Fly4free.pl

Czerwiec 2014 POZ- WAW Pani Grażyna Kulczyk.
10 Październik 2015 WAW-CDG - Przemysław Saleta
26 listopad 2015 lotnisko w Barcelonie -widziałem Edytę Herbuś, leciała do WMI,
a ja na stanowisku obok do czekałem na lot do SXF.

Na lotnisku SAW, 6/12/2015
Czarna Gazela, Naomi Campbell

8.12.15
LO3904 na miejscu obok - Adam Nawałka

Justyna pewnie wybierała się do estońskiego Otapee

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Pierwszy raz zobaczyłam to forum i fajne jest. Najdziwniejsze jest to, że latam od kilku lat po całym świecie, nawet kilkanaście lotów rocznie robię - blisko i daleko i nigdy nikogo naprawdę sławnego nie spotkałam ani na lotnisku, ani w samolocie. Bieda jakaś. Parę lat temu na CDG spotkałam ekipę polskich snowbordzistów (w tym Mateusza Ligockiego) wracających z USA, a w 2012 lecąc z WAW do RIX widziałam w samolocie wokalistę łotewskiego zespołu (jedynego zresztą mi znanego) Brainstorm. Muszę się chyba bardziej rozglądać.

05.12.2015
Kraków LO 3910
Robert Korólczyk z Kabaretu Młodych Panów, leciał do Brukseli via WAW na jakąś solówkę:>

_________________

W moim przypadku może niezupełnie "na pokładzie" ale w terminalu podczas oczekiwania na opóźniony lot Wizza GDN-BGY w maju 2015.
Cały czas zastanawiałem się kto to jest, bo wiedziałem, że twarz znam z TV i ma chyba związek ze sportem.
Olśniło mnie dopiero w domu, to był trener naszych siatkarzy - Andrea Anastasi
Lot ostatecznie przełożyli na następny dzień z powodu rzekomych "warunków atmosferycznych". Do dzisiaj mam wyrzuty sumienia, że nie szepnąłem gościowi o tym, że na moje oko w tej sytuacji spokojnie można wyrwać po 250€ na głowę. Jak się potem okazało ULC potwierdził moje przekonanie

Wniosek z tego, że nawet w przypadku oświadczenia przewoźnika, że opóźnienie bądź odwołanie lotu jest spowodowane "niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi", to zawsze warto uderzać do ULC. Koszt - 4.2 zł za list polecony, bądź 0 - za osobiste złożenie skargi

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

_________________

LO 3903 dzisiaj tj. 12.12.2015 Szymon Bobrowski i Zbigniew Zamachowski

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

_________________

No to się rozumie samo przez siebie, nie ma co patrzeć na odpowiedź linii, tylko jak było faktycznie
W moim przypadku wszystko było szyte grubymi nićmi, bo pogoda była dobra, samoloty łądowały i startowały, a tylko nasz nie.
Na moje zapytanie o to co konkretnie w pogodzie im przeszkodziło tego dnia, zasłonili się tajemnicą handlową. Mnie mogli zbyć ale ULC już nie, zwłaszcza, że do wniosku dołączyłem wydruki z portali potwierdzające starty innych samolotów

spoko, ale ten przydomek to chyba wymysliles sam ? : )

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

"Czarna Gazela " to była Marlene Ottey , biegaczka z Jamajki. Btw. widziałem ja na Okęciu w lutym 1996 roku.

Hahaha, wiedzialem ze cos nie pasuje. Wiem ze czarna ale zwierzątka juz nie ;p

Wysłane z mojego ONE TOUCH 4033X przy użyciu Tapatalka

Wizzair Bolonia Katowice - listopad 2015
Anastasi z ekipą siatkarzy Gdańska.
Rezerwacja na zwykłe fotele ... współczuję

No proszę.
A na naszym forum niektórzy lotu poza klasą biznes nie mogą sobie wyobrazić .
Mamy tutaj wysyp siatkarzy? koszykarzy?

@rw30

A jednak nie

http://tinyurl.com/pj55vwg

Grecy tak ją nazywają, Czarną Gazelą

co prawda nie lecialem, ale np. Glik (Kamil - piłkarz polskiej repry) jeszcze kilka lat temu (ale grając już w Toro) otwarcie mówił o tym, że lata b. często Ryanairem z Bergamo do Kato, wiec mimo i godziwego wzrostu (ok. 190cm) jak i pewnie dobrej pensji nie silił się na połączenie bizenesem z Torino do katowic z milionem przesiadek, a latał sobie lołkostami

_________________

Tylko raz leciałem z kimś znanym. W 2012 roku z Krakowa do Bolonii towarzyszył mi Pan JM Rokita. Lecieliśmy Ryanairem,więc byłem spokojny.

Chyba o tym pisałem, ale cóż...

2009, Lotnisko Fiumicino, Rzym

Czekam na mój bagaż, a niedaleko ode mnie, słucham głoś kolesia, który go bardzo kojarzę. Głoś mega popyty i skacowany, odwracam się a tu Lemmy Kilmister, lider Motörhead!



Koleś po prostu przesympatyczny i mega wyluzowany. Idę do niego, sprawdzić czy faktycznie on to on.

Odpowiedz,

Son, grab a Jack (podaje mi butelkę małpeczkę Jacka Danielsa), and f*ck yeah, I am Lemmy.

Zajebisty koleś. Mega wyluzowany. Gadamy 5-10 minut. Szkoda ze z nami go nie ma już ;/

Daaawno temu, 9.05.2010, lot WAW-WRO. Przed startem jakaś spóźniona starsza para, wsiada tylnymi drzwiami i zmierza do pierwszych rzędów. Przez chwilę zdawało mi się, że stewardessa lekko zaaferowana, no ale przecież zaraz startujemy, pewnie jacyś spóźnialscy, do tego starsi państwo, może pierwszy raz lecą i sami w nerwach... No dobra, ale po wylądowaniu kolejka do autobusu, tamta para na szarym końcu, czyli tuż za mną. Mam wrażenie, że skądś ich znam. W busie ten pan siedzi koło mnie, w ręku paszport i bilet... zapuszczam mocno żurawia, bo mi nie daje spokoju... a na bilecie Janusz Gajos:) Tylko w wersji "dla zmyłki".