Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



 [ 11 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 16 Gru 2024 16:15 

Rejestracja: 22 Lip 2015
Posty: 1200
złoty
Greckie wyspy to jedne z ostatnich miejsc, które są niezwykle popularne latem, a zimą nie da się tam w ogóle dostać z zagranicy. Majorka, Cypr czy Malta są dostępne z Polski cały rok, a Kreta już nie, dla mnie to fascynujące.

Gdy byłem lata temu na Karpathos, to właścicielka pensjonatu, rodowita Karpathianka? z Aten :lol: , na samą sugestię by ktokolwiek miał tam przyjeżdżać po za 4/5 miesiącami roku, aż się zapowietrzyła. Toż przecież wtedy wieje gorzej niż w Kieleckiem. Również symbolicznie, wiatr hula, gdyż każdy rozsądniejszy człowiek wraca po sezonie do stolicy i właściwie niemal wszystko jest zamykane.

Wiem, komunikacja jeśli w ogóle na danej wyspie istnieje latem, to zimą już raczej nie. Restauracje są zabite dechami. Wieje i plażować się nie da, bo woda zimna. Ale jak widzę niektóre atrakcje turystyczne są dostępne, noclegi jakieś tam na bookingu są, jakieś promy pływają.

Wyszło, że zarówno Stara, jak i ja, mamy mnóstwo nadgodzin, które musimy wykorzystać do końca roku i zastanawiamy się czy by spontanicznie nie udać się w okresie świąteczno-noworocznym do Aten. Jakie wyspy będą najmniej dramatycznie złym pomysłem? Dodam tylko, że Santorini i Rodos odpadają, a Kreta niechętnie.


Ps. Z góry dziękuje za wszystkie porady w stylu "najlepsza będzie wizyta u psychiatry" :mrgreen:
Góra
 Relacje PM off
Misiatek uważa post za pomocny.
 
 
#2 PostWysłany: 16 Gru 2024 16:38 
Moderator forum
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Paź 2012
Posty: 12072
Loty: 535
Kilometry: 836 619
Pewnie nie spodoba ci się podpowiedź, ale tourist infrastracture-wise to chyba najbardziej Kreta. Byłem kiedyś w styczniu. Jeśli chodzi o turystów jest pustawo, ale trochę miejscowych tam jednak jest i wyspa nie zamiera. Na dodatek atrakcje typu stanowiska archeologiczne, w tym słynny pałac w Knossos, są (a przynajmniej były) za połowę ceny wakacyjnej. Hotel mieliśmy w Heraklionie, bo tam było najłatwiej znaleźć nocleg i bujaliśmy się samochodem po okolicach.
_________________
Image
Góra
 Relacje PM off
adam1987 lubi ten post.
adam1987 uważa post za pomocny.
 
 
#3 PostWysłany: 16 Gru 2024 17:30 

Rejestracja: 15 Sty 2011
Posty: 9257
HON fly4free
adam1987 napisał(a):
Greckie wyspy to jedne z ostatnich miejsc, które są niezwykle popularne latem, a zimą nie da się tam w ogóle dostać z zagranicy. Majorka, Cypr czy Malta są dostępne z Polski cały rok, a Kreta już nie, dla mnie to fascynujące.


Kto Ci takich bzdur naopowiadał? Oczywiście że da się dostać i to bez żadnych problemów, tyle że w zdecydowanej większości z przesiadką w Atenach lecąc A3 czy GQ. Promy też kursują. No chyba że masz na myśli czartery...

A co do wizyty w zimie to mogę tylko gorąco polecić - odwiedziłem dotąd kilkanaście wysp greckich, niektóre kilka razy, w tym mniejszych np. Leros czy Kithirę i możesz mi wierzyć lub nie - zawsze było to w okresie jesienno-zimowym między listopadem a marcem. Pogoda zwykle fantastyczna i słoneczna, nawet jeśli oczywiście nie ma letnich upałów, cisza, spokój, znikoma liczba turystów (choć na bardziej popularnych wyspach typu Rodos, Kos czy Kreta oczywiście jacyś są także w zimie), dużo niższe ceny. Pewnie, że wiele hoteli jest zamkniętych, zwłaszcza tych typowo resortowych, i jest to zrozumiałe, podobnie jak nie działa część restauracji czy barów, ale na każdej, nawet najmniejszej wyspie jakiś hotelik czy pokoik się znajdzie, jakaś tawerna jest otwarta - z głodu nikt nie umrze.
Piękno świata egejskiego w czystej postaci!


Ostatnio edytowany przez marek2011, 16 Gru 2024 17:32, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
adam1987 uważa post za pomocny.
 
 
#4 PostWysłany: 16 Gru 2024 17:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 Sie 2013
Posty: 2537
Loty: 927
Kilometry: 2 069 662
HON fly4free
Uwielbiam Grecję poza sezonem. Na Korfu byłem w kwietniu, a na Santorini w grudniu. Tu i tu było 13-15 stopni i piękne słońce. Były co prawda całe miejscowości zabite dechami, ale te główne miasteczka jak najbardziej otwarte.
A zachód słońca w Oia oglądałem razem z max 10 innymi osobami.

Rodos i Kretę odwiedziłem w wakacje, ale w czasie covidu 2020, więc niemiarodajne.

Jak chcesz lecieć to właśnie raczej na te południowe wyspy. Wypożycz samochód za parę groszy.
_________________
Moje podróże - piotrwasil.com

Image
Góra
 Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
adam1987 uważa post za pomocny.
 
 
#5 PostWysłany: 16 Gru 2024 18:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Sie 2021
Posty: 400
srebrny
Też wspominam pobyt na Korfu poza sezonem jako jedno z najfajniejszych greckich doświadczeń. Wprawdzie musiałem przejść wyspę z buta od lotniska do noclegu, ale to było najfajniejsze 30-40 km w owym roku.
_________________
Image
Góra
 Relacje PM off
adam1987 lubi ten post.
adam1987 uważa post za pomocny.
 
 
#6 PostWysłany: 16 Gru 2024 18:20 
Moderator forum
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Lis 2012
Posty: 2416
Również polecam, może niekoniecznie te najmniejsze wyspy/wyspy te, gdzie plażowanie jest główną atrakcją, ale Rodos, Korfu i Santorini poza sezonem, jakie odwiedziłem, wszystkie sprawiły wtenczas bardzo pozytywne wrażenie
Góra
 Relacje PM off
adam1987 lubi ten post.
adam1987 uważa post za pomocny.
 
 
#7 PostWysłany: 16 Gru 2024 18:31 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 24585
Najłatwiejszy sposób na znalezienie greckiej wyspy, gdzie zycie będzie się toczyć, to poszukanie czy na danej wyspie jest działający uniwerek lub duża baza wojskowa.

https://en.wikipedia.org/wiki/Hellenic_ ... University
https://en.wikipedia.org/wiki/Ionian_University
https://en.wikipedia.org/wiki/University_of_the_Aegean
https://en.wikipedia.org/wiki/University_of_Crete

Jedynie co trzeba mieć na uwagę do promy które łączą wyspy, zimą albo kursują sporadycznie albo kursują jak pogoda pozwoli albo nie kursują w ogóle. To samo może być z połączeniami lotniczymi, może być tak ze lotów nie będzie tego dnia, bo kontroler lotniczy zachorował.
Góra
 Relacje PM off
6 ludzi lubi ten post.
6 ludzi uważa post za pomocny.
 
 
#8 PostWysłany: 16 Gru 2024 18:36 

Rejestracja: 04 Gru 2017
Posty: 661
Loty: 197
Kilometry: 684 568
niebieski
Spojrzałem z ciekawości na flightradar i faktycznie ma tak popularne latem wyspy jak Korfu Zakyntos czy Kos to właściwie tylko jakieś loty z Aten są. Ale skoro są...
Co do spontaniczności wyjazdu zaś, to dyskusja i dywagacje na forum to taka naciągana spontaniczność :D . Spontanicznie to najpierw lecieć a potem myśleć co dalej. Ogólnie pomysł nie jest zły, co nie znaczy, że nie ma lepszych kierunków i miejsc na spontaniczny wyjazd w tym okresie.
Góra
 Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
adam1987 uważa post za pomocny.
 
 
#9 PostWysłany: 16 Gru 2024 21:21 

Rejestracja: 22 Lip 2015
Posty: 1200
złoty
@Kashpir no właśnie tak mi wychodzi, że ta Kreta to najlepiej, ale pół widzieliśmy, a drugie pół chcieliśmy zobaczyć wraz z opalaniem i kąpielami. No i jednak wyspa jest duża, mieszkańców też ma sporo, więc najprawdopodobniej życie będzie się toczyło względnie najnormalniej.

@marek2011 napisałem z zagranicy mając na myśli połączenia bezpośrednie, bo że z Aten się da, to wiadomo, dlatego też do Aten mielibyśmy jechać. :)

@Przemm no może nie do końca spontanicznie, ale też decyzja nie podjęta i każdego dnia nowy kierunek wchodzi w grę, no zobaczymy, zostało kilka dni do wyjazdu.

Mieliście mnie od pomysłu odwieźć, a tu same zachęty, ech. :lol:
Góra
 Relacje PM off  
 
#10 PostWysłany: 16 Gru 2024 22:36 

Rejestracja: 21 Mar 2018
Posty: 1848
złoty
Byłem na greckich wyspach dwa razy w lutym, dość dawno, bo w 2007 i 2008. Jeden z tych wyjazdów był na Naxos, drugi na Tinos i Syros. Zdecydowanie tych wyjazdów nie żałowaliśmy, tylko trzeba się po prostu nastawić na to, że pogoda może być w kratkę (coś w stylu polskiego przedwiośnia) i zdecydowanie trzeba celować w miejsca z miejscową całoroczną ludnością - rezerwować noclegi w miasteczku raczej w centralnych rejonach, a nie hotelowej dzielnicy przy plaży.
Promy pływają, ale nie należy planować połączeń na styk, 2-3 ostatnie noce przed wylotem warto zaplanować tam, skąd na lotnisko można dotrzeć lądem i jest niedaleko. Sezonowe knajpy dla turystów będą zamknięte, ale zawsze w miasteczkach będzie jakaś tawerna dla miejscowych. Autobusy na wyspach będą jeżdzić, ale połączenia mogą być bardzo rzadkie, nawet 1-2 dziennie. Jak chcesz robić piesze wycieczki, to warto planować nocleg w takim miejscu, skąd będzie się dało przynajmniej coś zrobić bez transportu publicznego, ewentualnie wyjechać autobusem rano i wrócić na piechotę. Można próbować stopa, generalnie o podwózkę nie było trudno. Skorzystanie raz na czas z taxi też nie powinno zrujnować budżetu.
Jeżeli chodzi o pogodę, to mieliśmy trochę dni z pięknym słońcem i temperaturą rzędu 12 stopni. Z drugiego wyjazdu aż się do tej pory śmiejemy, bo zaliczyliśmy w dwa tygodnie najpierw huraganowy wiatr i sztorm (nie chodziły promy), potem jak już wróciliśmy na stały ląd pierwszym promem po poprawie pogody to trafiliśmy prosto w strajk generalny (nie działała większość transportu), następnie mieliśmy trzęsienie ziemi (niegroźne, ale wrażenie było i miejscowi potem w knajpach mocno przeżywali przez kilka dni), po czym przyszła fala mrozów (w naszym pensjonacie zamarzły rury i nie było przez chwilę wody), a na koniec jeszcze opady śniegu, przez które o mały włos nie spóźniliśmy się na samolot w Atenach. Ale i tak to był fajny wyjazd :-)
Góra
 Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
2 ludzi uważa post za pomocny.
 
 
#11 PostWysłany: 02 Sty 2025 22:11 

Rejestracja: 22 Lip 2015
Posty: 1200
złoty
A więc ostatecznie się zdecydowaliśmy. Kupiliśmy bilet w jedną stronę do Aten żeby skorzystać z niższych cen (w.części) muzeów w sezonie zimowym. Pierwsza nasza wyspa została wybrana na podstawie najtańszego biletu z Aten. Okazało się, że to Mykonos, na którym nigdy wcześniej nie byliśmy. Druga wyspa to Chios, bo polecał ją nasz forumowy kolega. Starej nie ma na forum, ale czuje respekt i uważa że jak Zeus coś mówi o Grecji to tak jest. Trzecia wyspa to nieco w kontrze do Mykonos wyspa Lesbo, gdzie byliśmy na jednodniówce. Dalej była.kolejna noc w Atenach, a potem postawiliśmy na życie jak w Madrycie, żeby zobaczyć Segovię. Dzisiaj już kazali być w pracy i to w biurze.

W Atenach poszedłem pierwszy do jakiegoś podrzędnego hotelu żeby się zameldować. Współ właścicielka entuzjastycznie zaproponowała mi upgrade bez kosztów, ale jak usłyszała że wybieram się na Mykonos to od razu jakoś jej mina zrzedla, a potem jak przyszła Stara, to już w ogóle przestała się odzywać. No ale z pokoju nas nie wywaliła. W Atenach wieczorami były prawdziwe tłumy w niektórych miejscach, w muzeach też było sporo grup turystycznych i zwiedzanie nie było do końca komfortowe.

Na Mykonos lecieliśmy linią sky express, lot trwał jakieś dwadzieścia pięć minuta razem z nami leciało dwadzieścia innych osób. Komunikacja miejska na wyspie właściwie zamarła, ale ze lotnisko jest blisko mkasta, to postanowiliśmy sobie zrobić dwudziestu kilku minutowy spacerek. Hotel mieliśmy na wzgórzu nad miastem. Dostaliśmy bardzo ładny pokój z widokiem na miasto. Znowu był upgrade. Pół naszego samolotu dotarło do tego samego hotelu, ale to mu mieliśmy najlepszy pokój, choć zapłaciliśmy za najgorszy, miło. Mykonos jest absolutnie magiczne i to zarówno nocą jak i za dnia. Mogliśmy sobie spacerować wąskimi uliczkami miasteczka praktycznie sami. Mysle, że nienawidził bym tego miejsca latem gdybym musiał się przeciskać przez tłumy jak na Santorini. Jeśli chodzi o infrastrukturę, to kilka knajpę w porcie było otwartych, otwarty był też supermarket. Niestety zamknięte było muzeum archeologiczne. Dilos według internetu zamknięte, ale Pani z hotelu się bardzo zdziwila jak jej to powiedzieliśmy. No w Grecji to wiadomo, że może być różnie i to że zamknięte i to że statki pływają się nie wyklucza. :lol:
Na Chios mieliśmy płynąć promem, ale go odwołali. Oczywiście zostawili nas na pastwę losu. Pozostały czas spędziliśmy na jeżdżeniu między plażami, ale nie zrobiły one na nas jakiegoś super wrażenia.
Prom na Chios wreszcie się pojawił w Wigilię. Miałobyć prom nocny, a wyszedł dzienny. W ostatniej chwili Stara mnie powstrzymała przed kupnem kabiny za 150€. Uznaliśmy, że jak w samolocie dlugodystansowym śpimy bez problemu w ekonomicznej, to tym bardziej damy radęi na promie gdzie są wygodniejsze i większe fotele z większą ilością miejsca na nogi. Założyliśmy też, że prom będzie pusty. Ostatecznie zapłaciliśmy za prom po 19€ od osoby. Byłbym super wściekły jak bym miał bezużyteczna kabinę za dnia. Okazało się jednak, że ludzi było sporo. Miejsce znaleźliśmy, ale to była chyba ostatnia wolna dwójka przy oknie.
Na Chios dotarliśmy po ósmej wieczorem i po mimo biegu nie znaleźliśmy żadnego supermarketu z map. Pierwotnie prom miał być o szostej, więc w planach był Lidl i próba zrobienia pseudo Wigilii. Następne dwa dni sklepy byly już zamknięte. Knajpki owszem były otwarte, ale chcieliśmy trochę świątecznie poleniuchować, jeść w piżamach i wyjść po południu z apartamentu. Następnego dnia znaleźliśmy supermarket pięćdziesiąt metrów od naszego apartamentu. :roll: W Chios było trochę więcej życia, ale też mieszka tu zdecydowanie więcej ludzi niż na Mykonos. Wyspa nie przypadła nam do gustu, ale też ze względu na to, że wszytko było zamknięte, to trzymaliśmy się okolic miasta i wszędzie lazilismy pieszo. Mieliśmy w planach podróże w głąb wyspy, ale przez opóźnienie promu nie było nam to dane. Zapewne wtedy odbiór wyspy byłyby inny. Trzeba też zaznaczyć, że zimą komunikacja na wyspie nadal działa, choć w bardziej ograniczonym zakresie. Ostatniego dnia udało nam się kupić jakieś kosmetyki, pamiątki i zobaczyć łaźnie tureckie.
Następnie nauczeni doświadczeniem kupiliśmy lot samolotem do Aten. Lot z niemal 12 godzinną przesiadką na Lesbos kosztował tylko dwadzieścia złoty drozej, więc się na niego zdecywaliśmy. Ten lot to taki grecki milk run, zaczyna się na Rodos, potem Samos, Chios i Lesbos, a na koniec Lemnos.
Lesbos nas zachwyciło, piękne wille, ciekawe muzea, słonecznie. Niestety starali się bardzo mocno konkurować z kieleckiem jeśli chodzi o wiatr. Stara się upierała, że u niej na wiosce to bywało gorzej, ale jak szliśmy wokół zamku, to musiałem vzpke zimowa trzymać, żeby mi nie odleciała z głowy. Pod Myteliene jest ciekawe muzeum z obrazami piccassa, chagalla, matisa itp. Byliśmy też w muzeum archeologicznym, a ja dodatkowo na zamku. Dostałem tam na dwadzieścia.minut przed zamknięciem jak zamykali bramy na klucz. Nie mniej jednak udało mi się wyprosic, by mnie wpuścili na szybko. Z tej okazji ugryzł mnie ich pies, ale już nie robiłem afery, bo tylko jednym zębem się wbił porządnie, no i byłoby niezręcznie skoro byli tacy mili i policzyli mi bilet ulgowy. W dziesięć minut przebiegłem po kompleksie, było super. Po zmroku na głównym deptaku miasto zapewniali muzykę na żywo, sporo ludzi się kręciło, ale turystów wielu raczej nie było. Widać było natomiast uchodźców, ale nie w jakiś wielkich ilościach. Duże skupisko było tylko pod jakimś jednym western union. Pojedliśmy, nakupowaliśmy słynnych serów, sardynek, alkoholi, mydel i innych takich. Wieczorem wsiedliśmy w autobus na lotnisko. Kursuje on z głównego placu i kosztuje 1,6€ od osoby. Bilet kupujemy w budzie przy przystanku lub u kierowcy jak nie ma budy. Po siódmej buda nadal była otwarta. Na lotnisko jedzie się kilkanaście minut. Na pewno chcemy wrócić na Mykonos, bo wyspa ma wiele do zaoferowania również poza stolicą.
Lot do Aten ponownie Sky Express. Tym razem dali nam po ciastku i soku do picia. Samolot był prawie pełny, ale trzeba brać poprawkę, że to ATR-72.

Podsumowując wyspy greckie zima są super jeśli nie jesteśmy nastawieni na plażowanie i zabierzemy ciepłe kurtki. Szczególnie polecałbym te najbardziej popularne, bo bez tłumów odbiór miejsca na pewno będzie zdecydowanie lepszy.
Góra
 Relacje PM off
6 ludzi lubi ten post.
 
 
 [ 11 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: CommonCrawl [Bot] oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

  
phpBB® Forum Software © phpBB Group