobrej kuchni i słynnej "shuttlecock burqa".

Witaj!

Byłem, ale to dawno - ponad 10 lat temu, w trasie PAK-AFG-IRA. Było fajnie i dość egzotycznie, załatwialiśmy tam wizy do AFGu za 20-30 USD wtedy.
Właściciel hostelu paląc Black Afghan powedział nam, że włos nam z głowy spaść nie może, bo jesteśmy goścmi. I że ludzie z miasta mają obowiązek nas bronić przed jakimkolwiek zagrożeniem;)
Kolorowo, intensywnie, żywiołowo.
W pobliżu wioska Derra Adam Khel, gdzie można było sobie "wykupić zabawę" dowolną bronią świata - kałachem, grantnikiem, czołgiem. Na przedmieściach małe dzieci biegały po podwórkach razem z kurami i z kałachów i strzelały sobie w niebo, taka zabawa z nudów, a dorośli gdzieś w oddali.
Wspomniam z rozrzewnieniem;)

Pzdr, Art.

@ciachu25, to co piszesz rysuje bardzo pozytywny obraz Peszawaru. Ile dni tam byłeś? Coś jeszcze w bliskiej odległości od miasta mógłbyś polecić? Rzecz w tym, że najprawdopodobniej czeka mnie króciutki i nieturystyczny wypad do Pakistanu i jakieś 4 dni mógłbym wygospodarować dla siebie.

HEJ!

Byliśmy jakieś 2 noce, 3 dni. Skupiliśmy się na miejsce i ścisłej okolicy. Masz na miejscu poteżną twierdzę, super bazar, kilka meczetów i świetniejszych "budynków". Dużo knajp za gorsze, smaczne, sycące, otre smaki.
W rozsądnej odległości ruiny kompleksu UNESCO Takht-E-Bahi. Co jeszcze to nie za bardzo pamiętam, wszystko było w przewodniku LP;) Jakieś pobliskie jeziora i fortece nad nimi górujące, a także grobowce świętych mężów, ale tego tam pełeno co krok;) W każdym razie smo bycie tam jest ogromną atrkacją, jak dla mnie. Jest naprawdę egzotycznie, no i te lokalne ubiory dookoła.
Może Derra Adam Khel i kurs jazdy czołgiem, ale nie wiem jak to dziś tam wygląda;)

Pzdr, Art.

Dzięki wielkie. Bardzo mi te dwa wpisy pomogły w podjęciu decyzji. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to jeszcze w tym roku przywitam się z Peszawarem ciesząc oczy widokiem błękitnych burek

Udało się? Musiałeś wyrabiać NoC?

Nie wiem czy zauważyłeś/aś, że Twoja złota łopata dokopała się do postu osoby, która została zbanowana dawno temu i raczej nie odpowie...

Peszawar odwiedzony w tym roku, stricte do miast nie potrzeba NOC, można sobie przylecieć z Karaczi lub Dubaju czy przyjechać z Islamabadu. Mój fixer mówił, ze w przypadku wyjazd poza miasto potrzeba jakieś dokumenty i przydzielają obstawę (ja brałem u niego wycieczkę blisko granicy z Afganistanem), ale on wybrał jakieś boczne drogi i ominęliśmy wyjazdowy check-point z miasta.