Fly4free.pl

Opisywałem ten salonik chyba rok temu w drugim wątku. Dno dna i jeszcze dużo poniżej. Obsługa jest zwyczajnie bezczelna, byłem świadkiem przepychanek słownych z klientami (dwie różne pary, więc nie ma mowy o przypadku), a spędziłem tam mniej niż godzinę.

Ultrasi GDN mają krótki przekaz

_________________
W "relacjach": Filipiny (2018), Armenia(2017), Argentyna(2016), Kazachstan (2016) i Maroko(2015).

A ja pozwolę się nie zgodzić. O ile w kwestii oferty wszystko potwierdzam, o tyle obsługa była w trakcie mojej wizyty bardzo uprzejma. Nie przeszkadzał im mój 6-godzinny pobyt (planowane 3h + 3h opóźnienia w bonusie od LO), a miły Pan za barem gdy samodzielnie skończyłem single malta i byłem gotowy przerzucić się na blenda zaproponował żebym już o tej godzinie nie mieszał i wyjął magicznie nową butelkę. Wizyta ok. rok temu.

_________________

Oferta rzeczywiście biedna, ale "kompocikiem" od Wiśniewskiego mnie kupili mocno.

W GDN poza kanapkami są jeszcze zwykle jogurty z granolą, jakieś sałatki i wybór świeżych ciastek/ciast. Nic sensacyjnego ale jak ktoś jest głodny to jest w stanie coś tam zjeść poza batonikami. Plus nienajgorzej zaopatrzony barek jeśli ktoś pije. Ani razu nie spotkałem się z niegrzeczną obsługą - wręcz przeciwnie - a byłem tam w sumie dobrych kilkadziesiąt razy.

Jeśli wchodzi jakieś buractwo i wynosi jedzenie albo browary to wcale się nie dziwie obsłudze że zwraca na to uwagę.

Dlaczego miał przeszkadzać, skoro siedziałeś regulaminowo?

@karpik
właśnie miałem napisać, ale tak wyśmienitymi fotkami nie dysponuję:
nalewa od Wiśniewskich to najjaśniejszy punkt tego saloniku;
(ani dla saloniku ani dla Wiśniewskich, zaznaczam, nie pracuję).

@Mar77

Bo w regulaminie salonu stoi:

_________________

@J29 Ale jak masz opóźniony lot, to ten limit chyba nie obowiązuje. Niech mnie ktoś poprawi, jeśli jestem w błędzie.

Tego już w regulaminie nie ma, stąd oceniłem na plus, że obsługa nie miała problemów z moim pobytem. Niektóre salony mają zasadę, że możesz wejść określony czas przed odlotem (np. KRK) i tu w przypadku opóźnienia oczywiście nie ma podstaw do wyproszenia. Natomiast GDN ma limit 3h pobytu, więc teoretycznie powinni wpuścić Cię np. 4h przed odlotem, jeśli zamierzasz wyjść 1h przed odlotem, ale już nikt nie zapewnia bonusowego pobytu w razie opóźnienia. Finalnie najczęściej wszystko zależy od obsługi, stąd zaznaczyłem to jako pozytyw. Nadmienię jeszcze, że LOT po 2h opóźnienia rozdawał przy bramce jakieś vouchery na jedzenie i jak chciałem po nie iść i wrócić do salonu, mając na uwadze wspomnianą ubogą ofertę gastronomiczną, to gość z obsługi powiedział, że szkoda iść, bo za voucher LOT-u to co najwyżej herbatę wypiję. A single malt wietrzał

_________________

@J29


To jest twoja dziwna zresztą interpretacja zapisu z regulaminu danego saloniku PP

Personel jednych saloników rygorystycznie przestrzega zapisów i reguł np Madryt (każdy salonik). Inne podchodzą bardziej nonszslancko, nieco wbrew zapisom.
Przy opóźnieniu możesz w większości saloników wejść ponownie, ale ograniczeniem jest np tłok czy brak wolnych miejsc. Oczywiście salonik jest stratny, gdyż nie może drugi raz zapisać wejścia w systemie tego samego dnia.
Sprawdzone kilka razy w praktyce.

Dziwne to jest Twoje powyższe zdanie, jak większość z resztą Twoich "wypowiedzi", natomiast doprecyzuję. Mój - błędnie zinterpretowany zdaniem forumowego pożal się boże erudyty - cytat pochodzi z regulaminu salonu, a nie z informacji ze strony PP i nie ma nic wspólnego z PP.

_________________

Luz blues, skup się na istocie tematu
Nadinterpretacja zapisów regulaminów wejść, tyle czy aż tyle.

Większość personelu z saloników PP grzecznie Ci wytłumaczy, jak rozumują dorośli i jak należy interpretować przeczytany że zrozumieniem regulamin saloniku PP.
Oczywiście piszę z doświadczenia, a nie jak @j29 na podstawie filozoficznych rozmyślań

Salonik w Gdańsku nie ma żadnego zapisu, ile godzin przed lotem można do niego wejść.

A ten dalej o PP.

_________________

Sprawdź w aplikacji PP - Gdańsk Airport.

Znaczy kiedy?

@dg72 jednak nie posłuchałeś mojej rady

Dziś po raz setny a może dwusetny (któż to zliczy) zawitałem do saloniku w Gdańsku.
Mimo całkiem sporej liczby gości, nie było żadnych ekscesów ani z jednej ani z drugiej strony. Zresztą podczas moich wcześniejszych wizyt też nie zaobserwowałem jakiejś nieuprzejmości czy arogancji personelu. Kiedyś rzeczywiście jednemu gościowi zwrócili uwagę, że konsumpcja tylko na miejscu, ale ten już po wyjściu wrócił za chwilę i zaczął upychać kieszenie cukierkami itp.
Jak napisał @marek2011 oprócz kanapek są jakieś sałatki, a także jogurty, więc coś tam można przełknąć. Kanapki serwowane obecnie są moim zdaniem jedne z gorszych, jakie się przewijały przez ten przybytek. Ale dla mnie i tak jest lepiej niż w Krakowie, w którym poza chlebem ze smalcem nie ma praktycznie nic jadalnego, bo te ich sałatki do takich się nie zaliczają.

_________________

@Sudoku u nas są obiady na ciepło juz

Byłem ostatnio w saloniku w Krakowie,duży wybór jedzenia, ciepłe posiłki również,oraz wystarczający wybór alkoholi..

_________________