Fly4free.pl

Samymi szlakami też bym się nie przejmował, bo nawet w okresie lockdownów chodzili turyści po czeskich i słowackich górach (mi też się zdarzyło), szans na spotkanie z policjantami praktycznie nie było. No, ale teraz mamy burdel, nie pierwszy raz zresztą.

_________________
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

Najważniejsze pytanie ( jakie słowa zostały użyte w tej informacji) Czy Słowacja przywraca czasowo odprawę graniczną czy wzmacnia kontrolę drogową??? Jest to bardzo duża różnica.
Jeżeli przywraca czasowo odprawę graniczną to przekraczanie granicy możliwe jest TYLKO w wyznaczonych przejściach (np. Chyżne, Jurgów) i w żadnym innym miejscu legalnie nie wolno przekraczać granicy, dotyczy to rownież szlaków górskich. Na takie czasowe przywrócenie odprawy granicznej MUSI zgodzić się jednak UE.
W przeciwnym razie jeżeli nie została przywrócona odprawa graniczna można przekraczać granice w dowolnym miejscu, Słowacja może też zamknąć przejścia drogowe i może prowadzić WYRYWKOWE kontrolne drogowe przy przekraczaniu granicy, nie może prowadzić kontroli ciągłej.

Jest dokładnie tak, jak pisze @ted07. Słowacja nie przywróciła czasowo kontroli granicznych, co wymagałoby notyfikowania Komisji. Wzmocniono tylko kontrolę drogową.

Strony gov.pl to ostatnie źródło, gdzie szukałbym rzetelnych informacji o regulacjach innych państw. Nasza dyplomacja regularnie daje dowody swojej niekompetencji (delikatnie mówiąc). Jeżeli rzeczywiście napisali tak, jak pisze @Pudelek, to musieli to wyczytać w jakichś nadgorliwych mediach, raczej polskich niż słowackich, gdzie początkowo gruchnęła pogłoska o "zamknięciu granicy w górach". "Wyznania pani z ministerstwa", jak to ująłeś, są o wiele bardziej miarodajne, jeżeli jest to słowackie ministerstwo informujące o swoich własnych przepisach.

Teksty, z których jeden wcześniej podlinkowałem, są napisane przez dziennikarza zajmującego się tematyką polsko-słowacką, który zasięgnął informacji bezpośrednio u źródła, czyli w słowackim MSW, a potem jeszcze w Komisji Europejskiej. Dostał w obu miejscach jednoznaczną odpowiedź, że do zawieszenia zasad Schengen nie doszło. Słowacy mogą jak najbardziej wprowadzać wymogi sanitarne (rejestracja, szczepienia, kwarantanna itp.), ale nie mogą zakazać przekraczania granicy w dowolnym miejscu przez osoby spełniające te warunki.
http://tatryskate.eu/?p=3075
https://dennikn.sk/2460101/uzavretie-hr ... e/?ref=tit

A czy pozostałe kraje , jak np. Węgry, uzyskały wymaganą zgodę na zawieszenie Schengen? Chyba nie. A np. Austria wpuszczająca jedynie wybranymi przejściami? W tych czasach to wszystko stanęło na głowie. I kłóć się potem z policjantem.

PS> Z tego co donoszą od kilku dni osoby przekraczające granicę to Słowacy prowadzą kontrolę ciągłą, a nie wyrywkową.

_________________
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

Wprowadzenie kontroli nie wymaga zgody, ale notyfikacji Komisji. O ile na wiosnę 2020 rzeczywiście sporo państw członkowskich (w tym Polska) to totalnie zlekceważyły, to teraz już się tego z grubsza trzymają i zamiast (nielegalnego) całkowitego zamknięcia granicy albo formalnych kontroli granicznych wprowadzają kontrole wymogów sanitarnych. Te słowackie kontrole na przejściach to też formalnie kontrole spełniania wymogów sanitarnych. Po ponownym otwarciu przejazdu przez granicę na bocznych drogach ("mniejszych przejściach") zresztą już słowacka policja z góry zapowiada, że będą wyrywkowe.

Tak czy inaczej, jeżeli jesteś zaszczepiony, to rejestruj się na stronie eHranica i śmiało przekraczaj granicę w górach. Według obecnych zasad dla osób w pełni zaszczepionych rejestracja jest ważna przez 6 miesięcy. Zmienili też właśnie formularz i chyba już nie trzeba podawać adresu izolacji na Słowacji (w każdym razie nie przy pierwszym kroku, dalej nie wchodziłem, bo w najbliższych dniach się nie wybieram).

W niektórych miejscach kontroli drogowych nie ma, za to są betonowe zapory, które... ktoś sam usunął i pojechał na drugą stronę

https://zakopane.wyborcza.pl/zakopane/7 ... -wode.html

_________________
Rowerowe podróże i nie tylko: https://www.facebook.com/rowerowepodrozetuitam
Zapraszam do polubienia (:

Od dzisiaj zapory zostały pousuwane, już oficjalnie. Słowacki rząd poszedł po rozum do głowy, protesty najwyraźniej zadziałały.

Słowacki Sąd Konstytucyjny (US) zawiesił w środę przepis o obowiązku kwarantanny przy wjeździe na Słowację dla wszystkich osób, które nie są zaszczepione.
Więcej:
https://businessinsider.com.pl/lifestyl ... ch/rredl5l

Takie pytanie czy jadąc na Węgry można bez problemu jechać przez przejścia graniczne w Łysej polane lub Jurgowie nie narażając się na żadne kary? Wszyscy zaszczepieni.

@Mic777 Co do tych dwóch przejść to nie wiem, ale 2 tygodnie temu jadąc na Węgry przekraczałem granicę w Radoszycach, o cel podróży nikt nie pytał, siłą rzeczy żadnej kary nie dostałem, a na granicy standardowo trzeba było okazać dowód + paszport covidowy + SMS potwierdzający rejestrację na stronie korona.gov.sk i po niecałej minucie można było jechać dalej.

@Mic777, można. Jeżeli zarejestrujecie się na stronie https://korona.gov.sk/ehranica/, to możecie swobodnie poruszać się po Słowacji, nocować, korzystać z usług itp. Rejestracja zaszczepionych obowiązuje 6 miesięcy, więc potem można już jeździć na tej samej rejestracji.
Jeżeli się nie zarejestrujecie, to teoretycznie możecie tylko przejechać tranzytem zatrzymując się tylko na tankowanie.

@meczko @piter0 Jeszcze takie pytanie bo słyszałem różne opinie o rejestracji na https://korona.gov.sk/ehranica/ co do celu podróży. Niektórzy mówią żeby za cel dawać Słowację mimo jazdy na Węgry żeby straż nie wróciła ich na korytarze tranzytowe. Jakie są wasze doświadczenia? Z góry dziękuję.

@Mic777 ten formularz wypełniałem prawie miesiąc temu i wtedy nie trzeba było podawać celu podróży czy miejsca pobytu na Słowacji, nie wiem jak to teraz wygląda.

@Mic777
Nie ma już w formularzu żadnego celu podróży ani adresu itp.

Szansa, że sprawdzą ten formularz jest naprawdę mała. Jechałem dwa tygodnie temu na południe - na granicy czesko-słowackiej obok Mostów Słowacy stali i kogoś kontrolowali, ale mi kazali jechać dalej. W Komarnie na nowym moście nikogo. Przy powrocie sytuacja analogiczna - w Komarnie pusto, na słowacko-czeskiej granicy stała policja, ale siedziała w środku (pewno czuła zblizającą się burzę ).

_________________
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

Słowacy sprawdzają tylko wjeżdżających do kraju, wyjeżdżający ich zupełnie nie obchodzą.
Ale potwierdzam, na kilka ostatnich jednodniowych wypadów w Tatry Słowackie przy wjeździe wystarczyło samo potwierdzenie słowne (swojskie 'hej'), że się formularz wypełniło, ew. pokazanie SMSa od NCZI, ale bez sprawdzania szczegółów.
Zresztą mi się jakoś na granicy PL-SK zdarza, że trafiam na sympatycznych policjantów i krótka rozmowa zawsze schodzi na inne tory i nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło pokazywać żółtej książeczki czy certyfikatu, wystarczyło same zapewnienie, że jestem zaszczepiony.

Nie twierdzę, że sprawdzają wyjeżdżających z kraju (choć teoretycznie mogą - tak jak w każdym miejscu Słowacji), tylko, że siedzieli na przejściu, więc przy wjeździe mogli kogoś zaczepić.

Ewidentnie Słowacy odpuścili i niech tak zostanie.

_________________
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

Tego bym sobie i Wam życzył - ale jak słychać z ostatnich doniesień Słowacy zaostrzają kurs (przynajmniej w teorii, a w praktyce - to się okaże).
Czy ktoś ma jakąś wiedzę na temat poniższy:
Jasnym - dla mnie - jest że jadąc oficjalnie tranzytem drogą nie trzeba co prawda żadnych dokumentów covidowych i kwarantanny, ale wtedy jest 8 godzin i tylko wyznaczone korytarze.
Ale jak chcę jechać inną drogą lub chociażby przekroczyć granicę z Austrią innym bezpłatnym przejściem (a nie wyznaczonym korytarzem Kitsee czyli trzeba winietkę austriacką, której nie potrzebuję i nie nie chcę) - to czy dobrze rozumuję, że - dla posiadaczy paszportów covidowych - wystarczy wypełnić formularze "ehranicowe"?
I mogę wtedy jeździć sobie po Słowacji dowolnymi drogami...?

Tak, jeżeli jesteś zaszczepiony, to wypełniasz formularz na e-hranica i możesz sobie po Słowacji hulać prawie jak w prepandemicznych czasach (prawie - bo jednak maseczki w pomieszczeniach itp.).
Nawet jeżeli ryzyko kontroli jest małe, to po co ryzykować grożący za brak rejestracji wysoki mandat? Wypełnienie formularza to 2 minuty, wersja dla zaszczepionych nie zawiera żadnych pytań poza podstawowymi danymi osobowymi. Dla zaszczepionych rejestracja jest ważna 6 miesięcy, przyda się na kolejne wyjazdy.

A już kompletnie nie rozumiem, gdyby ktoś zaszczepiony dla oszczędzenia 2 minut przeznaczonych na wypełnienie formularza skazywał się na jazdę z rygorami tranzytu (wyznaczony korytarz, 8 godzin, ani kawy wypić w barze po drodze, ani zjeść w knajpie).

Bo masa ludzi nie potrafi czytać ze zrozumieniem i upiera się, że jak nie będą nocować na Słowacji, to jest to tranzyt, a jak tranzyt, to tylko korytarzami. Już nie mam sił tego prostować, niech se jeżdżą korytarzami, wtedy inne drogi będą wolne od polskich aut

PS>Słowacy niczego nie zaostrzają, zmiany z 9 sierpnia były zapowiadane już miesiąc temu.

_________________
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

Tak. Dzięki! Ale warto dodać, że owe "zmiany od 9 sierpnia" obowiązują już, bo im sąd te zmiany szybko przyklepał

...a co do tranzytu, to dodam od siebie, że też jest bałagan (jak wszędzie), bo pisze, że nie wolno się zatrzymywać "poza stacjami benzynowymi dla uzupełnienia paliwa". No ok - ale jak jadę elektrykiem i moja "stacja" jest np. przy Tesco w Żilinie, to... tankować nie mogę (jeśli tranzytem), prawda?
Ale wypełnię formularz i nie będę się przejmował - u nas wszyscy, co mogą są zaszczepieni