Fly4free.pl

Witam, jak wygląda przekraczanie granicy w autokarze Simple Express z Tallina do Petersburga? Jeśli ktoś jechał to niech się podzieli doświadczeniami. Jak długo trwa jej przekraczanie, jak wygląda kontrola bagażu itp.

Jechałem z Rosji do Estonii (SE).
Fajne przejście koło zamku. W Rosji każdy musiał wyjść i podać paszport osobiście, a w Estonii to już Straż Graniczna się zajęła tym.
Wszystko nie zajęło więcej niż 40 minut.

2 lata temu, po godzinie w każdą stronę, ale w zasadzie tylko kontrola dokumentów; bagaży nie sprawdzali

A wypełnia się karteczki migracyjne przy wjeździe do Rosji? Są one w języku angielskim? Bo po rosyjsku to ne ponimayu. To jedyne słowa, które będę używał w ich języku.

Trochę ponad 4 lata temu. Granica już nie jak za dawnych czasów, ale swoje trzeba było odstać. I w jedną i w drugą stronę było trzeba wziąć paszport do ręki i ustawić się w kolejkę. Przekraczanie granicy z Estonii zajęło około półtora godziny (trzymali Rosjanie, ze strony Estończyków zero problemu). W drugą stronę całość poszła sprawniej i po ok. 40 minutach ruszyliśmy (ponownie trzymali Rosjanie). Sprawdzali paszporty, ale też kilku osobom (losowo wybranym ???) kazali przynieść i otworzyć bagaż. Może teraz coś się zmieniło Karteczek jakoś nie pamiętam

_________________

Jadąc do Rosji, nie ma opcji, i dostaniesz karteczkę Migracyjną.

W zeszłym roku jechałem tym przewoźnikiem z Petersburga do Tallina, granica przekraczana w Narwie. Krótko wrażenia:

LuxExpress jak zwykle super standard przewozu w świetnej cenie.

Sama kontrola wyglądała tak: najpierw zatrzymano busa, weszła jakaś młoda pani w mundurze i każdemu pobieżnie sprawdziła paszport. Potem jedziemy dalej, postój przed jakimś budynkiem pośrodku niczego. Wchodzimy do środka, ustawiamy się w kolejce, są dwie kolejki do dwóch budek. Podajesz paszport, pan lub pani coś tam zczytują, skanują, czasem o coś zapytają. Mnie o coś zapytał, nie mam pojęcia o co, powiedziałem że aj dont anderstend, zapytał o cel wizyty z wizy: "ucioba?" "da, ja był na jizykowym kursie" co w świetle tego, że przed chwilą nic nie rozumiałem, rozbawiło go jeszcze bardziej. A na kursie naprawdę byłem, tylko wolałem zwiedzać w godzinach zajęć. Uśmiechnął się przyjacielsko, wbił pieczątkę i pożegnał. Przed powrotnym wejściem do autokaru zdążył jeszcze narobić na mnie ptak, jeszcze w Rosji, tak na do swidania

Potem Narwa. W Narwie trzeba koniecznie wyjrzeć przez okno na moście - po jednej stronie rzeki twierdza z powiewającą flagą Estonii, po drugiej forteca z łopoczącym sztandarem rosyjskim. Jak z jakiegoś filmu.

No i wysiadamy. Tu już się wchodzi do nowoczesnego budynku... i co się rzuca w oczy to wszędzie zakazy. Zakaz tego, zakaz tamtego, wielkie przekreślone jabłka, potem wielkie przekreślone mięso, wszędzie ekrany z przekreślonym wszystkim. Pogranicznicy jakby siedzieli za karę. Z tej perspektywy poniekąd zrozumiałem perspektywę niektórych Rosjan, dla których to my jesteśmy "tymi złymi"...

Ogólnie nic strasznego. Bagaży nikt nie trzepał, a jeśli ktoś coś sprawdzał to wtedy, gdy my byliśmy podbijać paszporty, i musieli to robić bardzo pobieżnie, bo wszystko przebiegało dość sprawnie.

Jestem na świeżo, więc przekroczenie granicy zajęło ok. 1 h. Przy czym kierowcy autobusu mają widać wprawę i omijają kolejki samochodów aby wjechać przed nimi. Na miejsce przyjechaliśmy 1 h wcześniej niż wg zakładanego rozkładu jazdy. Przy czym po stronie rosyjskiej byliśmy zatrzymywani 4 razy (raz chyba kontrola ubezpieczenia autobusu, raz kontrola paszportów w autobusie, później odprawa na przejściu i na sam koniec znowu oglądanie paszportów i w autobusie i liczenie pasażerów.)

Jak wygląda sprawa z karteczkami migracyjnymi w Lux Express na granicy EE-RU? Czy kierowca je rozdaje przed granicą, czy może dopiero na granicy je dają? Trzeba o nie prosić? Czy może już tego nie ma?

Kierowca rozdaje po wejściu do autobusu, albo możesz sobie sam wziąć, leżą przy wejściu. Tak było w maju.