Fly4free.pl

Kilka ciekawostek od szwagra mieszkającego w Budapeszcie. Tamtejsze media mają następujące przecieki ws. uczestnictwa kibiców zagranicznych na meczu SuperPucharu Europy.

1) Dozwolony ma być tylko transport lotniczy z wykorzystaniem czarterów.
2) Czartery z grupami kibicowskimi będą mogły przybyć tylko z terytorium Niemiec i Hiszpanii.
3) Z każdego z wymienionych wyżej krajów będzie mogło przybyć max. 2 tys. osób.
4) Obowiązek przylotu na co najmniej 24 godziny przed rozpoczęciem meczu.
5) Każda osoba na lotnisku będzie miała mierzona temperaturę.
6) Wyrywkowo u min. 20% pasażerów z każdego samolotu na lotnisku będą wykonane tzw. "szybkie" testy na koronawirusa.
7) Z każdego samolotu kibice zostaną przewiezieni do innego miejsca noclegowego (mają powstać tymczasowe "izolatoria").
8) Kibice będą mieli zakaz wychodzenia z obiektów noclegowych na zewnątrz.
9) Jeśli jacyś "wyrywkowi" kibice uzyskają pozytywne wyniki testów na koronawirusa, wówczas rankiem w dniu meczu zostanie przetestowana reszta pasażerów z "trefnego" samolotu.
10) Jeśli co najmniej 5% pasażerów z danego samolotu uzyska wyniki pozytywne testów na COVID-19 to wszyscy wylądują na kwarantannie.
11) Jeśli mniej niż 5% pasażerów z danego samolotu uzyska wyniki pozytywne, decyzje ws. "zdrowych" kibiców będą podejmowane indywidualnie.
12) Na mecz kibice zagraniczni będą rozwożeni w różnych cyklach czasowych na co najmniej 3 godziny przed rozpoczęciem meczu.
13) Po meczu, w różnych odstępach czasowych, kibice będą rozwożeni na lotnisko.

Prace nad procedurami COVID-owymi ciągle trwają (wersja ostateczna może się różnić od tego co wynika z przecieków), UEFA i rząd węgierski ściśle ze sobą współpracują, mecz o SuperPuchar Europy ma być traktowany jako "eksperyment". Podobno - jeśli wszystko zda egzamin w praktyce - UEFA podobne procedury zastosuje wobec kibiców zagranicznych w 2021 r. podczas zaległego EURO2020

Nie mogę być na tym meczu, bo akurat wtedy mam obowiązki w pracy i muszę być w Polsce.
Ale gdybym nawet mógł, to patrząc na takie obostrzenia - i tak bym nie pojechał.
Co to za przyjemność z wyjazdu?

A jeśli tak będzie na EURO, to oddaję bilety, które posiadam (z tego co zapowiadali, ma być jeszcze taka możliwość)
Ja miałem plan pozwiedzać Irlandię przez ok. 2 tygodnie. A jak mam być skoszarowany w hotelu, to wolę sobie posiedzieć w domu i obejrzeć mecz przed TV. Na kilku EURO już byłem (po raz pierwszy w 2008 w Austrii) to jedno mogę sobie odpuścić. Nie chcę być traktowany jak królik laboratoryjny pod obserwacją...

@grzegorzkatowice - wszystko prawda, ale skupiając się tylko na zbliżającym się meczu w ramach SuperPucharu Europy w Budapeszcie, to zapewne bez większego kłopotu uda się ściągnąć 2 tys. kibiców z Monachium. Na 75-tysięcznym Allianz Arena na każdym meczu zawsze był komplet, od ok. pół roku fani Bayernu nie mogą pójść na mecz swojej ulubionej drużyny. Jeśli UEFA i władze Węgier wprowadzą nieprzyjazne procedury wobec tychże kibiców, to jednakże "głód" oglądania swojej ukochanej drużyny z poziomu trybun raczej weźmie górę niż cała masa "nieprzyjemności" na które należy się przygotować.

Osobiście nie mam wątpliwości, że bez większego kłopotu w Monachium (w Sewilli z pewnością też) znajdzie się po 2 tys. chętnych, aby przybyć do Budapesztu, celem wielogodzinnego "skoszarowania" itp., a następnie możliwości obejrzenia w końcu na żywo meczu drużyny, której się kibicuje.

Co do EURO2020 w roku 2021 - zapewne wiele się wydarzy do tego czasu. Może - przy odrobinie szczęścia - w Europie będzie już możliwość zaszczepienia się na COVID-19. Jeśli TAK, to zapewne na stadionie będą mogli pojawić się tylko Ci, co udokumentują, że są zaszczepieni przeciwko koronawirusowi.

Osobiście obstawiam co innego - Mistrzostwa Europy nie odbędą się w 12 krajach, tylko zostaną zawężone do kilku.

Mimo wszystko, oby się powiódł ten "eksperyment węgierski" (wiem, może to wyglądać "dziwacznie", ale lepsze mecze piłkarskie z jakimikolwiek kibicami niż przy pustych trybunach).

Na 1 mecz i to z Monachium na pewno znajdzie się 2 tys. osób chętnych na skoszarowanie.
Ale na EURO tego nie widzę. To ma być (dla każdej drużyny) po kilka meczów w odstępach kilkudniowych.
Chyba tylko kompletny fanatyk (desperat) da się skoszarować w hotelu na taki czas.
Już nie mówię o tych wyrywkowych badaniach i ryzyku, że jak u kilku procent wykryją COVID to i tak nie obejrzy meczu, bo będzie podlegał kwarantannie

Ja nie wierzę - to jest jakiś absurd.
Lecieć na mecz żeby być zamkniętym w hotelu cały czas, a do tego jak komuś w samolocie wylosują pozytywny test to zamiast na mecz trafiasz na kwarantanne.


A mi sie zdaje, ze kibice z Niemiec zbojkotują mecz na takich warunkach - przecież oni potrafili nawet protestowac przeciwko meczom rozgrywanym w poniedziałek

@dyneck - być może to wszystko wygląda na nadgorliwość ze strony UEFA i rządu węgierskiego, ale jakby na to nie patrząc, UEFA (i nie tylko) ma niemało "za uszami" ws. COVID-19 (choćby pamiętny mecz LM Atalanta Bergamo - Valencia, w Bergamo i Lombardii do dziś dnia pamiętają co niewiele później działo się w tej części Włoch).

Co do samego meczu w Budapeszcie, coraz częściej mówi się o skrajnych rozwiązaniach, tj. mecz albo w ogóle się nie odbędzie, albo ostatecznie zostanie rozegrany bez obecności kibiców. Ponadto brana pod uwagę jest inna opcja, mecz może odbyć tylko z kibicami ... przyjezdnymi (bez miejscowych, jeśli sytuacja epidemiczna na Węgrzech będzie ciągle się pogarszała). Ta ostatnia opcja może zostać wzięta pod uwagę, jeśli na Węgrzech regularnie będzie się notowało dziennie po ponad 500 nowych zakażeń na koronawirusa (wczoraj informowano o rekordowej liczbie 365 nowych zachorowań).

Nie wiadomo jak to się ostatecznie skończy, ale tylko przypadek tego jednego konkretnego meczu pokazuje, jak wiele zamieszania może być, gdy przyjdzie czerwiec 2021 r. i UEFA spróbuje rozegrać zaległe EURO2020. Osobiście bym wolał, aby mimo wszystko "węgierski eksperyment" z meczem o SuperPuchar Europy wypalił. W przeciwnym wypadku UEFA może porzucić plany rozegrania Mistrzostw Europy choćby przy ograniczonej ilości kibiców na trybunach.

Sukcesem będzie, jeśli mecz w Budapeszcie odbędzie się z jakimikolwiek kibicami.

Dopiero co informowano, że jeśli na Węgrzech regularnie będzie się notowało dziennie po ponad 500 nowych zakażeń na koronawirusa, to mecz odbędzie się bez ... lokalnych kibiców.

Z kibicami przyjezdnymi też może nie być łatwo (zwłaszcza niechętnie patrzy się na przyjazd kibiców z Andaluzji). Ostateczna decyzja ws. obecności kibiców na meczu ma być podjęta w następnym tygodniu.

No to niech im zabiorą i przeniosą do Warszawy (przynajmniej Lewy zagra u siebie).
Pól roku tego cyrku i końca nie widać ale sorry życie musi toczyć się dalej, a kto się boi iść na mecz niech ogląda w TV.

Coś czuję, że przy takim obrocie spraw finalnie będzie w Budapeszcie, ale bez kibiców. Wątpię żeby jeszcze kombinowali ze zmianą miejsc.

_________________

Niech przeniosą mecz do ... Pruszkowa, wtedy Lewy znowu zagra u siebie

A poważniej mówiąc, nie będę zdziwiony, jeśli ostatecznie UEFA odwoła ten mecz.

Pojawiło się oficjalne info o biletach:

https://www.uefa.com/insideuefa/mediase ... p-tickets/

gdyby nie ten test....trochę za bardzo zawyża to koszty krótkiego wypadu

_________________

PCR - czyli trzeba te droższe testy zrobić ?
Ja się chyba mimo wszystko wybiorę - nie wiadomo kiedy Polak zagra następnym razem w meczu o superpuchar
i też nie wiadomo kiedy następnym razem będzie możliwość pojechać na jakiś fajny mecz za granice.
Ktoś jeszcze z forum planuje czy odpuszczacie ?

Odpuszczam, hotel odwołany.

_________________

Tak - wymagany jest ten droższy z zaświadczeniem po ang więc to jakieś 500-550 zł dodatkowo.

Wysłałem zgłoszenie na 3 kategorię. Podejmę decyzję po losowaniu.

_________________

Ja caly czas sie zastanawiam. Z jednej strony przez testy koszt wzrasta, ale to w dalszym ciagu okazja na zobaczenie meczu. Mnie najbardziej powstrzymuje strach przed zmiana decyzji na wprowadzenie kwarantanny albo calkowite zamkniecie granic.

Myślę, że w kwestii wjazdu na Węgry i udziału w meczu nic się nie zmieni bo jednak UEFA nie robi tego na własną rękę tylko
razem z rządem węgierskim.
Co najwyżej może Polska wprowadzić jakieś nowe obostrzenia choć raczej nie w stosunklu do Węgier bo tam mają przecież i tak mniej tych pozytywnych wyników niż my.

Wlasnie o Wegry sie nie boje, ale o inne kraje. Mimo wszystko aplikowalem. Zobaczymy.

-- 09 Wrz 2020 15:27 --

Paradoks - i to na całe szczęście - w tej całej sytuacji polega na tym, że to rząd węgierski postawił się władzom UEFA. Ci drudzy za wszelką cenę chcieli przeprowadzić eksperyment przed zaległym EURO2020, próbując wdrożyć wariant z koszarowaniem przyjezdnych kibiców itd. Władze w Budapeszcie zagroziły zakazem rozegrania meczu o SuperPuchar Europy, gdyż przeprowadzenie tzw. "eksperymentu węgierskiego" wymagałoby dużych nakładów finasowych/logistycznych itp. ze strony władz, aby ogarnąć to całe przedsięwzięcie. No i dla kibiców przyjezdnych to byłaby prawdziwa droga przez mękę.

Postawiono na prostsze rozwiązanie, choć niekoniecznie "wymarzone" dla kibiców przyjezdnych.

-- 09 Wrz 2020 15:36 --

@Wojtek36 - o Węgry tak bardzo bym się jeszcze nie bał, choć faktycznie sytuacja epidemiczna w tym kraju uległa znaczącemu pogorszeniu. Patrząc tylko na wskaźnik zachorowań z ostatnich dwóch tygodni w przeliczeniu na 100 tys. osób:

- dziś: 41,8
- tydzień temu: 13,2
- dwa tygodnie temu: 4,8

Bardziej by należało obserwować w sytuację w Czechach (jeśli ktoś planuje podróż na Węgry z wykorzystaniem terytorium Czech). Tam sytuacja epidemiczna bardzo się pogorszyła w ostatnim czasie (współczynnik zachorowań na dziś: 68.8, wczoraj 61.4, tydzień temu 43.5). Nie można wykluczyć, że przed meczem o SuperPuchar Europy polski rząd zdąży wprowadzić jakieś restrykcje wobec osób przyjeżdżających z Czech.

Ja na ten moment rozważam jak coś tylko drogę lotniczą. Mam nadzieję, ze w razie czego bilety jakoś mocno nie podrożeją do dnia losowania

_________________

Już w piątek będą wyniki.