Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 98 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
#41 PostWysłany: 24 Wrz 2024 14:40 

Rejestracja: 04 Gru 2017
Posty: 759
Loty: 203
Kilometry: 691 388
niebieski
@opo

Jeśli założyciel wątku opowiadał sporo o Tesli naprzemiennie z elektrykami jako takimi, to i temat zszedł w tym kierunku.

Mnie przez lata nie chciało się jeździć samochodem dalej niż 500 km ale u mnie zmiana nastąpiła w 2020 roku. Gdy odwołano mi zaplanowaną wycieczkę samolotową i było sporo różnych ograniczeń, to najpewniej i najprościej okazało się wg mojej analizy pojechać samochodem. Wówczas zrobiłem objazd po Wegrzech. Miałą być Słowenia i Chorwacja ale w sierpniu zaczęli wprowadzać utrudnienia i ograniczenia. Wyjazd udał się i za rok zrealizowałem zarzucony plan z roku poprzedniego: weekend w Wiedniu, Jezioro Bled, Jeziora Plitwickie i wybrzeże Chorwacji. Potem była jeszcze Czarnogóra, w planach samolotem a ostatecznie samochodem, powrót przez Bośnię i Hercegowinę z noclegiem tam. A w tym roku urlop samoloty, w tym tydzień w Chorwacji samolotem i z wypożyczenie samochodu. Wyszło drożej niż samochodem ale ciekawie i nie żałuję. Pokonać w 1,5 godziny trasę, na którą potrzeba by z 15 godzin jazdy oraz nocleg (nie uznaję jazdy na jeden raz na takiej trasie) ma swój urok.
Góra
 Profil Relacje PM off
sanchopan lubi ten post.
sanchopan uważa post za pomocny.
 
      
Ewakuacja samolotu Ryanaira na lotnisku w Krakowie! Tuż przed startem w kabinie pojawił się dym Ewakuacja samolotu Ryanaira na lotnisku w Krakowie! Tuż przed startem w kabinie pojawił się dym
City break w cieniu Etny 🌋😍 Wycieczka na Sycylię za 639 PLN (loty + noclegi ze śniadaniami 🌞🍊 City break w cieniu Etny 🌋😍 Wycieczka na Sycylię za 639 PLN (loty + noclegi ze śniadaniami 🌞🍊
#42 PostWysłany: 24 Wrz 2024 14:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 Sty 2016
Posty: 423
Loty: 192
Kilometry: 367 645
srebrny
opo napisał(a):
sanchopan napisał(a):
Każdy w końcu przesiądzie się na elektryka, Kolega również. I zapomni o tym, co było pisane wcześniej.

Baaaardzo odważna teza, żeby nie powiedzieć taka modna w EU ostatnio, choć utopijna.


Nie tak utopijna, w końcu "Fit for 55". Każdy się przesiądzie na elektryka, ale nie dlatego że będzie chciał, będzie to bardziej opłacalne, wygodne, czy jak w przypadku kolegi sanchopan luxurious, fancy & trendy.
Po prostu będzie MUSIAŁ się przesiąść, bo po 2030 emisja z silników ma być ograniczona o 50%, a od 2035 o 100%.
Jako alternatywa pozostaną ogniwa wodorowe lub rower.
_________________
Lądy i morza przemierzam, kulę ziemską z otwartym czołem. Polski mam paszport na sercu. Skąd, pytam, skąd go wziąłem? A wziąłem go z dumy i trudu, ze znoju codziennej pracy, ze stali, z żelaza, z węgla. A węgiel to koks, to antracyt.


Ostatnio edytowany przez jimi, 24 Wrz 2024 14:55, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
sanchopan lubi ten post.
sanchopan uważa post za pomocny.
 
      
#43 PostWysłany: 24 Wrz 2024 14:54 

Rejestracja: 04 Gru 2017
Posty: 759
Loty: 203
Kilometry: 691 388
niebieski
Nie chodzi o zakup tylko w kontekście wyjazdu wakacyjnego ale jednak z uwzględniem tegoż - jeśli kto ma takie plany. Inny samochód kupi się, by ciągnąć dużą łódź czy cięższą przyczepę kempingową w podróży na południe Europy, inny można rozważać, gdy nie planuje się dalekich wyjazdów.
Zatrzymanie się na raz więcej nie jest straszne i niczego nie sugerowałem. Po co takie bezsensowne argumenty z pogranicza demagogii, że to niby straszne? Może postaraj się o bardziej merytoryczne, bo najpierw straszysz zawałem czy udarem a teraz nadwymiarowym postojem. Umiesz merytorycznie dyskutować tak w ogóle?

A jak jest z tą pojemnością bagażnika Tesli Y? Jak jest liczona? Bo widzę, że dośc wybiórczo dyskutujesz, to łaskawie przypominam się.

A niby Ci lepsi, do których by się porównywać, to wg Ciebie kto? Tesla od elektryków czy może Toyota idąca w inną stronę tj. hybrydowe? Równie ciekawe są te hybrydy, swoją drogą
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#44 PostWysłany: 24 Wrz 2024 14:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Mar 2011
Posty: 2542
Loty: 26
Kilometry: 45 127
złoty
Właśnie wróciłem autem z Debreczyna na moje Podkarpacie ~4h jazdy 2+0 , w wakacje byłem autem w Budapeszcie ~5h jazdy 2+3 a w kwietniu leciałem z Modlina ~4,5h jazdy (2+0) na TFS. Te 5h jazdy to jest maks które chce spędzić za kółkiem. Nie pojadę już więcej jak kiedyś 10-15 lat temu ~10h autem na Chorwację, ~13h do Bułgarii ,wolę polecieć albo całkowicie zrezygnować z wyjazdu. Wizja jazdy kilkunastogodzinnej do Włoch czy więcej w inne zakątki Europy to jakiś nonsens dla mnie i nie ważne czy LPG czy DARMOWE paliwo ze słońca czy inne wodory byle było 5 PLN taniej. Tak jak pisali poprzednicy - w Polsce na autostradach, trzeba uważać żeby kogoś nie obrazić jadąc 140km/h ,na Słowacji czekają panowie z gotowymi blankietami na XXX EUR po przekroczeniu dopuszczalnej prędkości. To już nie dla mnie. Albo samolot albo rezygnacja z planów.
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez Gadekk, 24 Wrz 2024 21:53, edytowano w sumie 1 raz
Literówka
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#45 PostWysłany: 24 Wrz 2024 15:26 

Rejestracja: 16 Paź 2015
Posty: 5517
złoty
@Przemm
Czas lotu 1:15 z Katowic do Splitu w cenie 220-400 zł RT, z w miarę tanim wynajmem samochodu np elektryka na miejscu zamyka generalnie temat czy warto tą drogę się tłuc, zwłaszcza elektrykiem.
Nie piszę o lotach do Malagii itp bo tu w ogóle nie ma według mnie o czym dyskutować.
Można pisać wszystko, ale jak się wykłada 200 tysięcy za elektryka to trzeba rodzinie uzasadnić sens zakupu i męczarni tyłu godzin w trasie np do Hiszpanii z wymuszonymi postojami.
Wiem, że na szczęście większość te i droższe samochody kupuje w leasingu itp, bo inaczej to ogromne marnotrawstwo kasy.

Ps świat odchodzi od elektryków jako technologii przyszłości, gdyż nie jest to technologia gwarantująca na teraz terminowość dostaw z wykorzystaniem dużych transportów tj statki, samoloty czy ciągniki siodłowe.
Na teraz większość trzeźwo patrzących wybiera hybrydy, a z technologii rozwija się wodór i szuka innych mogących kiedyś tam zastąpić ropę czy gaz.


Ostatnio edytowany przez dg72, 24 Wrz 2024 16:12, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#46 PostWysłany: 24 Wrz 2024 15:45 

Rejestracja: 12 Gru 2011
Posty: 2117
srebrny
jimi napisał(a):
opo napisał(a):
sanchopan napisał(a):
Każdy w końcu przesiądzie się na elektryka, Kolega również. I zapomni o tym, co było pisane wcześniej.

Baaaardzo odważna teza, żeby nie powiedzieć taka modna w EU ostatnio, choć utopijna.


Nie tak utopijna, w końcu "Fit for 55". Każdy się przesiądzie na elektryka, ale nie dlatego że będzie chciał, będzie to bardziej opłacalne, wygodne, czy jak w przypadku kolegi sanchopan luxurious, fancy & trendy.
Po prostu będzie MUSIAŁ się przesiąść, bo po 2030 emisja z silników ma być ograniczona o 50%, a od 2035 o 100%.
Jako alternatywa pozostaną ogniwa wodorowe lub rower.


To jest plan na dziś, zobaczymy czy i kto będzie MUSIAŁ. Do tego czasu władza zmieni się jeszcze kilka razy, a każdy plan można zmienić. Prywatnie absolutnie nie wierzę w powodzenie tej misji.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#47 PostWysłany: 24 Wrz 2024 16:24 

Rejestracja: 02 Paź 2011
Posty: 874
Zbanowany
niebieski
Antek12 napisał(a):
Na Słowacji przy każdej wsi czekają panowie z gotowymi blankietami na 200 EUR po przekreoczeniu o 5km/h dopuszczalnej prędkości. To już nie dla mnie. Albo samolot albo rezygnacja z planów.


Kol. @Antek12
Nie dramatyzuj i przede wszystkim nie wprowadzaj ludzi blad.
Po pierwsze nie czekaja przy kazdej wsi, tak naprawde to trzeba miec naprawde duze szczescie zeby tam w ogole policje zobaczyc poza wiekszymi miastami.
A po drugie przekroczenie o 5 km/h w terenie zabudowanym to brak mandatu.
Przekroczenie miedzy 6-10 km/h to 20 EUR, a nie 200 EUR jak bezczelnie klamiesz.
Zeby zaplacic 200 EUR to trzeba przekroczyc predkosc o 26-30 km/h w terenie zabudowanym lub o 36-40 km/h w niezabudowanym.
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#48 PostWysłany: 24 Wrz 2024 16:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 2098
złoty
@flus może to nie policja, tylko smutni panowie z propozycją nie do odrzucenia :lol:
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#49 PostWysłany: 24 Wrz 2024 16:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Mar 2011
Posty: 2542
Loty: 26
Kilometry: 45 127
złoty
@flus nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi. Słowacja to państwo policyjne, na każdym kroku. Ich sportem narodowym jest "przypi.......ć" się do turysty na przykład o te 5 km/h więcej. Mieszkam blisko Słowacji ~ 30 km, jeżdżę tam bardzo często na zakupy, na plaże np na Damaszę, więc wiem że naprawdę duże szczęście trzeba mieć żeby ich nie spotkać, zaczynając już od Krajnej Polany. Co do taryfikatora to obowiązuje on od 1km/h więcej. Niech to będzie 20 EUR za mandat, jeśli poczujesz się lepiej.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#50 PostWysłany: 24 Wrz 2024 16:48 

Rejestracja: 07 Sty 2015
Posty: 1794
niebieski
jimi napisał(a):
Nie tak utopijna, w końcu "Fit for 55". Każdy się przesiądzie na elektryka, ale nie dlatego że będzie chciał, będzie to bardziej opłacalne, wygodne, czy jak w przypadku kolegi sanchopan luxurious, fancy & trendy.
Po prostu będzie MUSIAŁ się przesiąść, bo po 2030 emisja z silników ma być ograniczona o 50%, a od 2035 o 100%.
Jako alternatywa pozostaną ogniwa wodorowe lub rower.


Rozumiem, że ten każdy to także mieszkańcy znacznych rejonów Polski, którzy są wykluczeni komunikacyjnie i obecnie dorzynają kilkunastoletnie passaty i golfy, bo na inne auta ich nie stać?
Wyjdźmy ze swojej bańki, gdzie rozmawiamy o posiłkach w klasie C oraz ładowaniu Tesli.


@Antek12
Państwem policyjnym nazywasz egzekwowanie przepisów ruchu drogowego? Poczytaj co na Słowacji piszą o polskich kierowcach, to zrozumiesz dlaczego tak się dzieje. Jesteśmy przyzwyczajeni do zapierdalania na drodze i wszystko inne nas dziwi.
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#51 PostWysłany: 24 Wrz 2024 16:53 

Rejestracja: 16 Paź 2015
Posty: 5517
złoty
Źle zrozumiałeś
Te kolejne restrykcyjne normy emisji powodują, że nowe samochody są coraz droższe i Ty jeździsz starym Golfem.
Ale może zmądrzeją, już i takie Volvo czy Mercedes wprost stwierdza, że same elektryki od 2035 to utopia, by nie napisać dosadniej.


Ostatnio edytowany przez dg72, 24 Wrz 2024 18:40, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
SPLDER lubi ten post.
 
      
#52 PostWysłany: 24 Wrz 2024 17:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Mar 2011
Posty: 2542
Loty: 26
Kilometry: 45 127
złoty
@kumkwat_kwiat tak państwem policyjnym nazywam sytuację w której na ograniczeniu prędkości do 30 km/h łapie się Polaków w Krajnej Polanie którzy jadą 32 km/h a wszystkich Słowaków którzy w tym samym miejscu jadą minimum 50km/h żegna się skinięciem z uśmieszkiem. I nie ma to nic wspólnego z egzekwowaniem przepisów prawa, a jest ewidentnym czerpaniem pieniędzy od kierowców nie ze Słowacji.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#53 PostWysłany: 24 Wrz 2024 17:06 

Rejestracja: 29 Cze 2015
Posty: 9357
srebrny
A dlaczego jadą te 32 km/h?
Góra
 Profil Relacje PM off
vincenz lubi ten post.
 
      
#54 PostWysłany: 24 Wrz 2024 17:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Sty 2018
Posty: 1023
srebrny
@dg72 ,

Odchodzi? Mi się wydaje, że upadają kolejne bastiony sceptycyzmu, coraz mniej ludzi kręci toporną propagandę w necie, coraz więcej ludzi przekonuje się, że to ma sens i w rezultacie widać coraz więcej samochodów elektrycznych na ulicach. Proponuję sobie przypomnieć, ile było argumentów-problemów, które dzisiaj mają niewielkie znaczenie, albo które od początku były manipulacją.

1. Od początku straszono ceną, zapominając, że technologia jest świeża i niedostatecznie masowa, a czas do zastąpienia elektrykami całego rynku jest bardzo długi. Już wtedy poszczególne tanie elektryki kosztowały po kilkadziesiąt tysięcy. Były to samochody proste i o krótkim zasięgu, ale sprawiały, że widmo wykluczenia komunikacyjnego mas ludzi było nieprawdziwe.

2. Zasięg. Miał sprawiać, że te samochody miały być całkowicie niepraktyczne i miały być tylko gadżetem/fanaberią. Obecnie zasięg jest zupełnie wystarczający, żeby zaspokoić codzienne życiowe potrzeby, a nawet pojechać z rodziną na wakacje. Jak widać w tym wątku, da się bez większych przeszkód podróżować po Europie. Elektryki od dawna były bardzo dobrym rozwiązaniem do codziennego życia, gdzie ludzie jeżdżą z domu do pracy, na zakupy i w odwiedziny, ale próbowano straszyć "a co jak matka ci trafi do szpitala do Szczecina i będziesz musiał jechać tam z Rzeszowa elektrykiem!!!".

Chyba nawet teraz próbujesz dowodzić, że odchodzi się od elektryków, bo... statki, samoloty, ciągniki. A to jest jakoś powiązane? Bo nie sądzę. Mało tego, to jest komplementarne. Pojazdy elektryczne mogą być stosowane jako transport ostatniej mili - door2door. Już teraz produkowane są elektryczne dostawczaki i właściciele magazynów je sobie chwalą, bo są idealne do wykonania rotacji na względnie krótkim dystansie, a teren magazynu pozwala uruchomić bardzo duże ilości energii OZE.

3. Miała to być ściema, oszustwo i greenwashing, nabijanie kieszeni bogatym (bo koncerny produkujące spalinówki i producenci ropy wcale nie są jednymi z najbogatszych), gdyż:
a) Baterii nie da się recyklingować, co nie jest prawdą i da się z baterii Li-Ion odzyskać prawie 100% surowców.
b) I tak energię elektryczną produkujemy z węgla, co jest potrójną manipulacją, bo produkcja energii elektrycznej nie opiera się tylko na węglu, problem z emisją spalin przez samochody polega na ich lokalności, a poza tym rośnie udział OZE.
c) OZE jest bez sensu, drogie to, nieefektywne, nie da się magazynować energii, to też drogie, recyklingu nie ma, nie ma słońca zimą, nie ma wiatru, nic nie ma, nie da się. Tylko ropa głupcze! W rzeczywistości koszt inwestycji w OZE spada, urządzenia są bardziej efektywne, co w połączeniu z samochodem elektrycznym daje super efekty w codziennym życiu.

4. Inne państwa nas wyprzedzą, Chiny zjedzą, a Hindusi defekują do Gangesu i sobie nic z tej całej ekologii nie robią. Tak się składa, że Chiny idą dynamicznie w OZE i wyrastają na liderów elektromobilności, a zwracanie uwagi na państwa o prymitywnej gospodarce i niskiej jakości życia jest zupełnie bez sensu, chyba, że też się chce mieć prymitywną gospodarkę i niską jakość życia. Ekologia to nie jest kwestia gospodarki, ale środowiska życia. Polacy latami zazdrościli innym krajom czystych rzek i jezior, a teraz próbuje się ich zwieść, że wysypywanie śmieci gdzie popadnie jest okej, bo inne państwa tak robią i u nich jest taniej! Co prawda żyją ze 20 lat krócej i umierają w bólach, ale przynajmniej mogą pracować w hucie aluminium bez odzieży ochronnej.

5. Całkowite pominięcie kosztów zewnętrznych transportu. Transport samochodowy jest drogi dla społeczeństwa, a zakup pojazdy i paliwa nie uwzględnia tego kosztu w pełni (póki co). Spaliny emitowane lokalnie to nie tylko kiepskiej jakości powietrze - to miliardy wydawane na służbę zdrowia na choroby dróg oddechowych, nowotwory, neonatologię itd. Transport samochodowy emituje hałas. Po latach oswajania możecie nie zwracać na niego uwagi, ale oddziałuje on na zdrowie. To kolejne miliardy na leczenie. To wszystko obniża jakość życia, absorbuje środki i służbę zdrowia. Do tego dochodzą jeszcze wypadki, czyli przedwczesne zgony, kalectwo, renty, odszkodowania - miliardy. Samochody elektryczne nie są od tego wolne, ale do samochodów elektrycznych łatwiej zaimplementować rozwiązania AI, które mogą ograniczyć wypadkowość.

Cała propaganda o elektrykach opiera się na grzaniu selektywnie wybranych najsłabszych punktów i tak jakby cała gospodarka miała się już jutro przerzucić na elektryki. W rzeczywistości jest to zaplanowany, wieloletni proces. Polska jest wyjątkowo niewdzięcznym przykładem do omawiania, bo jest upośledzona energetycznie, ale nie dlatego, ze takie ma uwarunkowania, tylko na własne życzenie. Przypominam, że przez lata energetyka jądrowa była tematem tabu, bo była niepopularna społecznie i dopiero dzisiaj się to zmieniło. 10 lat temu populistyczne partie zaszczułyby każdego, kto chciałby uruchomić atom. Pieniądze na transformację energetyczną przejedzono. W rezultacie mamy prawie najdroższy prąd na świecie, a >80% nowych samochodów w Norwegii ma napęd elektryczny. Choć oczywiście nie każdy może sobie pozwolić na taki mix energetyczny jak Norwegia. OZE nadal jest nadzieją dla Polski, szczególnie w dobie drożejącej energii, wzrastającej wydajności OZE, wzrastającej dostępności magazynów energii, spadających cen technologii OZE.

Propaganda przez lata opierała się na kpieniu z rzekomych biurokratycznych wymysłów, które miały być absurdalne i nierealne. Tylko za tymi wymysłami stali eksperci, którzy widzieli w jakim tempie rozwijają się technologie i że będą coraz tańsze. Finał tej historii będzie taki, że część państw będzie miała niemal darmową energię z OZE, którą będzie wykorzystywać w codziennym życiu, a część będzie opierać się dalej na węglowodorach, które będą kupować za ciężką kasę. Jak bardzo był to słuszny krok pokazała wojna na Ukrainie, która wybuchła, gdy już sporo państw ograniczyło zapotrzebowanie na ropę. Gdyby nie działania podjęte w tym kierunku głód na paliwo kopalne byłby jeszcze większy i jeszcze trudniej byłoby dokręcać śrubę Rosji.

Nie dziwi mnie więc, że propaganda wymierzona w elektromobilność wiązana jest właśnie z wpływem Rosji.
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
sanchopan uważa post za pomocny.
 
      
#55 PostWysłany: 24 Wrz 2024 18:00 

Rejestracja: 16 Paź 2015
Posty: 5517
złoty
Nie masz racji, największym wrogiem tzw elektryków jest Arabia Saudyjska i inne kraje arabskie żyjące z ropy. To po pierwsze.

Po drugie i najważniejsze
Jakoś tym posiadaczom elektryków nie przeszkadza, że w Polsce prąd do ich ładowania jest z węgla, głównie brunatnego. W Niemczech to nadal ok 25% ogółu energii elektrycznej.
Taki PGE cały zysk rzędu kilkunastu miliardów złotych płaci za kupno praw do emisji CO2, by mógł ten prąd wytwarzać. Oby nie skończyło się bankructwem, bo nikt nie będzie miał prądu.
Przekręt na przekręcie, na szczęście coraz więcej to świadomi klienci.


Ostatnio edytowany przez dg72 24 Wrz 2024 18:09, edytowano w sumie 2 razy
Góra
 Profil Relacje PM off
SPLDER lubi ten post.
 
      
#56 PostWysłany: 24 Wrz 2024 18:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Sie 2012
Posty: 5508
Loty: 720
Kilometry: 996 938
platynowy
Moim zdaniem mylisz się, jeśli chodzi o planowość rewolucji w sferze elektromobilności.

Tak naprawdę to wywołał ją pewien geniusz marketingu, który chce rządzić światem. Politycy to kupili, bo tej klasie dramatyczne brakuje wyobraźni.

Tylko nie przewidział tego, że auta elektryczne, prostsze w konstrukcji, z elektroniką zastępująca mechanikę są wspaniałą okazją dla Chińczyków...

Czy auta elektryczne są drogą na skróty czy ślepą ścieżką, o tym będziemy mieli okazję się przekonać
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#57 PostWysłany: 24 Wrz 2024 18:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Sty 2018
Posty: 1023
srebrny
-- 24 Wrz 2024 17:51 --

@dg72 ,

Cytuj:
Nie masz racji, największym wrogiem tzw elektryków jest Arabia Saudyjska i inne kraje arabskie żyjące z ropy. To po pierwsze.


Zapomniałem, że Rosja eksportuje przede wszystkim miłość, przyjaźń i braterstwo, a nie ropę i gaz.

Cytuj:
Jakoś tym posiadaczom elektryków nie przeszkadza, że w Polsce prąd do ich ładowania jest z węgla, głównie brunatnego. W Niemczech to nadal ok 25% ogółu energii elektrycznej.


Powtórzyłeś tezy, które już przytoczyłem wcześniej, określając je jako fałszywe w kontekście elektromobilności. Nawet produkcja energii z węgla brunatnego sprawia, że spaliny nie są emitowane lokalnie, co ma wpływ na zdrowie i ekosystemy. A częściowa produkcja energii z węgla nie jest niczym złym, w końcu tylko część energii pochodzi z tego źródła, sukcesywnie zwiększa się natomiast ilość energii z OZE, w tym z OZE wytwarzanego w gospodarstwach domowych. Co ma zmieniać w kontekście rozwoju elektromobilności fakt, że 25% ogółu energii w Niemczech TERAZ jest produkowane z węgla?

Poza tym elektromobilność jest procesem globalnym i nikt nie będzie się oglądał na Polskę i jej niegospodarność oraz brak adaptacji w dziedzinie energetyki.

Cytuj:
Taki PGE cały zysk rzędu kilkunastu miliardów złotych płaci za kupno praw do emisji CO2, by mógł ten prąd wytwarzać.


Zysk? Zysk jest po odjęciu kosztów. Kupno praw emisji CO2 jest kosztem. Zysk to jest to co zostaje na sam koniec. System zakupu praw do CO2 jest taki sam w całej UE, a został też zaadaptowany przez Chiny, bo jest po prostu sensowny. Ubolewam, że nie jest to tłumaczone społeczeństwu w prosty sposób, bo te nie ogarnia i się frustruje, bo nie rozumie czemu tak jest.

Możesz kupić pączka za 2 zł i być zły, bo kosztował kiedyś 1 zł. Tylko, że gdy kupowałeś go za 1 zł, to właściciel piekarni wylewał odpady do rzeki, truł mieszkańców dymem z palonych odpadów, a część śmieci wywoził do lasu i za to płaciłeś w podatkach 2 zł. System "zanieczyszczający płaci" premiuje zrównoważoną produkcję, czyli taką, która generuje mniej kosztów zewnętrznych. Gdyby nie ten system, to rynek w ogóle by nie zachęcał do inwestowania w bardziej wydajne i czyste technologie. To jest zupełnie normalne i uczciwe, że płaci się za skutki produkcji. System ten warunkuje czy chcesz należeć do cywilizacji Zachodniej, czy chcesz defekować do Gangesu. Najbardziej niezadowoleni z zasady "zanieczyszczający płaci" są producenci, gdyż zerwana zostaje zasada prywatyzacji zysku i uspołeczniania kosztów. Bo za tanie jajka i mięso drobiowe nie płacisz tylko Ty, ale też mieszkańcy okolic kurników swoją jakością życia. No chyba że system będzie wymuszał jakąś formę rekompensaty dla nich i premiował budowę takich inwestycji z dala od siedlisk ludzkich. Wtedy bardziej konkurencyjny będzie producent, który nie niszczy innym ludziom życia.

Cytuj:
Oby nie skończyło się bankructwem, bo nikt nie będzie miał prądu.


Ojej, natychmiast wyjdźmy z Unii Europejskiej. Na szczęście ekonomia nie polega na oddawaniu zysku za emisje, tylko na uwzględnieniu emisji w kosztach. W rezultacie energia po prostu będzie droga dla klientów. Nie jest to pozytywne zjawisko, tylko można z niego wywieść inne, bardzo ważne pytanie - a czemu w innych krajach nie jest tak droga? Też są w UE. Bo mają lepsze systemy energetyczne, mają więcej OZE. A czemu? Bo były roztropniejsze i inwestowały w te dziedziny, bo inwestowały pieniądze pochodzące z systemu zakupu emisji... A my jako państwo te pieniądze przeżarliśmy.

Nie możemy się obrażać na elektromobilność dlatego, że Polska przejadła środki na rozwój i przez lata zaniedbywała energetykę. Jasne, jest to dla nas niekorzystne, tylko nikt się nie będzie na nas oglądał, a my nie mamy prawa czuć się oszukani, bo zrobiliśmy to sobie sami. Był czas, były środki, wiadomo było w jakim kierunku idzie sytuacja. Tym bardziej OZE jest dla nas ważne, bo pozwala łatać lata zaniedbań.

@pabien ,

Cytuj:
Tak naprawdę to wywołał ją pewien geniusz marketingu, który chce rządzić światem. Politycy to kupili, bo tej klasie dramatyczne brakuje wyobraźni.


Jak się nazywa ten geniusz? bo chciałem sprawdzić ile miał lat i co robił w 2000 roku, gdy Unia Europejska opublikowała dokument Białej Księgi Transportu, w którym podkreślała konieczność odchodzenia od paliw kopalnych i zwiększenia zrównoważenia środków transportu, ze względu na nadmierną zależność polityczną od Rosji, wyczerpujące się surowce oraz zależność cen paliw kopalnych od sytuacji politycznej na świecie.

Cytuj:
Tylko nie przewidział tego, że auta elektryczne, prostsze w konstrukcji, z elektroniką zastępująca mechanikę są wspaniałą okazją dla Chińczyków.


To pokazuje, że producenci aut spalinowych na pewno byliby przeszczęśliwi na myśl o tym, że będą musieli odejść od skomplikowanej technologii produkcji, do której osiągnięcia trzeba setek miliardów nakładów. Na pewno byli szczęśliwi, gdy okazało się, że nawet mały startup z USA potrafi wyprodukować funkcjonalny i pożądany elektryczny samochód i w kilka lat przebił ich wartość rynkową. Ale polityków korumpują i przekonują przypadkowi przechodnie, a nie gigakorporacje.

-- 24 Wrz 2024 17:52 --

@dg72 ,

Cytuj:
Nie masz racji, największym wrogiem tzw elektryków jest Arabia Saudyjska i inne kraje arabskie żyjące z ropy. To po pierwsze.


Zapomniałem, że Rosja eksportuje przede wszystkim miłość, przyjaźń i braterstwo, a nie ropę i gaz.

Cytuj:
Jakoś tym posiadaczom elektryków nie przeszkadza, że w Polsce prąd do ich ładowania jest z węgla, głównie brunatnego. W Niemczech to nadal ok 25% ogółu energii elektrycznej.


Powtórzyłeś tezy, które już przytoczyłem wcześniej, określając je jako fałszywe w kontekście elektromobilności. Nawet produkcja energii z węgla brunatnego sprawia, że spaliny nie są emitowane lokalnie, co ma wpływ na zdrowie i ekosystemy. A częściowa produkcja energii z węgla nie jest niczym złym, w końcu tylko część energii pochodzi z tego źródła, sukcesywnie zwiększa się natomiast ilość energii z OZE, w tym z OZE wytwarzanego w gospodarstwach domowych. Co ma zmieniać w kontekście rozwoju elektromobilności fakt, że 25% ogółu energii w Niemczech TERAZ jest produkowane z węgla?

Poza tym elektromobilność jest procesem globalnym i nikt nie będzie się oglądał na Polskę i jej niegospodarność oraz brak adaptacji w dziedzinie energetyki.

Cytuj:
Taki PGE cały zysk rzędu kilkunastu miliardów złotych płaci za kupno praw do emisji CO2, by mógł ten prąd wytwarzać.


Zysk? Zysk jest po odjęciu kosztów. Kupno praw emisji CO2 jest kosztem. Zysk to jest to co zostaje na sam koniec. System zakupu praw do CO2 jest taki sam w całej UE, a został też zaadaptowany przez Chiny, bo jest po prostu sensowny. Ubolewam, że nie jest to tłumaczone społeczeństwu w prosty sposób, bo te nie ogarnia i się frustruje, bo nie rozumie czemu tak jest.

Możesz kupić pączka za 2 zł i być zły, bo kosztował kiedyś 1 zł. Tylko, że gdy kupowałeś go za 1 zł, to właściciel piekarni wylewał odpady do rzeki, truł mieszkańców dymem z palonych odpadów, a część śmieci wywoził do lasu i za to płaciłeś w podatkach 2 zł. System "zanieczyszczający płaci" premiuje zrównoważoną produkcję, czyli taką, która generuje mniej kosztów zewnętrznych. Gdyby nie ten system, to rynek w ogóle by nie zachęcał do inwestowania w bardziej wydajne i czyste technologie. To jest zupełnie normalne i uczciwe, że płaci się za skutki produkcji. System ten warunkuje czy chcesz należeć do cywilizacji Zachodniej, czy chcesz defekować do Gangesu. Najbardziej niezadowoleni z zasady "zanieczyszczający płaci" są producenci, gdyż zerwana zostaje zasada prywatyzacji zysku i uspołeczniania kosztów. Bo za tanie jajka i mięso drobiowe nie płacisz tylko Ty, ale też mieszkańcy okolic kurników swoją jakością życia. No chyba że system będzie wymuszał jakąś formę rekompensaty dla nich i premiował budowę takich inwestycji z dala od siedlisk ludzkich. Wtedy bardziej konkurencyjny będzie producent, który nie niszczy innym ludziom życia.

Cytuj:
Oby nie skończyło się bankructwem, bo nikt nie będzie miał prądu.


Ojej, natychmiast wyjdźmy z Unii Europejskiej. Na szczęście ekonomia nie polega na oddawaniu zysku za emisje, tylko na uwzględnieniu emisji w kosztach. W rezultacie energia po prostu będzie droga dla klientów. Nie jest to pozytywne zjawisko, tylko można z niego wywieść inne, bardzo ważne pytanie - a czemu w innych krajach nie jest tak droga? Też są w UE. Bo mają lepsze systemy energetyczne, mają więcej OZE. A czemu? Bo były roztropniejsze i inwestowały w te dziedziny, bo inwestowały pieniądze pochodzące z systemu zakupu emisji... A my jako państwo te pieniądze przeżarliśmy.

Nie możemy się obrażać na elektromobilność dlatego, że Polska przejadła środki na rozwój i przez lata zaniedbywała energetykę. Jasne, jest to dla nas niekorzystne, tylko nikt się nie będzie na nas oglądał, a my nie mamy prawa czuć się oszukani, bo zrobiliśmy to sobie sami. Był czas, były środki, wiadomo było w jakim kierunku idzie sytuacja. Tym bardziej OZE jest dla nas ważne, bo pozwala łatać lata zaniedbań.

@pabien ,

Cytuj:
Tak naprawdę to wywołał ją pewien geniusz marketingu, który chce rządzić światem. Politycy to kupili, bo tej klasie dramatyczne brakuje wyobraźni.


Jak się nazywa ten geniusz? bo chciałem sprawdzić ile miał lat i co robił w 2000 roku, gdy Unia Europejska opublikowała dokument Białej Księgi Transportu, w którym podkreślała konieczność odchodzenia od paliw kopalnych i zwiększenia zrównoważenia środków transportu, ze względu na nadmierną zależność polityczną od Rosji, wyczerpujące się surowce oraz zależność cen paliw kopalnych od sytuacji politycznej na świecie.

Cytuj:
Tylko nie przewidział tego, że auta elektryczne, prostsze w konstrukcji, z elektroniką zastępująca mechanikę są wspaniałą okazją dla Chińczyków.


To pokazuje, że producenci aut spalinowych na pewno byliby przeszczęśliwi na myśl o tym, że będą musieli odejść od skomplikowanej technologii produkcji, do której osiągnięcia trzeba setek miliardów nakładów. Na pewno byli szczęśliwi, gdy okazało się, że nawet mały startup z USA potrafi wyprodukować funkcjonalny i pożądany elektryczny samochód i w kilka lat przebił ich wartość rynkową. Ale polityków korumpują i przekonują przypadkowi przechodnie, a nie gigakorporacje.
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
sanchopan uważa post za pomocny.
 
      
#58 PostWysłany: 24 Wrz 2024 18:57 

Rejestracja: 16 Paź 2015
Posty: 5517
złoty
Po tych bzdurach o Rosji nie czytam dalej.

Mimo, że myślę o Rosji to co większość.

Tyle z mojej strony w tym powoli smieszno strasznym temacie o wszystkim i o niczym.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#59 PostWysłany: 24 Wrz 2024 19:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Sty 2018
Posty: 1023
srebrny
@dg72 , faktycznie, straszne bzdury. Rosja wcale nie jest eksporterem węglowodorów i wcale nie zależy jej na jak najdłuższym utrzymaniu tej dochodowej branży. Przepraszam, że uraziłem uczucia petroleumiczne.
Góra
 Profil Relacje PM off
sanchopan lubi ten post.
sanchopan uważa post za pomocny.
 
      
#60 PostWysłany: 24 Wrz 2024 19:12 

Rejestracja: 04 Gru 2017
Posty: 759
Loty: 203
Kilometry: 691 388
niebieski
ghostwriter napisał(a):
@dg72 , faktycznie, straszne bzdury. Rosja wcale nie jest eksporterem węglowodorów i wcale nie zależy jej na jak najdłuższym utrzymaniu tej dochodowej branży. Przepraszam, że uraziłem uczucia petroleumiczne.


Zamiast szyderczo pisać o tym, że Rosja niby eksportuje miłość, może lepiej i do tego merytorycznie byłoby przytoczyć ile paliw eksportuje i jaki to procent w skali świata?
Byłoby i rzeczowo, i na temat.
Ale skoro teraz mamy uzupełnienie (nie ma znaczenia sarkazm czy na serio), że Rosja nie eksportuje węglowodorów, to chyba ta część poboczna tematu jest zakończona?
:mrgreen:
Góra
 Profil Relacje PM off
dg72 lubi ten post.
dg72 uważa post za pomocny.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 98 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: TIT oraz 10 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group