Fly4free.pl

zamknięty na stałe

Jakaś aktualizacja?

Najlepiej szukać w wątku z opisami: opisz-swoj-pobyt-w-saloniku,15,117643&p=1566749&hilit=opisz+saloniku+pmi#p1566749

_________________

Dania z pory wieczornej. Wszystko bardzo smaczne a wręcz bym powiedział,że wyśmienite.

_________________

Zmiany w Katowicach (Schengen). Zdarza mi się tam bywać dłużej - przyjeżdżam wcześniej, żeby popracować - i dzisiaj pierwszy raz po około 3 godzinach zostałem poproszony o ponowne "odbicie się".

(przepraszam za post pod postem – ale zupełnie inny temat)

Kilka tygodni temu, kiedy czytałem czyjąś opinię o saloniku w Gdańsku – że jest to najlepszy pod względem piwnym salonik w Polsce (przepraszam autora, nie udało mi się dzisiaj odnaleźć tego posta), pomyślałem że, po pierwsze się z tym nie do końca zgadzam, a po drugie może popełnię wpis, w którym opiszę pod tym kontem kilka polskich miejscówek – szczególnie że szykował mi się durnolot po polskich lotniskach dla odnowienia FTLa, więc będę mógł swoją niezgodę podkreślić materiałem zdjęciowym.

LUZ – maj 2023
Perła mocna i koncerniaki z butelki, widziałem na wcześniejszych relacjach, że czasem jest więcej rodzajów Perły. Średnio-słabo

BGZ – maj 2023
Żywiec z nalewaka, Paulaner z butli. To w kawiarni, a w samym saloniku Karmi. Średnio-słabo (mogłem coś ominąć, bowiem nie mam zdjęcia)

GDN – lipiec 2023
Solidna reprezentacja pobliskiego Ambera, plus jeden rodzaj piwa z prowaru restauracyjnego. Górne rejony stanów średnich, jeśli chodzi o poziom piwny.


WAW, Polonez– sierpień 2023
Słabo, kiepsko i w ogóle wstyd – jak na flagowy salonik przewoźnika

WAW, Polonez Elite
Poziom reprezentacji PL w harataniu w gałę z meczu z Mołdawią, drugiej połowy by być dokładnym.

WAW, Preludium – sierpień 2023
Tyskie, Heniek, Zwierzyniec. Słabo


KRK – sierpień 2023
„Nie przenoście nam stolicy do Krakowa”. Po co, skoro poziom dna Wisły jest osiągnięty w obu miejscach.

WRO – sierpień 2023
Jeden rodzaj piwa rzemieślniczego – bardzo dobry zresztą. Plus bezalkoholowe. Tak powinien wyglądać salonik ze słabym wyborem. A nie jakieś koncernowe siki – których nawet nie ma co podejrzewać o chrzczenie spirytusem…

KTW - sierpień
Jest wybór z browaru średniej wielkości (w tym barley wine – co prawda kwaśne, więc nie skorzystałem) oraz rozsądny wybór z brawaru kraftowego (w tym bezalkoholowe). Plus specjalne szkło. Górne rejony stanów średnich, jeśli chodzi o poziom piwny.

(to by było na tyle – bo nie mam w najbliższych miesiącach innych polskich lotnisk zaplanowanych)

Cóż, pozwolę się nie zgodzić z opinią o wyższości Gdańska – dla mnie najciekawszym pod względem piwnym jest jednak salonik w Katowicach (z tych odwiedzonych oczywiście). Aczkolwiek szkoda, że nie ma piw z nalewaka – ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Z drugiej strony, nie można narzekać, jestem w stanie sobie wyobrazić, że regionalne saloniki równają do poziomu flagowego przybytku LOTu. Koszmarna wizja…

LO planuje salonik w ... ORD


https://airportimprovement.com/article/ ... terminal-5

Niestety POZ przebil ten poziom lata temu i puka od dolu. I zamiast poprawy schodzi jeszcze nizej...

_________________
navigare necesse est

W saloniku w GDN nowość. Pojawiła się wiśniówka od "Wiśniewskiego"

Lecę koniec września i moja wyobraźnia nie ogarnia jak mógł salonik w Poznaniu zejść jeszcze niżej z poziomem. Aż nie mogę się doczekać

@abelincoln
Twoj post jest jednak dość tendencyjny, bo oczekujesz od polskich saloników nie wiadomo czego.
Natomiast pomijasz jedną istotną kwestię - porównanie do saloników w Europie czy na świecie. Naprawdę niewielki ich procent oferuje kraftowe piwa, nawet te dla goldów (jak już robimy aluzję do Poloneza Elite)
W większości są to niestety mniej lub bardziej znane "koncerniaki". Więc wg mnie w Polsce nie jest aż tak źle, po prostu jest porównywalnie do reszty świata.
Choć swoją drogą rzeczywiście w Krakowie mogliby się wysilić i zapodać coś np. z krakowskiej Brokreacji.

Stanę w obronie Krakowa, gdzie piw faktycznie nie ma, za to można ekipą zabrać sobie po butelce Aperola, Prosecco i zaszyć się w ustronnym miejscu.

Do tego zawsze jest ciasto.

Tylko nie ma już kultowego sernika, bo "koszty"...

Porównywałem z innymi krajami, dlatego GDN czy KTW nie trafiły na "wyższą" półkę - bo są na świecie saloniki, gdzie można wybrać z kilku nalewaków piw może nie kraftowych, ale na bardzo przyzwoitym poziomie. Ale nie ma ich za dużo. Jak wszędzie - elita jest elitarna

Skoro już w Polonezie Elite mogą sobie pozwolić na prawdziwego szampana (nie oceniając czy wartego swojej ceny) i naprawdę dobre - polskie - wino, to pewien dysonans powoduje oferowanie tam czegoś różniącego się tylko etykietą od Harnasia czy Kuflowego Mocnego.

Myślę, że piwo jest dość niszowym daniem. Pewnie stawki od PP dla wszystkich operatorów są podobne, więc smuci mizeria w Warszawie czy Krakowie w porównaniu z Teneryfa. We wtorek zobaczę, co we Wrocławiu i Dubrowniku słychać.

A szczególne ze scena piwna w Polsce jest na bardzo wysokim poziomie. Każde lotnisko ma niedaleko jakiś lokalny browar gdzie bez problemu mogli mieć lokalne piwo, od Euro-Lagerach jakie oferują.

Kraków przez lata miał Cydry lubuskie i ratowało sytuacje. Teraz to napój chlebowy z dodatkiem chmielu i alko.

Koledzy, nie ma o co kruszyc kopii.
Kol. @abelincoln zdaje sie obraca czesto w dunskich klimatach, jestem ciekaw, czy w jakimkolwiek lounge lotniskowym w Danii znalazl np. Mikkellera?
Naprawde nie ma co zzymac sie na operatorow lounge'ow, ze w wiekszosci nie oferuja w nich rzemieslniczych piw.
Moze gdyby ludzie mniej wynosili alkoholi z salonikow, jak np. kol. dr hab. @BabuK, to oferta bylaby lepsza, ale niestety jest jak jest...
Gdyby tak w kazdym lounge byly piwa rzemieslnicze, to mysle, ze jeszcze wiecej osob uprawialoby zlodziejski proceder i bralo sobie buteleczke czy dwie na dalsza podroz, albo dla znajomych...
A tak to przynajmniej takiego Tyskiego nikt sie nie tyka.

Hej, był ktoś ostatnio w Zadarze? Warto przyjeżdżać wcześniej, żeby tam posiedzieć? Większość recenzji widzę jeszcze sprzed czasów Covidowych.

_________________

Specjalnie przyjeżdżać do saloniku w ZAD moim zdaniem nie ma sensu - jest limit 10 osób max., my początkiem sierpnia czekaliśmy aż ktoś wyjdzie... Metraż saloniku powala na cyce.
Kawa z ekspresu (kapsułki). Piwo i wino, soki, woda - podstawowy wybór po 1 rodzaju.
Kanapki pakowanie w folię. Muffinki z czekoladą w środku pyszne - to z pozytywów

Podobno w przyszłym roku ma być przebudowany i ma być przynajmniej powierzchniowo większy - info od obsługi.

Jak masz nielimitowane wejścia i zamiast przy bramce to lepiej w saloniku, o ile nie ma kompletu . W innych przypadkach - szkoda kasy lub limitowanej wejściówki.

Ano. To jest problem pierwszego świata, czy niszczy człowiek tylko wątrobę, czy też może i torturuje kubki smakowe


Wydaje mi się, że lepiej patrzeć w kierunku lepszych i równać do nich, a nie cieszyć się słabością innych... A i nie ma co kopać leżącego - a taki poziom jest duńskich saloników (przynajmniej tych, w których bywam).
Mikkellera znalazł, ale nie spróbował
(nawet dzisiaj specjalnie zahaczyłem o salonik dla złotych w CPH gdzie go widziałem - ale już nie ma... Żeby nie robić ludziom nadziei - był to destylat od nich, a nie piwo.

Swoją drogą, wszelcy "wynoszący" nie mają czego szukać w duńskich salonikach - piwa (z wyjątkiem non-alko) czy softów nie wyniesiesz... I to nawet nie dlatego, że Carlsberga nie warto - po prostu nie ma butelkowanych.