Fly4free.pl

Czy ktoś z Was był w tych miejscach? Jeszcze bardziej ciekawi w jaki sposób tam dotarliście tzn. sami czy z przewodnikiem?

Planuję wynająć samochód i przejechać z Maskatu do Al Ayn i tam zobaczyć te starożytne grobowce (lub domy w zależności od wersji) i przejechać stamtąd bezpośrednio do Jabal Shams. Sęk w tym że pomiędzy Al Ayn a drogą Al-Hamra<>Jabal Shams droga przez ok 10 km prowadzi przez szutrową drogę w górach. Pytanie czy ktoś jechał tą drogą? Czy to normalna droga w pełni przejezdna czy są tam bardziej wymagające odcinki z którymi samochód typu Toyota Rav4 oraz nie off-roadowy kierowca sobie nie poradzi? Podobnie te 7 km przed samym Jabal Shams?

Byłem tam trzy lata temu wynajmowanym samochodem - najpierw Al Ayn, potem Jabal Shams. Nie pamiętam dokładnie trasy, ale droga była dobra, żadnego szutru. Ostatnie kilka kilometrów przed punktem widokowym na Jabal Shams skończył się asfalt i dalej podwiózł nas za opłatą miejscowy. Gdybym miał Rav4 to bym spokojnie przejechał sam.

Al Ayn niełatwo znaleźć, sprawdź sobie wcześniej dokładne współrzędne. Za to wrażenie super - grobowce sprzed 5 tys. lat, a tam żadnego strażnika ani nawet ogrodzenia.

Mam zupelnie inne wrażenia co do drogi niż Woy. W obu miejscach byłem dziś. Na Jebel Shams można wjechać osobówka, jest to dość trudne i robiłem to samochodem 185konnym i mam poważne wątpliwości co do ewentualnego powodzenia tego podjazdu samochodem ze słabym silnikiem. Natomiast 4WD nie jest konieczne.
Natomiast droga z Jebel Shams do Al Ayn jest moim zdaniem o podobnym poziomie trudności jak ta na Jebel Shams, może trochę krótsza, ale miejscami bardziej grząska, także tutaj tez małym samochodem bym się nie zapuszczał. Można zrobić te trasę droga okrężna wracając do drogi 21, natomiast na pewno będzie to dużo dłuższa trasa. Co do tombow to zgadzam się, warto, ciekawa sprawa, szczególnie ten brak jakiegokolwiek oznakowania czy ochrony.

W przypadku trasy na Jabal Shams to faktycznie mam podobne odczucia jak Gooorcz. W pewnym momencie asfalt się kończy, jest piasek, ale dość ubity. Też daliśmy radę bez 4WD, bez jakiś problemów. Owszem trochę wymagające, ale ok. Potem zaś asfalt znów się zaczął już przy tych wszystkich punktach widokowych.
Taką typową szutrówkę mieliśmy tylko w samym kawałku wąwozu na dole. Ale wjechaliśmy tam, by sobie połazić. Można było zaparkować dalej i przejść, ale patrząc na czas woleliśmy pójść głębiej w wąwóz.

_________________
https://www.star-wars.pl
https://www.filmowe-szlaki.pl

Hej mam pytanie o dojazd do wioski Khateem?

Czy da radę dostać się tam samochodem bez napędu 4x4?

Z góry dzięki za odpowiedź

Trochę późno ale mam nadzieję, że odpowiedź się przyda. Tak, do Khateem/Khitaym można dojechać osobówką. Na podjeździe na Dżabal Szams jest spory odcinek szutru, potem na płaskowyżu znów jest asfalt i kawałek za Jebel Shams Resort się kończy więc do wioski dojeżdża się drogą gruntową ale 4x4 nie jest niezbędne.

Dzięki wielkie za informacje

Prawie do samego Balcony walk można dojechać powoli Zwykłą osobówką.
Ale dzisiaj uważam że na nasz Oman (dwa tygodnie - ok 3 tyś km., namiot, te sprawy) lepszy byłby jakiś mniejszy 4WD (na pewno nie Hillux) albo 2 WD z wysokim prześwitem, który dał by nie tyle możliwość dotarcia do jakiś atrakcji, ale raczej możliwość dojechania gdzieś na nocleg czy nad morze.
zapraszam do relacji:
http://przedsiebie.geoblog.pl/podroz/26 ... uwejt-2019

_________________